Człowiek z brzytwą to kolejna po Piołunie na zapomnienie dobra powieść Anny Trojanowskiej. Autorka
ponownie przenosi czytelnika do końca XIX wieku, tym razem pewnego upalnego lata. W
Suchej Woli w zakładzie leczniczym znaleziono martwe ciało piętnastoletniej kuracjuszki.
Początkowo uznano, że jest to samobójstwo. Niepokojące wiadomości uzyskane od
Doktora Wernera przez komisarza policji kryminalnej Kornela Połżniewicza
spowodowały jego wyjazd do prowincjonalnej miejscowości i początek śledztwa. Komisarzowi
towarzyszy zastępca Szymon Drużyński, wytrawny w działaniu i odporny na zły
humor przełożonego. Był też niezastąpiony, ponieważ wiedział wszystko o mieszkańcach
miasta. Zwracał uwagę w zbieraniu informacji na zwyczajne niewinne słabości
i drobne przewinienia.
Początkowo policja natrafia na
same poszlaki, tropów jest niewiele, a z kolei krąg podejrzanych zaczyna się powiększać. Intrygujące
jest jednak, że dziewczynie zostały obcięte długie włosy, a na ciele
pozostawione widoczne ślady. Kornel Połżniewicz jest skrupulatny w działach,
ale ciągle prześladuje go uczucie, że w całej sprawie jest jakaś niezgodność i
coś dziwnego. Jest świadomy, że musi nabrać dystansu i pozbyć się uprzedzeń. Sprawa
wydaje mu się skomplikowana. Gdy znaleziona zostaje kolejna ofiara, sprawa morderstw
nabiera rozgłosu. Oprócz spraw zawodowych
komisarza gnębią jeszcze sprawy prywatne i zachwiane relacje z żoną Emilią, która
pragnie zainteresowania i wsparcia ze strony męża. Połżniewicza drażni jednak,
że Emilia zaczęła zachowywać się jak rozkapryszone dziecko. Zawiedziony był
też, że nie istnieje żadna nić porozumienia w małżeństwie.
Człowiek z brzytwą to kryminał retro zawierający
skrzętnie zarysowaną i skonstruowaną intrygę. Fabuła jest nieprzewidywalna, opisy
plastyczne (lokalna fabryka, zakład leczniczy, tło małej miejscowości), atmosfera
zagęszcza się ze strony na stronę, a dominujący letni upał staje się niemal
wyczuwalny dla czytającego. Szczegóły stają się istotne, a nie każdy z
bohaterów mówi komisarzowi prawdę. Mijają dni, a komisarz nie ma żadnego punktu
zaczepienia. Zdaje sobie jednak już sprawę, że dochodzenie będzie długie, a
śledztwo należy rozszerzyć.
Autorka przedstawiła gamę
różnorodnych charakterystyk bohaterów i ówczesną strukturę społeczną. Panie z
dobrych sfer uczestniczyły przykładowo w odczytach, wieczorkach muzycznych i kwestach
dobroczynnych. Jednocześnie zwraca wielką uwagę na wewnętrzne przeżycia
głównych postaci. Autorka nie rezygnuje też z trudnych rozwiązań. To ciekawa
kryminalna powieść z manipulacjami, tajnymi porozumieniami, zawikłaną akcją i zagadkowymi przepiórczymi znakami w
tle.
Anna Trojanowska, Człowiek z brzytwą, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2018, okładka miękka, stron 472.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.