Strony

31 marca 2016

Stosy marcowe.

z 18 marca 2016

Pamiętniki Eryka Lipińskiego od wydawnictwa Iskry ; "Bramy Rutherford Park" od wydawnictwa Marginesy; "Żona oficera" i dwie książki Montgomery to z wymiany na lubimyczytać; romanse historyczne: Amandy Quick, Julii Quinn, Julii Anne Long, Eloisa James oraz Stephanie Laurens to zakupy własne.

z 31 marca 2016

Amanda Quick w całości z wymiany. Reszta własne wydatki.

28 marca 2016

Stephanie Laurens, Perypetie Lady Hartley.



                Tak, tak, nie szata graficzna zdobi książkę. Perypetie Lady Hartley Stephanie Laurens w polskim wydaniu to przykład tego, jak można zmarnować potencjał autorki i samej książki. Zupełnie inaczej czytałoby się powieść, gdyby otrzymała ona solidną i klimatyczną oprawę graficzną oraz została wydana w normalnej formie książkowej. Pewnie byłaby wówczas dwukrotnie droższa, ale i tak byłaby poszukiwana. Ja przynajmniej spóźniłam się z zakupem w księgarni (tzn. niby kupiłam, ale okazało się, że nie ma już w magazynie) i pozostał tylko serwis aukcyjny i zakup z drugiej ręki. W obecnym tanim, kieszonkowym wydaniu mamy czcionkę małą i mocno ściśniętą. Fakt jest podstawowy, że o takich wydaniach nikt nie pisze.

             
          Perypetie Lady Hartley to trzecia cześć cyklu Regencja. Po śmierci swojego ojca malarza Jamesa Hartleya, osiemnastoletnia Georgina Hartley powraca z Ravello, z Półwyspu Apenińskiego, aby zamieszkać w posiadłości swego wuja Ernesta, brata ojca. Okazuje się jednak, że wuj niedawno zmarł, a ona znalazła się pod opieką jego syna Charlesa. Przebywała w Rezydencji zaledwie tydzień, a już musiała się ukrywać w swoim pokoju przed prostackimi zalotami kuzyna, który wymyślił sobie, że poślubi Georgie. Dzięki wiernym służącym: pokojówce Marii Cruickshank i stangretowi Benowi, dziewczyna ucieka z posiadłości i za namową postanawia znaleźć schronienie w pobliskim majątku Candlewick Hall. Wszyscy troje uważali, że jest tam pani Alton, a nikt w karczmie, a później w posiadłości nawet sam kamerdyner, nie wyprowadzał ich z tego błędu. Wkrótce okazuje się, że w Candlewick Hall mieszka kawaler, Dominic Ridgley, piąty wicehrabia Alton. Usłyszawszy historię Georginy postanawia pomóc dziewczynie i natychmiast wysłać ją z listem polecającym do swojej siostry lady Winsmere na Green Street w Londynie. Dominic chce uchronić dziewczynę przed pracą na stanowisku damy do towarzystwa lub guwernantki i przede wszystkim znaleźć jej męża. Postanawia się trzymać od niej z daleka, jednak nie potrafi zapomnieć dziewczyny. Wkrótce przyjeżdża do Londynu sprawdzić osobiście, co się dzieje. Lady Winsmere okazuje się uroczą, młodą kobietą, która z miłości poślubiła mężczyznę starszego od niej niemal o dwadzieścia lat. Podobają jej się plany brata, przy których realizacji ma zamiar się wyśmienicie bawić.

