Strony

27 lutego 2018

Lutowe.

Och,w lutym to jakieś szaleństwo książkowe :)


 Samotnia (oryg. Bleak House)- od wydawnictwa  Zysk i S-ka
To fantastyczny powrót po latach! Stare wydanie Czytelnika było trudno dostępne i osiągało horrendalne ceny. 



Pocałunek rozpustnika i Nauczka dla Księcia - zakupy własne (warto zajrzeć na oczytani.pl, ceny nieziemskie)
Przysięga miłości - od wydawnictwa Dreams  Książka piękna i warto podkreślić, że to trzecia część serii Mieć odwagę, by marzyć. W domu mam pozostałe dwie, które pokazywałam gdzieś w zeszłorocznych stosach i również już przeczytałam.


Książęta wolą blondynki - zakupy własne. To 4 tom serii Stylistki. Mam wszystkie, żadnej nie czytałam. Jeszcze.
Przybysz z morza- zakupy własne. 8 tom sagi Poldarków. Uwaga: 4 kwietnia 2018 r. premierę ma Taniec młynarza (!) Utknęłam na Czterech Łabędziach, ale ostatnio znów powróciłam, więc może niedługo będzie  i o książce na blogu.
Całe miasto o tym mówi - od Wydawnictwa Literackiego. Premiera 14 marca 2018. Interesująca fabuła :) Też już za mną :)
       A w tle załapały się nawet druty :)


Słodkie rozkosze od wydawnictwa Zysk i S-ka
Panny Młode - Wiosna  od wydawnictwa Dreams (to cykl Rok Ślubów) 
O Lence, Antku i okropnym Albercie  od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Znakomita pozycja dla dzieci.



Jak co roku na święta od Męża dostałam bony upominkowe do jednej z księgarń. Przyznam się, że byłam rozczarowana, bo zupełnie nie miałam co wybrać. Nie czytam ani kryminałów (przygody Molly mam wszystkie niestety), ani fantastyki. Nic z historii, co by mnie zainteresowało. Romansów ani romansów historycznych w zasadzie nie było, a jak było to wzięłam, co widać powyżej. Dodatkowo zabrałam jedną książkę popularnonaukową i z zakresu sztuki: album o miniaturach. Dla dzieci - można wybrać, ale z wielkim bólem. Jeden plus to szeroki asortyment albumów. Śmieję się, że kolejnym razem (o ile taki nastąpi) wezmę o koniach, kotach i psach :) Pisząc szczerze, gorszy wybór niż latem nad morzem pod namiotem.


Z książkowymi pozdrowieniami 
 B.

25 lutego 2018

Beata Ostrowicka, O Lence, Antku i okropnym Albercie.



O Lence, Antku i okropnym Albercie to kolejna książka z serii Poczytam Ci mamo jaka powstała dzięki zespołowi składającemu się z Beaty Ostrowickiej odpowiedzialnej za tekst oraz Kasi Kołodziej kreatorki świetnych ilustracji. To pozycja, która zaprasza dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej do kształtowania umiejętności czytania i właściwego rozumienia tekstu. Pokazuje tez, jak można wspaniale spędzić czas w gronie przyjaciół, bez symulacji wirtualnego świata.


Rozpoczyna się bardzo intrygująco i ciekawie. Mama Lenki robi segregację w swojej biblioteczce, miejsce dla nowych książek. Stare odkłada na bok, aby oddać do antykwariatu. Z niektórymi jednak nie potrafi się rozstać. Lenka dziwi się, że książki ze starymi okładkami i zniszczonymi stronami, mama z pieczołowitością odkłada na półkę… Lenka nie ma za to żadnych planów. Są przecież wakacje. Wraz z Antkiem i towarzyszącym im kotkiem Itkiem wystarczy obserwować chmury i już jest dobra zabawa. Jedynym mankamentem jest zbliżająca się wizyta kuzyna Antka, Alberta wraz z rodzicami. Antek pamięta zachowanie Alberta sprzed paru lat i wie, że wówczas nie bardzo ono mu się podobało. Wbrew nastawieniu Antka i tym samym oczekiwaniom Lenki, Albert okazuje się bardzo miłym i pomysłowym chłopcem. 


