To wzruszająca powieść obyczajowa. Znajdziemy w niej zarówno radość jak i łzy, namiętność i ból. Główną bohaterką jest sześćdziesięciopięcioletnia Ann Lord. Umiera na raka. W ostatnich dniach ciężkiej choroby, jeszcze raz przeżywa swoje życie: wielką miłość, zrządzenia losu, własne dzieciństwo i dorastanie swoich dzieci, ludzkie wybory, swoich trzech mężów, kochanków, tajemnice, śmierć bliskich. Wspomina w szczególności Harrisa Ardena. Kanwą powieści jest, bowiem kilka dni spędzonych w Maine w roku 1954, z okazji ślubu przyjaciółki Lili. Jest to opowieść o miłości niemożliwej do spełnienia, która zaciążyła na całej przyszłości bohaterki.
Książka smutna, ale warta przeczytania. Dialogi są krótkie, ale sensowne. Autorka znakomicie potrafi przenosić czytelnika z pokoju umierającej Ann Lord do kuchni, gdzie jej dorosłe dzieci czekają.
Na podstawie książki powstał film z obsadą: Vanessa Redgrave, Meryl Strzep, Lenn Clone i z muzyką Jana Karczmarka.
Podobała mi się ta książka :)
OdpowiedzUsuńGermini:)
OdpowiedzUsuń