Pierwszy raz
czytałam książkę Tessy Dare i to od razu trafiło na czwarty tom cyklu Spindle Cove. Póki starczy nam książąt jest totalnie bajkową powieścią, ale tak
uroczą, że bezwzględnie może się podobać. Poza tym nawiązanie do książek,
bibliotek i księgarń, łącznie z dedykacją, cytowanie wiersza Wiliama Blake'a, rozbroiło mnie wewnętrznie i powieść
zawojowała serce, choć w zasadzie nie powinna.
dedykacja |
Trzydziestoczteroletni
Griffin York, ósmy książę Halford, nie ma zamiaru się żenić. Jego matka,
księżna Halford, pranie jednak doczekać wnuków, więc funduje swojemu jedynakowi
niezłą przygodę. Łatwo oszukuje syna i podstępem przywozi go do Spindle Cove w
Sussex. To do tej nadmorskiej miejscowości przyjeżdżają stare panny wywodzące
się z dobrych domów, co prawda inteligentne, ale niegrzeszące urodą. To tutaj
zjawiają się, co jakiś czas dżentelmeni ze szlachetnych rodów i powracają do
domu z jedną z nich, jako narzeczoną. Bardzo romantyczne, prawda? Od razu naszła mnie ochota do poznania
poprzednich części, bowiem widoczne są tu nawiązania i pojawiają się znani (jak
się domyślam) bohaterowie. Książna Cove poinformowana o historii tychże
powstałych par, postanawia, że jej syn znajdzie sobie żonę właśnie w Spindle
Cove i to jeszcze tego samego dnia. Nakazuje mu wybrać żonę wśród panien
zebranych w gospodzie, a ona postara się szybko zrobić z niej prawdziwą
księżnę. Griffin nie ma zamiaru się w ogóle poddawać i na złość matce wybiera służącą,
Pauline Simms. Przepracowana dziewczyna jest przekonana, że to żart. Gdy jednak
książę oferuje jej pracę i pieniądze
za tydzień, Simms ma możliwość w końcu spełnić swoje marzenia.
Pauline ma
dwadzieścia trzy lata, jest odważna, bystra, inteligentna, rozpala pragnienie Griffa
i łagodzi ból w ciemnych zakamarkach jego duszy. Klnie jak szewc, podpiera
łokciami głowę przy stole i chwieje się na obcasach, dziwi się ilościom
zakładanych halek, a mimo to zaskarbia sobie księżną. Simms z góry uważa, że w dość
łatwy sposób zdobędzie fortunę i zadba o przyszłość swoją oraz siostry. Odważnie
zadaje pytania i szuka odpowiedzi. Nie rozumie jak bliscy ludzie mogą ze sobą
nie rozmawiać, a jedynie wymieniać zdawkowe uprzejmości. Dziwi się braku
szczerości i prawdy. Jej umiar, prostota i niezdarność w poczynaniach są
zabawne. A co więcej, uwielbia książki.
s.73 |
Arogancki Griff
skrywa przez matką i przyjaciółmi od roku tajemnicę. Choć księżna zauważa
zmianę trybu życia syna, nie potrafi zrozumieć jego zachowania. Jest jedynie sympatyczną,
starszą panią, która niecierpliwie wyczekuje pojawienia się w jej życiu
wnucząt. Jej wizerunek w powieści jest bardzo ciepły. Pauline mimo bajkowej
scenerii pozostaje nadal realistką.
s.83 |
Autorka łatwo
wplotła w zabawną historię poważniejsze tematy, które zmuszają do refleksji:
historia Danieli, tajemnica Griffina, śmiertelność niemowląt, przytułek, traktowanie
żony i córek przez ojca Simms. Bardzo ważną rolę odgrywa tu wątek miłości istniejącej
w rodzinie: Griff silnie związany jest z matką, a Pauline z siostrą. Póki starczy nam książąt to urokliwa
powieść o nieprawdopodobnej miłości. Bajkowa, ale odwołująca się do ówczesnej rzeczywistości,
w której nie brakowało różnic społecznych, akceptacji i małżeństw zawartych
jedynie w celu prokreacji.
Tessa Dare, Póki starczy nam książąt, wydawnictwo Amer, wydanie 2016, tytuł oryginalny: Any Duchess Will Do, tłumaczenie: Katarzyna Przybyś - Preiskorn, Aleksandra Januszewska, cykl: Spindle Cove, tom 4, okładka miękka, stron 320.
Cykl „Spindle Cove”
1.
|
A Night to
Surrender Polska – Noc uległości
|
1.5.
Once Upon a Winter's Eve
2.
A Week to Be Wicked Polska – Tydzień na uwiedzenie
3. A Lady by Midnight Polska - Dama o
północy (2 tomy)
3.5. Beauty and the Blacksmith
4.
Any Duchess Will Do Polska
– Póki starczy nam książąt
Pauline Simms + Griffin York, the Duke of Halford
Pauline Simms + Griffin York, the Duke of Halford
4.5. Lord
Dashwood Missed Out
5.
Do You Want to Start a Scandal
http://tessadare.com/
Dla mnie ta książka to również urocza, sympatyczna baśń :) Przyjemnie się ją czytało i spokojnie mogę Ci polecić wcześniejsze tomy, na szczęście mają równie wysoki poziom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję :) mam jeszcze w domu "Tydzień na uwiedzenie" z tego cyklu nieczytane oczywiście. W pozostałe zapewne się zaopatrzę w niedalekiej przyszłości :) pozdrawiam
Usuń"Hrabia Monte Christo" Dumasa - możesz zdradzić, w jakim tłumaczeniu? Stare polskie to Julian Rogoziński, o ile pamiętam.
OdpowiedzUsuńNo i druk? Co z tym drukiem, zważywszy, ze MG słynie z "dobrego" druku ;)))
Zastanawiam się, czy to nabyć, czy też poczekać do jesieni, kiedy FAKT wyda "Hrabiego..." w dwóch tomach po 15 złotych, w serii "Przygody" coś tam (wydali już dwie powieści Juliusza Verne i parę Tomków Szklarskiego), a druk mają przyzwoity.
Tłumaczenie: Klemens Łukasiewicz. Bardzo, ale to bardzo dobrze się czyta :) Książka płynie :)Zwolniłam tempo, bo chcę zacząć część drugą od razu. Trzcionka jak zwykle, ale tu akurat jest dużo dialogów, wiec to nie przeszkadza. Pozdrawiam serdecznie
Usuń