Kajtek i miś to zbiór bardzo ciepłych
opowiadań, których bohaterami są tytułowi kilkuletni Kajtek i jego Miś, przytulak
pomagający chłopcu między innymi zasnąć. Nie ma ona jednak żadnych
nadprzyrodzonych mocy. Miś jest zwyczajny, ale jest nieodłącznym towarzyszem
Kajtka, jego przyjacielem, któremu powierza osobiste sekrety, problemy,
marzenia. Przed snem Kajtek często opowiada mu przebieg minionego dnia. Rolę
drugoplanową w opowiadaniach, ale jakże ważną, odgrywają rodzice Kajtka, którzy
są wsparciem dla chłopca, wskazują mu prawidłową drogę, pozwalają odkrywać
świat i uczą samodzielności. Najlepszą koleżanka Kajtka jest Tosia, która uwielbia
swoją Pandę.
Opowiadania
skupiają się na życiu codziennym chłopca, który próbuje znaleźć odpowiedzi na
takie pytania jak: czy można wbiec na drzewo i jak najszybciej nauczyć się
liczyć. Jest opowiadanie o tym, jak Kajtek nauczył się prawie pływać, jak bawił
się w pustynię, o zabawie w domu, kiedy na dworze było szaro i ponuro; o nocy,
kiedy u Kajtka nocowała Tosia oraz o dniu jak z Tosią bawili się z dużymi
dziećmi.
Historie
opowiadają o dziecięcych zabawach, marzeniach, doświadczeniach i przede wszystkim
przekazują gamę emocji. Kajtek jest smutny, czasami się nudzi, a czasami to
wulkan energii. Język tekstu jest prosty, dostosowany do małych dzieci. Nie ma
tu roztkliwiania się nad tym, dlaczego tata Tosi nie mieszka już z nią i jej
mamą. Nie mieszka i już.
Mimo tego, że
w książce nad oszczędnymi, czarno – białymi, kreskowymi ilustracjami dominuje
tekst, to zaambarasuje na pewno niejednego już czterolatka. Mój syn jeszcze
jednak nie ma cierpliwości do czystego, pozbawionego kolorów tekstu. Można
jednak przecież czytać „na raty” i dla nas okazało się to prawidłowym
rozwiązaniem.
Jujja Wieslander, Tomas Wieslander, Kajtek i Miś, wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2014, ilustracje: Olof Landströ, tłumaczenie Agnieszka Stróżyk, okładka twarda, stron 126.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.