11 czerwca 2021

Nora Roberts, Suzanna.

 


 

             Suzanna to czwarta z kolei powieść dotycząca rodzinnej tajemniczej historii, nad którą pracują siostry Calhoun. Wszystkie mieszkają w starej rezydencji w stanie Maine, która położona jest na skalistym urwisku nad zatoką. Towers robi niewątpliwie wrażenie na przybyszach. Tymczasem trwają prace końcowe nad tym, aby połowa rezydencji została przekształcona w hotel. Wszystkie siostry układają sobie życie przy boku przystojnych wpływowych mężczyzn. Tom czwarty poświęcony jest czwartej z nich, która po nieudanym małżeństwie wraca do Towers wraz z dziećmi. Suzanne Calhoun Dumont pragnie być samodzielna, otwiera więc sklep z kwiatami i zajmuje się nie tylko ich sprzedażą, ale projektowaniem okolicznych ogrodów. 

            


            Tymczasem do miasteczka przeprowadza się były policjant Holt Bradford. Suzanne zostaje wysłana do tego gburowatego samotnika, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat dziadka Holta, a tym samym swojej prababci i być może ukrytych szmaragdowych klejnotów. Holt nie za bardzo wierzy w legendarny romans. Kiedy odnajduje portret Bianki wśród obrazów swojego dziadka i zauważa podobieństwo Lilah do Bianki, oferuje swoją pomoc. Pragnie jednak przede wszystkim upewnić się, że Suzanna i jej dzieci są bezpieczne.

         Zakończenie historii zbliża potomków Bianki i Christiana. Suzanne jest wyraźnie delikatnie kobietą i kochającą matką dwójki dzieci. Holt jest szorstki w manierach i zachowaniu. Jak wiadomo, przeciwieństwa przyciągają się. Na uwagę zasługują interakcje dorosłych z dziećmi, które są bardzo udane we wszystkich powieściach wchodzących w skład serii. Dobra lektura na jeden wieczór.

 

 

Nora Roberts, Suzanna, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2021, cykl: Siostry Calhoun, t. 4, tytuł oryg: Suzanna's Surrender, tłumaczenie: Alina Patkowska, oprawa miękka, stron 270.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.