inne wydania książek Laurens i na tym tle prezentacja Perypetii Lady Hartley

                Nie jest to oczywiście romans historyczny wysokich lotów. Ot, taka sobie miłosna, przyjemna i całkiem zabawna powiastka. Mamy jednak kuzyna nikczemnika, przystojnego i ujmującego szelmę, ładną i impulsywną heroinę oraz ciekawe małżeństwo Windsemere’ów. Georgina czasami jest bardzo naiwnym dziewczęciem, z głową w chmurach, ale owa czystość duszy jest niezaprzeczalnie zachwycająca. Charles nie bez przyczyny dąży do małżeństwa z kuzynką, a Dominic pragnie kupić Rezydencję. Mamy przyjaźń, miłość i moc nieporozumień. Okazało się przy okazji, że Laurens potrafi cudnie opowiadać o miłości, bez zupełnego odwoływania się do spraw łóżkowych. Jej starsze książki (seria Regencja powstawała w latach 90.XX wieku) pokazują, że nie trzeba pisać o seksie, aby powstał romans, który poruszyłby serce i wzbudził emocje. W starych romansach tkwi pewnego rodzaju urokliwa moc, która dodaje skrzydeł. 

wydania anglojęzyczne


Stephanie Laurens, Perypetie Lady Hartley, Harlequin (HarperCollins), wydanie 2015, tytuł oryginalny: Impetuous Innocent, tłumaczenie Krzysztof Dworak, cykl Regency (Regencja), numer 435 w cyklu Romans Historyczny, oprawa miękka, stron 268.  

               
Cykl Regency (Regencja)


  1. Tangled Reins (1992)
  2. Sztuka uwodzenia (Four in Hand, 1993)
  3. Perypetie Lady Hartley (Impetuous Innocent, 1994)  Georgina Hartley + Dominic Ridgley, hrabia Alton
  4. Fair Juno (1994)
  5. A Comfortable Wife (1997)

26 marca 2016

Wielkanoc 2016.


... Dobrych Świąt ...
czyli takich przepełnionych ciepłem, rodzinną bliskością, radością i nadzieją

25 marca 2016

Stephanie Laurens, Uwodzicielka.




Uwodzicielka to druga z kolei powieść (po Zimowej opowieści) wchodząca w skład serii Sagi Rodu Cynsterów, która została wydana przez wydawnictwo HarperCollins. Bardzo mnie to cieszy, bowiem Stephanie Laurens to kolejna autorka romansów historycznych, która zdobyła już na dobre moje serce. W rzeczywistości trzeba pamiętać, że w oryginale jest to druga część (The Tempting of Thomas Carrick) oddzielnej sagi dotyczącej dzieci i wchodzącej w oryginale w skład serii Cynsters Next Generation. Pozostała tu jeszcze część trzecia A Match for Marcus Cynster, kontynuacja, która – jestem pełna w to wiary – zostanie wydana również i w Polsce. 

Jest kwiecień 1848 roku, czyli dziesięć lat później po wydarzeniach, jakie miały miejsce podczas niezapomnianej nocy wigilijnej z Zimowej opowieści. Niespełna trzydziestoletni Thomas Carrick mieszka w Glasgow i wraz z wujem Quentinem Hemmingsem (bratem jego zmarłego ojca Nialla) oraz jego synem Humphreyem (nieoficjalnie narzeczonym Andrei) prowadzi firmę Carrick Enterprises. Thomas jest bogaty, usytuowany i do wszystkiego brakuje mu jedynie żony. Ciotka Winifreda (małżonka Quentina), co i raz zaprasza go na proszone kolacje i bawi się w swatkę. Thomas nie mógł jednak zapomnieć Lucilli Cynster (córki Catriony i Richarda Cynsterów)[1], pamiętnej wigilii i walca na balu myśliwskim, jaki miał miejsce dwa lata temu. Od tamtej pory celowo Lucilli unikał, a nawet nie odwiedzał posiadłości Carricków i ukochanego stryja Manachana. To przecież tam Thomas urodził się, spędzał letnie miesiące, a po śmierci rodziców mieszkał przez rok. Potem wyjechał do szkoły w Glasgow i zamieszkał z Hemmingsami. Thomas obecnie chciał poślubić młodą damę, na tyle silną, pełną życia i interesującą, by wyparła z pamięci Lucillę Cynster, mieszkającą w Casphairn Manor, leżącym w Vale of Casphairn za południową granicą ziem Carricków.


