24 lutego 2017

Renata Piątkowska, Cukierki.



Z moich obserwacji wynika, że więcej książeczek jest pisanych z myślą o dziewczynkach niż o chłopcach. Toteż ucieszyłam się, gdy zaczęłam czytać synowi Cukierki Renaty Piątkowskiej. To opowieść przekazana przez narratora – obserwatora, ale opowiedziana również z perspektywy chłopca. Piotruś jest żywiołowy, energiczny, twórczy, operatywny, sprytny i impulsywny. Innymi słowy jest niegrzeczny i wszystkim wokół nie podoba się jego zachowanie. Niespodziewanie wbiega do piaskownicy i niszczy innym dzieciom piaskowe budowle; dokucza kotu Pulpetowi; daje Brygidzie oblizane wcześniej z czekolady orzeszki i ciągle ucieka babci. Pewnego razu chłopiec kupuje w sklepie cukierki o nazwie nieziemskiej hokuski – pokuski. Chłopiec dostaje za jeden pieniążek tylko cztery, ale mają one magiczną moc.



Autorka stworzyła krótką i zabawną opowieść, ale zawierającą naukę, morał, który można z dzieckiem przedyskutować  dostosowują się do jego potrzeb. Pokazuje konsekwencje jego niegrzecznego, lekkomyślnego zachowania. Często dzieci nie widzą winy w swoim niestosownym postępowaniu. To od rodziców zależy wskazanie im właściwej drogi i scharakteryzowanie tej drugiej, niewidocznej dla dziecka, perspektywy.



Tekst wzbogacają naturalne, ciepłe, proste i klasyczne ilustracje autorstwa Anety Krelli - Moch. Cukierki to opowieść napisana z humorem, ale też właściwie przemyślana przez autorkę.



Renata Piątkowska, Cukierki, wydawnictwo Bis, wydanie 2017, ilustracje: Aneta Krella - Moch, oprawa twarda, stron, 44.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.