12 września 2009

Francesco D'Adamo, Iqbal.


Wydawnictwo Pointa
tytuł oryginału: La storia di Iqbal
język oryginału: włoski
liczba stron: 144
miejsce wydania: Warszawa
rok wydania: 2007
ISBN: 978-83-924991-0-7

Książka Francesco D'Adamo oparta jest na prawdziwych wydarzeniach związanych z historią dwunastoletniego chłopca z Pakistanu - Iqbala Masih. Jego życie poznajemy dzięki siedemnastoletniej Fatimie, która poznała Iqbala w fabryce dywanów Hussaina Khana na przedmieściach Lahore w Pakistanie. Fatima wraca do przeszłości będąc już z braćmi we Włoszech, gdzie znalazła pracę jako opiekunka. W fabryce dywanów pracowała wraz z innymi dziećmi od kilku lat. Wszyscy zarabiali na długi własnych rodziców. Każdy wierzył, że wolność kiedyś nadejdzie. Niektórzy byli przykuci do krosien. Pracę rozpoczynano pół godziny przed wschodem słońca i trwała ona do późna. Dzieci miały od nitek poprzecinane palce. Były wychudzone, brudne i zawszone. Za jakikolwiek błąd w tkaniu dywanów były wysyłane za karę do Lochu, wilgotnej piwnicy, gdzie nie było czym oddychać.

Pewnego dnia właściciel przyprowadził nowego chłopca – Iqbala, który szybko zaprzyjaźnia się z pozostałymi dziećmi. Historia chłopca była podobna do wielu innych. Wychowany w bardzo ubogiej rodzinie chłopskiej w Muridke w Pendżabie, został oddany przez swojego ojca do niewolniczej pracy w zamian za 16 dolarów niezbędnych do spłacenia ciążącego na nim długu za leczenie chorego drugiego syna. Iqbal pracował przykuty łańcuchami do swojego krosna, ponieważ przez innych właścicieli uważany był za buntownika. Iqbal mówił dzieciom, że ich zadłużenia nigdy nie zostaną anulowane, bez względu na postęp w pracy. Nigdy kreski na tabliczkach nie znikną. Iqbal mając zaledwie 11 lat postanawia zbuntować się przeciwko wyzyskowi. Niestety pierwsza ucieczka nie udaje się. Skorumpowana policja przyprowadza chłopca do Khana. Mimo to budzi to w dzieciach pewną nadzieję na zmianę, ponieważ Iqbal przynosi z targu wiadomość, że istnieje organizacja o nazwie Front Wyzwolenia Pracujących Dzieci. Od tej pory fabryka nie pracuje tak sprawnie, a dzieci robią subtelny opór.

Druga ucieczka Iqbala przynosi radość wolności dla wszystkich. Od tej pory Iqbal pracuje na rzecz uwolnienia innych dzieci z fabryk dywanów i cegielni. Jego upór i odwaga przyczyniła do uwolnienia setek innych małych niewolników, choć przyszło mu za to zapłacić najwyższą cenę. W 1994 roku zdobył Reebok Youth in Action Award oraz stypendium na studia prawnicze w Stanach Zjednoczonych. Został zamordowany 16 kwietnia 1995 roku w wieku trzynastu lat przez pakistańską mafię dywanową.

Jest to bardzo wzruszająca historia, która porusza temat masowego wykorzystywania dzieci w niewolniczej pracy, dzieci pozbawionych normalnego życia, zabawy, miłości, beztroski.

...O IQBALU MASIH...

10 komentarzy:

  1. Od dawna, kiedy drążyłam temat wykorzystywania dzieci do niewolniczej pracy, słyszałam o tej książce opartej na faktach i bardzo chciałam ja przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka. Polecam gorąco naszym dzieciom i młodzieży, by nabrać dystansu do medialnego świata konsumpcji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jest bardzo ciekawa, zawiera wiele wzruszających scen, które ściskają za gardło.
    Cieszę się, że omawiamy ją na języku polskim.

    Uczennica klasy VIb w Sobótce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zie,kuję za wpis i podzielenie się wrażeniami :) Nie wiedziałam, że to lektura szkolna :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Uważam, że warto przeczytać książkę, ponieważ porusza mało znany w Polsce, a bardzo szeroko omawiany na świecie. Cieszę się, że u nas jest inaczej. U nas w szkole ta książka jest lekturą.
    Uczeń z klasy 6a ze szkoły w Sobótce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i pozdrowienia :) Cieszę się, że tak mądra książka gości w kanonie lektur :)

      Usuń
  5. Baba z polaja kaze mi to przeczytać w 2 dni ogólnie nie polecam bo nudne

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam z dzieckiem i płakać mi się chce. Jak w tych trudnych warunkach radzą sobie dzieci. Przykre jest to, że po latach spędzonych w niewoli dzieciom zaciera się obraz domu rodzinnego. Mają tylko siebie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.