W kwietniowe przedpołudnie do Thomasa dotarł list od Bradshawa, jednego z farmerów na terenie posiadłości Carricków leżących na zachodnich nizinach w Galloway i Dumfries. List zaniepokoił Thomasa, w dodatku na spacerze spotkał swoich kuzynów, synów Manachana, Nigela i Nolana, którzy prezentowali nonszalanckie zachowanie i nie interesowali się tym, co dzieje się w majątku. Thomas zauważył, że pomimo zbliżonego wieku, drogi ich rozminęły się. Kuzyni fascynowali się hulankami, kobietami, końmi, w dodatku unikali odpowiedzi na zadawane pytania. 

Dwa dni później do Thomasa przyszła kolejna  wiadomość, tym razem od Forresterów, powiadamiająca Carricka tym razem o nagłej i poważnej chorobie całej rodzinie Bradshawów (mąż, żona, dwóch synów i trzy córki). Thomas postanawia wyjechać w końcu do Carrick Manor. Na miejscu zastaje chaos, bowiem nie dość, że zniknęła główna pokojówka Faith Burns, to jeszcze Nigel i Nolan wyjechali do Ayr, a stryj Manachan jest chory i nieświadomy tego, co dzieje się w posiadłości. Pozostała młodsza dwójka rodzeństwa Carricków: Niniver i Norris również do końca nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Wyprawa na farmę Bradshawów przynosi kolejne dla Thomasa troski. Cała rodzina potrzebuje pomocy, w dodatku zielarka Joy Burns jest nieprzytomna. Thomas jedzie więc po pomoc do Casphairn Manor, a potem pokierowany przez służbę, odnajduje rodzeństwo Cynsterów w gaju. Panna Cynster, podobnie jak jej matka Catriona, jest uzdrowicielką związaną z Panią, której ta gałąź rodziny oddawała modlitewną cześć. Mówiąc szczerze, owe elementy określane, jako paranormalne nawet mnie nie rażą. Wynika to pewnie z tego, że otrzymałam solidne podstawowe, a zarazem wstępne przygotowanie już w Zimowej opowieści. 


Bliźniacy byli wybrani przez Panią, której władza rozciągała się aż po ziemie Carricków. Jedynie wybrani mogli wejść do gaju, a obecnie dwudziestoośmioletnia Lucilla, od pamiętnej wigilii dziesięć lat temu, wiedziała, że Thomas jest jej przeznaczony. Musi on jednak sam odkryć i zaakceptować ich wspólny los. Dziewczyna czekała cierpliwie, ale teraz doszła do wniosku, że powinna pomóc przeznaczeniu. Niezwłocznie, oczywiście mając na względnie przede wszystkim zdrowie zagrodników, udaje się z Thomasem do Bradshawów. Tam pojawia się również Manachan, któremu Thomas obiecuje, że zostanie dopóki wszystko się nie wyjaśni. Lucilla postanawia również kilka dni spędzić w posiadłości Carrick Manor, aby sprawdzić znajomość przyrządzania lekarstw przez Alice Watts i spróbować określić chorobę Manachana. Pobyt ten panna Cynster wykorzysta również, aby zbliżyć się do Thomasa Carricka. Ten jednak tkwi w przekonaniu, że jego życie związane jest jedynie z Glasgow.  