W książce pojawiają się znane postacie z poprzednich części: Julek, Krzyś, Antek, Lenka, Ada. Towarzystwo przyjaciół razem spędza czas, choć dochodzi do wielu nieporozumień. To opowieść o tym jak dobrze wykorzystać kreatywność dzieci, bez dostępu do komputera czy telewizora. Rysowanie, tajemnice, malowanie domku na drzewie, obserwowanie chmur, chodzenie do kina, poszukiwanie skarbu. Książka zachwyca prostotą i mądrością. Podoba mi się również, że autorka trzyma się powstałej konwencji opowieści, pogłębia związki i szerzej pokazuje życie rodzinne. Zachęcam bardzo do zainteresowania, bo warto.


Beata Ostrowicka, O Lence, Antku i okropnym Albercie, wydawnictwo Nasza Księgarnia, wydanie 2018, ilustracje Kasia Kołodziej, oprawa twarda, stron 96.

22 lutego 2018

Susan Anne Mason, Szlachetne serce.



W drugiej części cyklu Mieć odwagę, by marzyć, Susan Anne Mason przedstawiła losy czarnej owcy rodziny O’Learych - Adama oraz porzuconej przez Gilberta narzeczonej, bogatej dziedziczki bankowej fortuny – Aurory Hastings. Towarzyszyć im będą dwie osoby przybyłe z Irlandii, rodzeństwo Rayla Montgomery’ego: Maggie i Gabe. 

Jest czerwiec 1914 roku. Dokładnie trzy lata po wydarzeniach opisanych w Irlandzkich Łąkach. Brianna niedługo kończy college, a jej ślub z Gilem, będącym teraz współwłaścicielem posiadłości ma nastąpić wkrótce. Do Irlandzkich Łąk przyjeżdża Adam. Po trzech latach pobytu w więzieniu jest zupełnie innym człowiekiem. Zdaje sobie sprawę ze swoich błędów oraz z tego, że powinien naprawić stosunki z ojcem. James O’Leary jest jednak bardzo dumny i bezwzględny, toteż Adam wytrzymuje jedynie tydzień w rodzinnej posiadłości. Udaje się do miasta i szuka pomocy u znajomego pastora.  Praca przychodzi również w sierocińcu Rylana i Colleen. Adam jest jednak skażony niechlubną przeszłością i obcowanie z nim wpływa na reputację nie tylko rodziny.


W tym samym niemal czasie z Irlandii na letnie miesiące przybywają do domu Rylana Montgomery’ego jego młodsze rodzeństwo: Gabe i Maggie. Rodzina stwierdziła, że wyjazd przysłuży się ułożeniu stosunków Maggie z jej byłym narzeczonym Nailem, który jak się okaże ruszy śladem byłej ukochanej. Gabe, a w obliczu wybuchu kolejnej wojny towarzyszył siostrze w podróży niezbyt chętnie. Jako strażak znajduje zatrudnienie w Nowym Jorku, a Maggie pomaga w sierocińcu prowadzonym przez jej brata i Colleen.  W dodatku dziewczyna nie ma zamiaru wracać do Irlandii. Wkrótce losy Maggie i Adama oraz Gabe’a i Aurory zostaną powiązane silnymi więzami. 


To kolejna dobra książka w cyklu. Autorka ponownie nie pozwala zbyt łatwo i schematycznie zawiązać się historiom. Fabuła jest dynamiczna, losy bohaterów pełne miłości, ale i dramatyzmu. Czytelnik wraz z bohaterami przeżywa niepokoje i chaos emocjonalny: chwile szczęścia, ale wzruszeń. Obydwie linie historii miłosnych uzupełniają się nawzajem. Mowa jest o marzeniach, akceptacji, zaufaniu, fałszywych osądach, kryzysowych sytuacjach, ufaniu własnej intuicji, zawierzeniu Bogu, nowych wyzwaniach, nadziejach, raptownych zmianach. 

