10 grudnia 2008

Ian McEwan, Przetrzymać tę miłość


Przetrzymać tę miłość
Ian McEwan

Powieść, którą rzeczywiście czyta się jak scenariusz jakiegoś filmu. Osobiście nie przypadła mi do gustu. Owszem na początku zaintrygował mnie wypadek z balonem, potem jednak akcję można przewidzieć. Nawet dywagacje głównego bohatera nie są dla mnie ujęte w czytelny sposób. Opowieść rozpoczyna się w wietrzny, wiosenny dzień w Chilterns, gdy spokojnym, uporządkowanym życiem Joe Rose`a wstrząsa katastrofa - rozbicie się balonu. Rose dochodzi do wniosku, że mógł to być zaledwie tragiczny wypadek, gdyby nie przelotne spotkanie z Jedem Parrym. Owe spotkanie dało w Parrym początek obsesji tak potężnej, że sięgnęła granic wyznawanego przez Rose`a racjonalizmu naukowego. Miłość jego żony Clarissy stanęła pod znakiem zapytania. Rose z kolei musia chwytać się środków, by pozostać przy życiu. Wizja ambitna, ale nie do końca mnie przekonała. Okazuje się, że Parry choruje na obsesję homoerotyczną, co rozszyfrowuje główny bohater. Po zakończeniu powieści ów przypadek choroby jest naukowo opisany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.