To, co dzieje się w Carrick Manor nie zostaje w powieści do końca wyjaśnione. Czytelnik pozna jedynie częściowe rozwiązania, więc może czuć się rozczarowany. W pewnym momencie Laurens przenosi, bowiem fabułę do Casphairn Manor, pozostawiając rodzinę Carricków na uboczu i stanowczo podkreślając, że to Lucilla i Thomas są ogniskiem powieści. Zabieg ten opóźnia więc rozwinięcie wątków pobocznych. Nawet Catrionę i Richarda oraz młodą generację Cynsterów, spotkać można dopiero pod koniec powieści. Właściwie jedynie Marcus jest tu obecny, nikt więc nie miesza się w sprawy Lucilli i Thomasa. Czytelnik, podobnie jak Thomas, ma jednak świadomość, że na ziemiach Carricków dzieje się nie najlepiej, a jedyną zainteresowaną jej rozwojem i kontaktami z ludźmi należącymi do klanu jest Niniver. Cóż z tego, jeśli zarządcą posiadłości Manachan uczynił niefrasobliwego Nigela. 


W romansie Lucilli i Thomasa to Ona, a nie On, odgrywa rolę przewodnią. Ona uwodzi, kusi, wykorzystuje swoją atrakcyjność zewnętrzną, zaprasza i stawia na swoim. Innymi słowy zmusza do posłuszeństwa, a niewiarygodnie uparty Thomas nie chce żyć pod pantoflem. Jest zdeterminowany, aby panować nad swoim życiem i uczuciami. Próbuje zachować wobec panny Cynster dystans, ale gdy dochodzi do realizacji jej planów jako mężczyzna jest bezbronny. Dostaje od swojego wuja Manachana dobra radę, aby kierować się w życiu nie tylko rozumem, ale i sercem, którą powtarza jak mantrę. 

Lucilla wszystko sprowadza do Pani i jej przepowiedni, przewidywań, pewności, obietnicy. Dziewczyna głęboko wierzy w wspólną przyszłość z Thomasem, chociaż wydaje się, że tak naprawdę nie zna mężczyzny, z którym pragnie spędzić życie. Podziwia jego wygląd, osobowość, łóżkowe wyczyny, które Laurens nota bene przedstawia w niemal poetycki sposób, ale na początku zapomina o tym, że każdy ma prawo wyboru, wolną wolę. Autorka próbuje pokazać Lucillę i Thomasa jako dojrzałych emocjonalnie, ale chyba nie do końca się to udało. Po zapowiedziach tego związku w Zimowej opowieści spodziewałam się porywu serc i przede wszystkim pasji. Otrzymałam spokój i zrównoważenie charakterów.


W Uwodzicielce mamy oczywiście zapowiedź części trzeciej, opowiadającej o Marcusie i Niniver. Zapewne dopiero wówczas czytelnik odnajdzie rozwiązania wszystkich tajemnic jakie poznał podczas pobytu Lucilli i Thomasa w Carrick Manor. Stephanie Laurens splata ze sobą miłość, romans, tajemnice, niebezpieczeństwo, smutek i nadzieję.  Po przeczytaniu drugiej części dotyczącej młodej generacji Cynsterów, pozostaję w pewnego rodzaju zawieszeniu, toteż jak najbardziej nastawiona jestem na przeczytanie części trzeciej.


[1] Historię Catriony i Richarda poznać można w powieści Czarownica z doliny (oryg. Scandal's Bride). To trzecia część właściwej Sagi Rodu Cynsterów. Na tą chwilę – 25.03.2016 - jeszcze nie czytałam.



Stephanie Laurens, Uwodzicielka, wydawnictwo HarperCollins, wydanie 2016, tytuł oryg. The Tempting of Thomas Carrick, tłumaczenie Magdalena Słysz, seria: Cynsters Next Generation, tom 2, cykl: Saga Rodu Cynsterów, tom 22, okładka miękka, stron 416.

STRONA AUTORKI


Cykl Saga Rodu Cynsterów (następna generacja) 

1. Zimowa opowieść  (Claire Meadows + Daniel Crosbie)
2. Uwodzicielka (Lucilla Cynster + Thomas Carrick)
3. A Match for Marcus Cynster

23 marca 2016

Amanda Quick, Ogród kłamstw.