Szlachetne serce to książka, którą czyta się zachłannie. Susan Anne Mason stworzyła bardzo dobrą sagę rodzinną, w której każda książka stanowi sama w sobie kompletną całość. Warto przeczytać wszystkie części.



Susan Anne Mason, Szlachetne serce, wydawnictwo Dreams, wydanie 2017, tytuł oryg.:  A Worthy Heart, cykl: Mieć odwagę, by marzyć, t.2,  oryg.: Curage to Dream #2, tłumaczenie: Anna Pliś, okładka miękka, stron 416.


Mieć odwagę, by marzyć:
1. Irlandzkie Łąki
2. Szlachetne serce
3. Przysięga miłości 



17 lutego 2018

Susan Anne Mason, Irlandzkie Łąki.



Irlandzkie łąki to pierwsza część z cyklu Mieć odwagę, by marzyć Susan Anne Mason. Jak tylko zamknęłam ostatnią stronicę trzeciej części, byłam bardzo ciekawa, jakie były losy bohaterów w poprzednich częściach. Ponownie spotkałam się więc z rodziną O’Leary, tym razem zaczynając od pierwszego tomu. Jest rok 1911, Dee-Dee i Connor są jeszcze małymi dziećmi, a ich śmiech i psoty rozbrzmiewają w tle  posiadłości na Long Island.


Podobnie jak w trzeciej części, druga również podejmuje opowieść dwóch równorzędnych romansów. To Brianna O’Leary i Gilbert Whelan oraz Colleen O’Leary i Rylan Montgomery. Bliżej poznałam też ojca klanu Jamesa O’Leary’ego, który w imię ratowania rodzinnej posiadłości manipulował członkami rodziny. To z jego winy dwie córki czuły się niedowartościowane i zazdrosne jedna o drugą. Starsza Colleen filtrowała z mężczyznami, młodsza osiemnastoletnia Brianna, pragnęła kontynuować naukę w college’u. James nie licząc się z marzeniami córek, chciał jak najszybciej panny odpowiednio wydać za mąż, aby poszerzyć swoje stosunki i podnieść prestiż. Odpowiednio też naprowadzał Gila, którego traktował jak syna, ale od którego wymagał wdzięczności i postępowania zgodnie z planem. James ranił tych których kochał. Córki nie chciały się podporządkować Jamesowi. Doprowadza to do kolejnego nieporozumienia i nowych ran powstałych w stosunkach między siostrami. Brianna buntuje się przed decyzjami ojca i decyduje się opuścić Irlandzkie Łąki. Colleen uczy się nowych wartości przy boku kleryka Rylana w sierocińcu św. Rity. Odnajduje tam spokój, radość płynącą z wykonywanej pracy i miłość, nie tylko do dzieci. 


Zarówno Gil jak i Rylan zostają postawieni przed trudnymi życiowymi wyborami. Wiara w Boga i zawierzenie mu swojej drogi są elementami tej powieści. Gil jest miłośnikiem i znawcą koni, pragnąłby kiedyś mieć własną posiadłość. Mimo to postępuje zgodnie z życzeniem Jamesa i sprzeniewierza się swoim marzeniom. Rylan chce wypełnić złożone niegdyś przyrzeczenie i zostać księdzem. Tyle tylko, że obietnica nie jest przecież równoznaczna z powołaniem. 

Fabuła doskonała i dynamiczna, a wszystkie postacie mają dobrze zarysowane wątki i osobowości. Autorka umiejętnie przeplatała historie miłosne Brianny i Colleen. Powieść dobrze napisana i pod każdym względem zrównoważona. Co więcej, namawia do refleksji.



Susaan Anne Mason, Irlandzkie łąki, wydawnictwo Dreams, wydanie 2016, tytuł oryg.: Irish Meadows, tłumaczenie: Anna Pliś, cykl: Mieć odwagę, by marzyć, t.1, oryg.:  Courage to Dream #1, okładka miękka, stron 398.


Mieć odwagę, by marzyć:
1. Irlandzkie Łąki
2. Szlachetne serce
3. Przysięga miłości