Strony

21 września 2015

Marta Galewska - Kustra, Z muchą na luzie ćwiczymy buzie czyli zabawy logopedyczne dla dzieci.

Nie wszystkie dzieci mówią od razu płynnie i poprawnie. Nie pamiętam, kiedy moja córka zaczęła mówić. Właściwie nie pamiętam momentu, kiedy nie mówiła. Jak to się mówi, od zawsze buzia jej się po prostu nie zamyka, przynajmniej w domu. Na arkuszu badania logopedycznego wykonanego wówczas, gdy miała 3 lata i 3 miesiące napisane jest, że buduje zdania, stosuje formy fleksyjne, posiada bogaty zasób słów, prawidłowo artykułuje głoski i że, dziecko nie potrzebuje indywidualnej terapii logopedycznej. To, czego nie doświadczyłam w przypadku Marysi, to z nawiązką zostałam obdarowana w przypadku synka. Koniec końców uczęszczamy między innymi na zajęcia logopedyczne i pamiętamy o ćwiczeniach w domu. W ogóle zaczęłam interesować się tą sferą edukacji, bo nie da się przecież w takim wypadku odłożyć tego na bok. Cieszę się również, że na rynku wydawniczym pojawiają się książeczki, które podpowiadają rodzicom jak zachęcić dziecko do prostych ćwiczeń logopedycznych. 



Do dziś mój synek uwielbia książeczkę Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci, która pojawiła się u nas rok temu i za której powstanie odpowiedzialna jest również Marta Galewska - Kustra. Niektóre z nich zna na pamięć. Na początku tylko je czytałam, potem synek sam zaczął dopowiadać brakujące słowa w wersie. Nie spodziewałam się takiej zabawy zarówno dla niego, jak i dla mnie. Nowa pozycja wydawnictwa Naszej Księgarni autorstwa Marty Galewskiej – Kustry przedstawia podstawowe ćwiczenia logopedyczne. Z muchą na luzie ćwiczymy buzie to opowieść o Fefe, odważnej, przebojowej muszce, która chodzi do kina, biega w maratonie, uwielbia auta, gasi pożary, nie boi się Nerwusa, lata balonem i chodzi do przedszkola. Przy okazji marzy o zębach, wzdycha, krzyczy, rozdaje buziaczki, wydyma policzki, śmieje się w głos i pokazuje język na różne sposoby. Historyjka jest bardzo zabawna, a pełne uroku ilustracje Joanny Kłos, (która również odpowiedzialna jest za stronę graficzną w przypadku pozycji Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowankilogopedyczne dla dzieci) sprawiają, że książeczka bardzo podoba się dzieciom. Tak jest przynajmniej w przypadku mojego synka, który nie tylko słucha z uwagą (zawsze książki czytamy, tak, aby dzieci widziały ilustracje), ale próbuje naśladować Fefe.



Na każdej stronie autorka dodała rady dla rodziców i polecenia ćwiczeń dla dzieci. Dorośli wiedzą więc, na co zwracać szczególną uwagę i w jaki sposób dziecko powinno odpowiednio wykonywać ćwiczenia. Wiem, jak trudno namówić malucha na robienie min do lustra, szczerzenie zębów, „wywijanie” językiem, cmokanie, naśladowanie dźwięków. Oczywiście nie od razu Kraków zbudowano, ale wszelkie pomoce są jak najbardziej wskazane. Książeczka Z muchą na luzie ćwiczymy buzie wspomaga rodzica i zachęca dziecko. Zadanie to wypełnia moim zdaniem znakomicie.  
 



Marta Galewska - Kustra, Z muchą na luzie ćwiczymy buzie czyli zabawy logopedyczne dla dzieci, narysowała Joanna Kłos, wydawnictwo Nasza Księgarnia, wydanie 2015, oprawa twarda, format  220x220mm, stron 48.

* Marta Galewska-Kustra - Dr n. hum. logopeda i pedagog dziecięcy, pedagog twórczości. Pracownik naukowy Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Prowadzi gabinet logopedyczny, który jest miejscem stałych wizyt małych pacjentów oraz rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej o możliwości stymulowania rozwoju mowy swoich dzieci. Specjalizuje się w terapii opóźnionego rozwoju mowy i zaburzeń artykulacji u dzieci. W pracy terapeutycznej nieustannie próbuje łączyć terapię mowy z rozwojem twórczego potencjału dziecka. Autorka publikacji naukowych dotyczących rozwijania zdolności twórczych dzieci i młodzieży, w tym książki "Szkoła wspierająca twórczość uczniów. Teoria i przykład praktyki". Członkini Polskiego Towarzystwa Logopedycznego, Polskiego Stowarzyszenia Kreatywności, a także Rady Programowej Edukacyjnej Fundacji im. prof. Romana Czerneckiego. 

**  Joanna Kłos - studiowała na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, dyplom obroniła w Pracowni Projektowania Plakatu. Mieszka trochę w Dębicy, trochę w Warszawie.
Przez kilkanaście lat pracowała jako grafik. Obecnie zajmuje się ilustracją i wspólnie z mamą i siostrą prowadzi pracownię lalek Romaszop.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.