Ogród kłamstw Amandy Quick to nie tylko romans historyczny, ale przede wszystkim kryminał w stylu retro. Amanda Quick to jeden z literackich pseudonimów Jayne Ann Krentz przybrany właśnie na potrzeby książek, których fabuła osadzona jest w przeszłości. Autorka sprawnie łączy ze sobą wątki sensacyjne z romansowymi. Akcja powieści jest wartka, szybko ulega zmianie, toteż czytelnik nie nudzi się, a powieść nie zostawia go ani wewnętrznie okaleczonym, ani przygnębionym. 

Akcja Ogrodu kłamstw rozgrywa się pod koniec drugiej połowy XIX wieku. Nie ma wyraźnych wskazówek i datacji w powieści, ale można je odnaleźć „między wierszami”. Mowa jest między innymi o maszynie do pisania Remingtona. Christopher Sholes skonstruował w 1867 roku pierwszy użyteczny model maszyny, a w 1873 roku we współpracy z amerykańską wytwórnią broni palnej Remington rozpoczął jej produkcję, która w od 1876 roku była już seryjną. Powstał wówczas do dziś stosowany układ klawiatury „QWERTY”, który miał za zadanie uniknąć blokowania się klawiszy. Właściciel firmy współpracującej z agencją Ursuli, Fenton, w powieści nawiązuje do Remingtona i skrupulatnie wyjaśnia, dlaczego nie ma układu według kolejności liter w alfabecie. Wspomniane jest też, że w ostatnich latach zaczęły się one pojawiać w biurach na całym świecie (s.84), czyli wskazywałoby to co najmniej na lata 80. i 90. XIX wieku. Kolejną wskazówką jest również początek powieści, jak Ursula Kern w odniesieniu do zmarłej Anne wypowiada słowa: Była kobietą nowoczesnej ery (s. 11), co jest zapowiedzią zbliżającego się kolejnego wieku i nadchodzących zmian w postrzeganiu kobiet. 

s.5.

Przejdźmy jednak do meritum. Owdowiała Ursula Kern jest niezależną kobietą gdzieś po trzydziestce - według mojego domysłu i wskazówek w powieści. Od dwóch lat prowadzi w Londynie Agencję Sekretarek Kern. Przyjaźniła się z trzydziestopięcioletnią Matty Bingham oraz z Anne Clifton. Tyle tylko, że Anne została odnaleziona martwa, a policja twierdziła, że targnęła się na życie. Sprawa śmierci jednej z sekretarek wzbudza zaniepokojenie Ursuli. Przy Anne znaleziona została kartka ze wskazówką sekretnej skrytki, w której trzymała ważne dla niej przedmioty. Ursula pomiędzy skromnymi kosztownościami i pamiątkami odnajduje tam również pusty flakonik i zapisany specjalnym kodem stenotypistki notes. Ślady prowadzą do jednej z klientek, u której z ramienia agencji Kern pracowała Anne. Ursula postanawia przejąć zadania Anne u lady Fulbrook, ale tym samym musi wypowiedzieć umowę i zrezygnować z katalogowania artefaktów u Slatera Roxtona.  Ten zdziwaczały, acz przystojny mężczyzna, który kryje niepotrzebnie oczy za okularami, nie chciał rozstawać się z Ursulą, dlatego też wymógł na niej opowiedzenie o przyczynach jej decyzji. W dodatku wietrząc niebezpieczeństwo postanowił pomóc Ursuli w jej zabiegach dojścia do odkrycia prawdy związanej ze śmiercią Anne. W śledztwo zostaje włączona również matka Slatera, Lilly, była aktorka (cała służba Slatera jest dzięki niej nietypowa) i wieloletnia kochanka lorda Edwarda Roxtona. Tak, Slater był nieślubnym dzieckiem, ale uznanym przez ojca, a w dodatku wskutek niepełnoletności przybranych braci, obecnie zarządzającym jego całym majątkiem. 

