7 listopada 2017

Ruth Logan Herne, Z powrotem w siodle.



Z powrotem w siodle to pierwsza część w serii Ranczo Staffordów autorstwa Ruth Logan Herne z wciągającą, a zarazem urokliwą fabułą. Osobiście mam wielką słabość do amerykańskiego stylu country objawiającego się w ubiorze, muzyce i trybie życia.

Do Double S w Gray's Glen w Waszyngtonie, po dziewięciu latach wraca najstarszy z synów Sama Stafforda, Colt. Nieudane inwestycje finansowe na Manhattanie pogrążyły go w kłopotach i spowodowały utratę pracy. Colt pragnie odnaleźć spokój, odpoczynek i przemyśleć swoje plany na przyszłość. Na ranczu zastaje jednak zupełnie inny porządek. Sam Strafford jest w szpitalu, a domem zarządza nowa, pewna siebie i w dodatku ładna, gospodyni Angelina Morales. Colt po latach ponownie podejmuje pracę na ranczu przy krowach, zakłada mokasyny i kowbojskie ciuchy oraz jeździ konno. Zdaje sobie sprawę, że ból mięśni i radość z dobrze spożytkowanego dnia jest niezwykle satysfakcjonujące. W Angelinie zaś odkrywa fascynującą, silną, ale zarazem tajemniczą kobietę. Żadne z nich nie zamierzało pozostać na stałe w Double S. 


Z powrotem w siodle to opowieść o mężczyźnie, który po latach wraca do domu, aby stawić czoła przeszłości i wyznaczyć swoją przyszłość. W rodzinie Staffordów relacje między ojcem a synami nie należały od lat do łatwych. Sam był wymagającym ojcem, w dodatku nie dość wiele czasu poświęcał Coltowi i Nickowi oraz adoptowanemu Treyowi. To dzięki rozmowom z Angeliną i postępującej chorobie zmienia swoje nastawienie w wielu kwestiach, które do tej pory ignorował.

Podoba mi się styl Ruth Logan Herne. Bohaterowie są krwiści i wyraziści, popełniają błędy i mają marzenia. Opisy rancza i przyrody dają podwaliny spokoju i ukojenia. Powieść zawiera w sobie chrześcijański wydźwięk i liczne nawiązania do Biblii. Wiara w Boga, powrót ze ścieżki zagubienia, motyw przebaczenia, poświęcenia, wsparcie, pomoc sąsiedzka i miłość rodzicielska, odgrywają w tej książce wielką rolę. Pisząc szczerze, do tej pory nie wiedziałam, że istnieje tak zwany romans chrześcijański (christian romance). To dla mnie pozytywne i ważne odkrycie. 

Z powrotem w siodle to ciepła, ujmująca, przyjemna i wartościowa lektura. Wiele wątków zostało jednak rozpoczętych (Nick zmagający się z wychowaniem dwóch córeczek i Trey, który robi karierę muzyczną) i na pewno będą miały kontynuację w kolejnych dwóch częściach serii, które na pewno przeczytam.  



Ruth Logan Herne, Z powrotem w siodle, wydawnictwo Dreams, wydanie 2017, oryg.: Back in the Saddle, tłumaczenie: Emilia Niedzieska, cykl: Ranczo Staffordów, tom 1, oryg.: Double S Ranch, #1, okładka miękka, stron 352.

 ***

Książki w serii:

 

4 komentarze:

  1. Lubię takie opowieści. Pomyślę o tej książce jak już skończy się mój szlaban na kupowanie nowych książek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham taki klimat :) Koniecznie muszę ją sobie zapisać na listę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto. Ja uwielbiam styl country łącznie z muzyką :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.