Strony

30 października 2012

Agnieszka Lingas - Łoniewska, Zakręty losu. Historia Lukasa.

Historia Lukasa to ostatnia część trylogii zatytułowanej Zakręty losu autorstwa Agnieszki Lingas – Łoniewskiej. Ostatnia, ale moim zdaniem najlepsza, najmocniejsza w wymowie i z bardzo dobrą realizacją całej fabuły.

Tydzień przed swoim ślubem z Magdaleną, Łukasz spędza wieczór kawalerski ze swoim bratem Krzyśkiem. Gdy dziewczyny bawią się w na panieńskim w klubie, chłopaki spędzają ten czas razem. Siedzą na podłodze w pokoju nastoletniego Łukasza, popijają ”łiskacza” i rozmawiają. Właściwie to głównie jeden opowiada, a drugi słucha. To rzeczywiście pewnego rodzaju spowiedź, historia życia Łukasza Borowskiego od chwili, gdy zdecydował się na podjęcie radykalnych kroków mających wpływ na jego życie. Opowieść nawiązuje do tego, co wydarzyło się w części pierwszej i drugiej trylogii, ale myli się ten, kto sądzi, że jest to jedynie powtórzenie. To opowieść widziana oczami Łukasza, a zapewniam, że wygląda ona nieco inaczej z tej perspektywy. Każdy kij ma dwa końce. 

Historia Lukasa porwie nie jednego czytelnika. Z normalnego chłopaka, pełnego pasji, marzeń, planów i zdolnego do miłości zmienia się w zimnego, wyrachowanego, pozbawionego uczuć przestępcę, gangstera, szumowinę. Szybko awansuje w mafijnej hierarchii, planuje, wydaje rozkazy, bierze udział w bijatykach, porwaniach, transporcie narkotyków i brudnych pieniędzy. Budzi postrach i wydaje się być złym człowiekiem, ale nic nie dzieje się bez przyczyny. 

Czytając powieść czułam jak serce Lukasa rozrywa się na kawałki, jak zmienia się w głaz, jak jego wnętrze płacze, wyje z nieutulonego żalu, tęsknoty i miłości, cierpienia.  Pomimo tego, że czytelnik wie, jaki jest koniec, nie znajduje w tej książce nic wesołego. Handel narkotykami, dealerzy sprzedający używki nieletnim, mafijne porachunki, nielegalny biznes i cały syf przestępczego półświatka.  A drugiej strony błędne pojmowanie istoty rodzicielstwa, naciski na dzieci, układanie im życia pod dyktando bez liczenia się z ich wyborami, nieporozumienia, brak rozmów. Autorka nie zajmuje jednak żadnej ze stron, lecz jasno pokazuje racje każdej z nich: dziecka i rodzica. Zwraca uwagę nie tylko na problemy rodziców z dorastająca młodzieżą, ale również na zbyt nieroztropne i pochopne młodzieńcze buńczuczne wybryki: narkotyki, przygodny seks, związki nieletnich z dorosłymi, alkohol. 

Historia Lukasa, choć gorzka i pozbawiona barw, jest niewątpliwie wisienką - całej trylogii - na przysłowiowym torcie.  Jest napisana równo od początku do końca, emocje żyją w tej książce i nie ma tu wyczuwalnej sztuczności. Czytelnik wpada w oko cyklonu, tak jakby dowiadywał się o realiach czyjegoś życia. A nie jest chyba zbyt łatwo pokazać wydarzenia i podejmowane decyzje bohatera budzącego w poprzednich częściach tak skrajne emocje. Bez przeczytania trzeciej części nie miałabym też okazji zrozumieć postępowania Lukasa.

Bałam się rozczarowania, a tu spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Powieść została podzielona przez Autorkę na trzy części zatytułowane: wschód, zenit i zmierzch, a każdy rozdział poprzedza zapis tytułu muzycznego utworu i wykonawcę.  Książkę tym razem czytało mi się gładko i czas przy niej spędzony uciekał w szybkim tempie.  Moim zdaniem jest również w tej części bardziej dopracowana warstwa językowa, choć czasami widać nadal przyzwyczajenia Autorki do niektórych zwrotów. Mimo to cieszę się, że w końcu mogę odnotować to, że Autorka rozwija się. Teraz ku swojemu zadowoleniu książkę szczerze i z czystym sumieniem mogę polecić czytelnikom. To, moim zdaniem, bodaj najlepsza z dotychczasowych wydanych powieści Agnieszki Lingas- Łoniewskiej.
 


Agnieszka Lingas - Łoniewska, Zakręty losu. Historia Lukasa, wydawnictwo Novae Res, wydanie 2012, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 320.

Egzemplarz przeczytałam dzięki uprzejmości Autorki.


RECENZJE POZOSTAŁYCH CZĘŚCI:

8 komentarzy:

  1. Czytałam bardzo negatywną recenzję na temat twórczości tej Pani, bodajże nawet na temat tej powieści, dlatego po tę nie sięgnę, mimo zachęcającej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Scarlett, moje opinie są opiniami MOIMI, nie kierującymi się żadnymi dyskusjami wywoływanymi na niektórych blogach i nie mają na uwadze ani ośmieszać ani stwarzać jakichś laurek. Piszę to, co dyktuje mi sumienie po przeczytaniu danej książki. Nie jestem żadną wyrocznią:) A przede wszystkim czytam to, co, chcę nie wstydząc się tego i z góry nie ferując wyroków:)
      pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję za recenzję:) To chyba pierwsza lub druga opinia o mojej ulubionej historii, cieszę się, że odebrałaś ją tak, jakbym sobie tego życzyła, Beatko:)

      Usuń
    3. nie wiem, jak na podstawie cudzych, negatywnych opinii można stwierdzić, że się NA BANK nie sięgnie po jakąś książkę. Mnie zwykle negatywne opinie skłaniają do refleksji i dużo częściej to właśnie kierowana nimi sięgam po powieść. HL mam już za sobą... ale przed poprawkami. Dziś dostałam egzemplarz od wydawcy i myślę że dzień jutrzejszy (jak pasujący do Historii Lukasa) spędzę wraz z nim... I pewnie będę się zachwycać, bo wiem jak dobra jest ta książka i ile kosztowała ona autorkę.

      Usuń
  2. Pamiętam, iż druga część trylogii ,,Zakrętów losu'' niebyt przypadła ci do gustu, więc cieszę się, że tym razem jest inaczej, co oznacza, że czekają mnie naprawdę porządne, czytelnicze emocje z historią Lukasa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam aż sama będę mogła przeczytać tę ostatnią część. Dwie pierwsze bardzo mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.