s.11

Amanda Quick pisze o niezależnych kobietach, które są uparte, błyskotliwe, silne i odważne oraz umiejętnie radzą sobie w trudnych sytuacjach. Ursula ma silną osobowość i nie boi się podejmować ryzyka. Z kolei Roxton jest archeologiem, ekspertem od starożytności, poszukiwaczem zaginionych artefaktów. Po jego powrocie do Londynu prasa ciągle udostępnia plotki na jego temat, dzięki czemu zyskał popularność wśród socjety, jako złowieszczy, ekscentryczny, bogaty i mroczny osobnik. Ursula odkrywa jednak, że Slater ma wielkie i gorące serce. Zarówno Ursula jak i Roxton skrywają nękające ich tajemnice z przeszłości. To, co wspólnie odkrywają podczas prowadzonego śledztwa jest również plątaniną kłamstw, fałszu i obłudy.

Jest romans, kolejne zbrodnie, zwodnicza mgła na ulicach i tajemnice do rozwikłania. Amanda Quick znalazła dość interesujący sposób powiązania ze sobą poszczególnych bohaterów i zarysowała ciekawą intrygę. Jedynie romans Slatera i Ursuli nie był moim zdaniem przekonywujący. Za wiele w tej powieści się dzieje, za bardzo jest przejaskrawione, przekombinowane, przesadzone i owe wzajemne przyciąganie kochanków gdzieś po drodze ucieka i umyka. Bardziej romantyczne aspekty historii wydają się być zbagatelizowane na rzecz kolejnych przestępczych wyczynów. Żadnego emocjonalnego przywiązania do bohaterów czytelnik nie zazna, ale za to zaserwuje sobie kilka godzin czystego eskapizmu. Wielbiciele Amandy Quick i tak będą zachwyceni (i piszę to bez ironii).
 


Amanda Quick, Ogród kłamstw, wydawnictwo Amber, wydanie 2015, tytuł oryginalny: Garden of Lies, tłumaczenie Beata Horosiewicz,  okładka miękka, stron 310.

22 marca 2016

Eryk Lipiński, Pamiętniki.




Nakładem Wydawnictwa Iskry ukazały się Pamiętniki Eryka Lipińskiego (1908 -1991), karykaturzysty, grafika, autora plakatów i ilustracji książkowych, satyryka oraz założyciela tygodnika „Szpilki” i warszawskiego Muzeum Karykatury (1978).  To nowe wydanie, będące wznowieniem, tego, które ukazało się ponad trzydzieści lat temu. Do obecnego wydania dodano na koniec właściwej treści, odnaleziony list Eryka Lipińskiego do żony Hanki, pisany w okresie powstania warszawskiego, wówczas, gdy był od niej odcięty na Saskiej Kępie. Wydanie zawiera również nowe, niepublikowane zdjęcia i kolorowe reprodukcje prac Eryka Lipińskiego oraz kalendarium jego życia i twórczości. Natomiast uzupełnienia i wszelkiego rodzaju zmiany zachodzące na przestrzeni lat w życiu prywatnym dzieci artysty, można odnaleźć w nielicznych przypisach. 



Pamiętniki zostały przez Eryka Lipińskiego spisane po latach. W książce nie ma, więc zachowanej chronologii. Na pierwszy plan wysuwa się natomiast tematyczne ujęcie życia. Zaczyna od legend rodzinnych i przedstawienia członków swojej rodziny. Śluby, pogrzeby, rozwody, narodziny dzieci, podaje w sposób suchy i pozbawiony emocji. Mamy do czynienia tu jedynie z faktami i wykazaniem suchych powiązań: kto z kim i kiedy. Lipiński nie wchodzi nazbyt głęboko w warstwę prywatną, świadomie nie dzieli się szczegółami i atmosferą, jaka panowała w rodzinie. Zajmuje się głownie sferą zawodową i porusza jedynie sprawy publiczne.

