Jest to jedna z tych książek, które czytając dziękuję Bogu, że dane mi było urodzić się w cywilizowanym europejskim kraju. Nie zdajemy sobie sprawy, że istnieją kultury, gdzie kobieta nie ma nic do powiedzenia. Jej życie zależy od decyzji, jaką poweźmie jej ojciec, a potem jej mąż. Kobiety nie uczy się pisać ani czytać, bo ich rola sprowadzana jest tylko do służenia mężczyźnie. Mają za zadanie rodzić dzieci i najlepiej, jeśli byliby to synowie. Daria matka głównej bohaterki zna mężczyzn, którzy wyparli się swoich córek, a nawet je zabili,którzy wzieli sobie inne kobiety w nadziei, że nowe żony urodzą im synów. Mężczyzna jest prawdziwym mężczyzną tylko wtedy, kiedy spłodzi syna. Daria zna również kobiety, których mężowie powybijali zęby, kiedy zamiast synów urodziły córki. Pierwszym dzieckiem w górach Hindukuszu powinien być zawsze syn. Daria rodzi jednak córkę, która mimo wszystko zostaje przy życiu. Jest jednak wychowana jako chłopiec. Tajemnicę znają tylko Daria i jej mąż. Tak Samira staje się Samirem. Jest jedynym dzieckiem Darii i Komendanta, gdyż ten w jednej z wojen traci swą męskość. Gdy odkrywa, że nie jest prawdziwym chłopcem staje się niema. Głos odzyskuje, gdy ginie jej ojciec. Aby chronić matkę ucieka z nią do dziadka. Tam nadal jako mężczyzna poluje, targuje się, handluje, chodzi do szkoły. Zaprzyjaźnia się z Baszirem i Gol-Sar. Owa przyjaźń przeradza się w miłość. Samir kocha Gol-Sar, Samira kocha Baszira. Jako dziewczyna-chłopiec jest zagubiona.
Książka warta przeczytania. Ukazany w niej świat to obszar toczących się wojen, kalekich ludzi, zaminowanych pól.
W ramach wyzwania i ja niedługo się wezmę za tą książkę. Narazie jednak czytam drugą tej autorki i także jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńLadnie to napisalas, zwlaszcza zdanie na koncu. Ja jednak doskonale zdaje sobie sprawe z istnienia takich kultur i takich rodzin, jak te opisywane w tej powiesci. Niestety nie wszedzie ludzie sa rowni, niezaleznie od swojej plci. Niestety nie wszyscy moga sie przeciwko temu stanowi rzeczy buntowac, niektorzy bunt przyplacaja smiercia.
OdpowiedzUsuńBiologicznie rzecz biorąc to mężczyźni są winni, że kobiety rodzą córki a nie synów, w końcu to oni dają ten swój zestaw chromosomów X lub Y, kobieta obojętnie co by chciała może dać zawsze X... Ale co się łudzić, żeby faceci o tym fakcie pomyśleli.
OdpowiedzUsuńTa książka to coś więcej niż historia o przebraniu, pięknie napisałaś o tym pojmowaniu płci w kulturze islamskiej.
OdpowiedzUsuńDziekuję WAM bardzo za komentarze:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń