29 stycznia 2017

Tessa Dare, Póki starczy nam książąt.



Pierwszy raz czytałam książkę Tessy Dare i to od razu trafiło na czwarty tom cyklu Spindle Cove. Póki starczy nam książąt jest totalnie bajkową powieścią, ale tak uroczą, że bezwzględnie może się podobać. Poza tym nawiązanie do książek, bibliotek i księgarń, łącznie z dedykacją, cytowanie wiersza Wiliama Blake'a, rozbroiło mnie wewnętrznie i powieść zawojowała serce, choć w zasadzie nie powinna.

dedykacja

Trzydziestoczteroletni Griffin York, ósmy książę Halford, nie ma zamiaru się żenić. Jego matka, księżna Halford, pranie jednak doczekać wnuków, więc funduje swojemu jedynakowi niezłą przygodę. Łatwo oszukuje syna i podstępem przywozi go do Spindle Cove w Sussex. To do tej nadmorskiej miejscowości przyjeżdżają stare panny wywodzące się z dobrych domów, co prawda inteligentne, ale niegrzeszące urodą. To tutaj zjawiają się, co jakiś czas dżentelmeni ze szlachetnych rodów i powracają do domu z jedną z nich, jako narzeczoną. Bardzo romantyczne, prawda? Od razu naszła mnie ochota do poznania poprzednich części, bowiem widoczne są tu nawiązania i pojawiają się znani (jak się domyślam) bohaterowie. Książna Cove poinformowana o historii tychże powstałych par, postanawia, że jej syn znajdzie sobie żonę właśnie w Spindle Cove i to jeszcze tego samego dnia. Nakazuje mu wybrać żonę wśród panien zebranych w gospodzie, a ona postara się szybko zrobić z niej prawdziwą księżnę. Griffin nie ma zamiaru się w ogóle poddawać i na złość matce wybiera służącą, Pauline Simms. Przepracowana dziewczyna jest przekonana, że to żart. Gdy jednak książę oferuje jej pracę i pieniądze za tydzień, Simms ma możliwość w końcu spełnić swoje marzenia. 


Pauline ma dwadzieścia trzy lata, jest odważna, bystra, inteligentna, rozpala pragnienie Griffa i łagodzi ból w ciemnych zakamarkach jego duszy. Klnie jak szewc, podpiera łokciami głowę przy stole i chwieje się na obcasach, dziwi się ilościom zakładanych halek, a mimo to zaskarbia sobie księżną. Simms z góry uważa, że w dość łatwy sposób zdobędzie fortunę i zadba o przyszłość swoją oraz siostry. Odważnie zadaje pytania i szuka odpowiedzi. Nie rozumie jak bliscy ludzie mogą ze sobą nie rozmawiać, a jedynie wymieniać zdawkowe uprzejmości. Dziwi się braku szczerości i prawdy. Jej umiar, prostota i niezdarność w poczynaniach są zabawne. A co więcej, uwielbia książki. 

s.73

Arogancki Griff skrywa przez matką i przyjaciółmi od roku tajemnicę. Choć księżna zauważa zmianę trybu życia syna, nie potrafi zrozumieć jego zachowania. Jest jedynie sympatyczną, starszą panią, która niecierpliwie wyczekuje pojawienia się w jej życiu wnucząt. Jej wizerunek w powieści jest bardzo ciepły. Pauline mimo bajkowej scenerii pozostaje nadal realistką. 

s.83

Autorka łatwo wplotła w zabawną historię poważniejsze tematy, które zmuszają do refleksji: historia Danieli, tajemnica Griffina, śmiertelność niemowląt, przytułek, traktowanie żony i córek przez ojca Simms. Bardzo ważną rolę odgrywa tu wątek miłości istniejącej w rodzinie: Griff silnie związany jest z matką, a Pauline z siostrą. Póki starczy nam książąt to urokliwa powieść o nieprawdopodobnej miłości. Bajkowa, ale odwołująca się do ówczesnej rzeczywistości, w której nie brakowało różnic społecznych, akceptacji i małżeństw zawartych jedynie w celu prokreacji.




Tessa Dare, Póki starczy nam książąt, wydawnictwo Amer, wydanie 2016, tytuł oryginalny: Any Duchess Will Do, tłumaczenie: Katarzyna Przybyś - Preiskorn, Aleksandra Januszewska, cykl: Spindle Cove, tom 4, okładka miękka, stron 320.



Cykl „Spindle Cove”

1.
A Night to Surrender                   Polska – Noc uległości
       1.5. Once Upon a Winter's Eve
2. A Week to Be Wicked                    Polska – Tydzień na uwiedzenie
3. A Lady by Midnight                      Polska -  Dama o północy (2 tomy)
      3.5. Beauty and the Blacksmith
4. Any Duchess Will Do                     Polska – Póki starczy nam książąt 
Pauline Simms + Griffin York, the Duke of Halford
      4.5. Lord Dashwood Missed Out
5. Do You Want to Start a Scandal


http://tessadare.com/

4 komentarze:

  1. Dla mnie ta książka to również urocza, sympatyczna baśń :) Przyjemnie się ją czytało i spokojnie mogę Ci polecić wcześniejsze tomy, na szczęście mają równie wysoki poziom.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) mam jeszcze w domu "Tydzień na uwiedzenie" z tego cyklu nieczytane oczywiście. W pozostałe zapewne się zaopatrzę w niedalekiej przyszłości :) pozdrawiam

      Usuń
  2. "Hrabia Monte Christo" Dumasa - możesz zdradzić, w jakim tłumaczeniu? Stare polskie to Julian Rogoziński, o ile pamiętam.
    No i druk? Co z tym drukiem, zważywszy, ze MG słynie z "dobrego" druku ;)))

    Zastanawiam się, czy to nabyć, czy też poczekać do jesieni, kiedy FAKT wyda "Hrabiego..." w dwóch tomach po 15 złotych, w serii "Przygody" coś tam (wydali już dwie powieści Juliusza Verne i parę Tomków Szklarskiego), a druk mają przyzwoity.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tłumaczenie: Klemens Łukasiewicz. Bardzo, ale to bardzo dobrze się czyta :) Książka płynie :)Zwolniłam tempo, bo chcę zacząć część drugą od razu. Trzcionka jak zwykle, ale tu akurat jest dużo dialogów, wiec to nie przeszkadza. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.