Artysta wspomina z dystansem swoje dzieciństwo i lata szkolne. Imię Eryk miał otrzymać po bohaterze powieści, która akurat czytała babka Lipińska. Z powodu takiego, a nie innego imienia całe dzieciństwo chłopiec był nieszczęśliwy. Chciał mieć „normalne” imię jak Kazik, Bolek czy Janek. Bazując na swojej pamięci opisuje najwcześniejsze zapamiętane chwile i okres lat szkolnych. Ciekawe jest to, że aby uczęszczać do gimnazjum, musiał być wyznawcą jakieś religii. Lipiński przyjął chrzest w wieku czternastu lat w kościele ewangelicko – augsburskim (luteranin) za namową swojego korepetytora, jedynie dlatego, że wraz z innymi innowiercami wychodził na boisko szkolne i grał w piłkę, gdy była lekcja religii (czasami w niej uczestniczył). Nie należał również do spokojnych dzieci, a w sprawie jego wybryków i zarejestrowanych incydentów niejednokrotnie była wzywana do szkoły matka (ojciec zmarł w 1932 roku, wcześniej rodzice się rozwiedli).  


Eryk Lipiński pisze o pierwszych swoich zarobkowych zajęciach i potem już intratniejszych posadach, mieszkania, w jakich przebywał, uczęszczanie do wieczorowej szkoły maturalnej i przygotowywanie do egzaminu wstępnego w szkole profesora Adama Rychtarskiego, okres studiów (malarstwo, grafika użytkowa, scenografia) i nawiązanych przyjaźniach. Szczególną uwagę poświęca również swojemu zamiłowaniu do uprawiania dyscyplin sportowych: narty, siatkówka, biegi, piłka nożna. W książce odnaleźć można wspomnienia dotyczące II wojny światowej między innymi: trudności finansowe, jakie przezywał z ówczesną żoną Hanką, pobyt w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, zajęcia zarobkowe (na przykład pod koniec wojny założył pracownię krawiecką: Eryk rysował modele sukien i okryć, a jego żona Hanka i siostra i jego ciotka Krystyna wraz z córką zajmowały się szyciem).  Charakteryzuje lata powojenne, życie kulturalne, projekty inicjatyw społecznych. Interesujący jest szczególnie rozdział poświęcony bezpośrednio grafice, w którym przedstawia prace powstałe na przestrzeni lat dla gazet, nad plakatami, zrealizowane i nieudane pomysły. Opisuje także swoje podróże oraz poznanych w życiu ludzi, z którymi kojarzą mu się liczne przygody lub tez na zawsze osoby te pozostały w jego pamięci. 


Wśród wspomnień Eryka Lipińskiego odnaleźć można typowe akcenty związane z życiem codziennym. W okresie międzywojennym młodzież szkolna i akademicka jeździła w Warszawie na łyżwach w Dolinie Szwajcarskiej przy dźwiękach orkiestry dętej umieszczonej w muszli. Młodzi ludzie zwracali się wówczas do siebie per „pani”, „pan”, bowiem mówienie sobie po imieniu było zbyt dużą poufałością i często nawet narzeczeni zwracali się do siebie przed ślubem używając tych zwrotów. 

Pamiętniki Eryka Lipińskiego to książka stanowiąca rejestrację wspomnień postrzeganych i spisywanych po wielu latach. Pisane są z polotem, dystansem, humorem, ale są również momentami wzruszające. Wydaje się, że owe zapiski miały uwiecznić głównie obraz życia zawodowego Lipińskiego, jego rozwijającej się kariery i dokonań, ale z pominięciem życia prywatnego. Fakty są więc tu zapewne starannie wyselekcjonowane, podobnie jak perspektywa oceny danych wydarzeń z pewnego dystansu czasowego przez ich autora.




Eryk Lipiński, Pamiętniki, Wydawnictwo Iskry, wydanie 2016, okładka twarda z obwolutą, stron 408.