27 marca 2022

Nora Roberts, Grant.


      Fabuła osadzona jest w latach 80. XX wieku. Grant Campbell to artysta, odnoszący sukcesy prasowy rysownik, ale jednocześnie przedstawiciel samotników, którzy wybrali życie z dala od siedzib ludzkich i wszelkiej maści jupiterów płynących ze świata polityki, mediów i biznesu. Celowo wybrał mieszkanie w oddalonej od siedzib ludzkich latarni morskiej w małej wiosce rybackiej w Maine. Bardzo rzadko tu ktokolwiek zagląda. Nawet okoliczni mieszkańcy nie wchodzą w przestrzeń samotni. Ze światem łączy go codzienna porcja otrzymywanych gazet. Jego spokojne i ciche życie zostaje jednak obrócone w popiół, gdy pojawia się Geneviève Grandeau. Grant jest co prawda wściekły, ale w końcu ulega i udziela kobiecie schronienia przed burzą. Gdy Cambell żegna Gennie ma nadzieję, że nigdy jej już nie zobaczy. Tymczasem kobieta bezczelnie ośmiela się wrócić i co więcej zacząć malować pejzaż, którym jest zachwycona. W dodatku przyznaje się do tego, że jest sławną malarką, której życie w prasie brukowej zajmuje poczytne miejsce.


    Grant jest przystojny, ale szorstki i gburowaty w relacjach. Feministki napisałyby, że jego obcesowość jest zbyt szowinistyczna. Żywiołowa i zabawna Gennie nie poddaje się jednak tak łatwo i z biegiem czasu zyskuje w oczach mężczyzny. Okazuje się, że wiele tych dwoje łączy. Obydwoje, choć w różnym okresie życia, przeżyli osobiste tragedie i nie potrafią sobie wewnętrznie poradzić z jej konsekwencjami. Dwie osoby, powoli odnajdujące do siebie drogę, poznające znaczenie miłości, zaufania, kompromisu.

      To lekka i przyjemna lektura stanowiąca dobrą kontynuację cyklu o MacGregorach, bowiem Grant to brat Shelby Campbell, która poślubiła Alana MacGregora (część trzecia cyklu).

 

Nora Roberts, Grant, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2022, tytuł oryg.: One man’s art, tłumaczenie: Ewa Górczyńska, cykl: MacGregorowie, t. 4, okładka miękka, stron 304.

*inny tytuł: Barwy uczuć, Prawdziwa sztuka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.