Strony

25 lutego 2023

Desmond Morris, Mowa ciała w sztuce. Pozy i gesty.

 


Mowa ciała to pojęcie z zakresu psychologii społecznej, które obejmuje niewerbalnej formy komunikacji. Za pomocą gestów i mimiki kontrolujemy się częściej niż za pomocą wypowiadanych słów. Ruchy ciała trafnie oddają w danej chwili nasze emocje, samopoczucie, nastrój. Komunikacja niewerbalna jest więc zamierzonym i niezamierzonym pozasłownym przekazywaniem informacji. Studiowanie mowy ciała w dziejach sztuki wydaje się nie mniej fascynujące. Udowadnia to brytyjski zoolog, popularyzator nauki i malarz Desmond Morris (ur. 1928), który przez wiele lat prowadził badania z zakresu mowy ludzkiego ciała. Wiedzę swoją wykorzystuje w analizie uchwyconego przez danego artystę ciała w malarstwie i rzeźbie.



Książka została podzielona na rozdziały, więc czytelnik bardzo łatwo odnajdzie wiadomości dotyczące tego, co w danej chwili go interesuje. Rozdziały odnoszą się do gestów związanych z powitaniem, błogosławieństwem, statusem, cierpieniem, odpoczynkiem, wysuwanymi groźbami, afrontem, obroną własną, sprawami związanymi z intymnością. W nich z kolei znajdziemy kolejne i bardziej szczegółowe podziały. Powitanie ukazywane jest bowiem poprzez pozdrowienie ręką, uścisk dłoni, objęcie, ukłon i dygnięcie, klęczenie czy przez najbardziej uniżoną formę - prostrację. Autor dokonuje analizy danego gestu zastanawiając się nad jego pochodzeniem i upowszechnieniem zaznaczając czas i przestrzeń. Czytelnik może dowiedzieć się, że wysunięta stopa (H. Rigaud, Ludwik XIV Wielki (1638-1715), Król Słońce, 1701) oznaczająca wysoki status społeczny, jest w dalszym ciągu wykorzystywana przez współczesnych nam celebrytów podczas fotografowania ich na czerwonym dywanie. Autor zwraca również uwagę na gesty, które nie przetrwały do naszych czasów. To między innymi dłoń z nietypowo namalowanymi rozchylonymi palcami (El Greco, Portret szlachcica z ręką złożoną na piersi, ok. 1580). Analizuje znaczenie odwołując się do badań Thomasa Kunesha, że gest ten ma charakter ochronny i związany jest z naśladowaniem ułożeniem palców dłoni Maryi podczas karmienia piersią. Autor przedstawia również gesty i mimikę twarzy za pomocą których przekazywano w dziełach sztuki strach, ból, przerażenie, niepewność, nerwowość, popłoch. Mowa jest o ziewaniu, graniu na nosie, strojeniu min, spaniu, leżeniu, skrzyżowanych nogach, uniesionych rękach, obscenicznych gestach dłoni, gołych pośladkach. Wachlarz zarejestrowanych w dziełach sztuki zachowań ludzkich jest w tej pozycji bardzo szeroki.



Książka nie niesie za sobą zbyt wiele treści merytorycznych i informacyjnych, ale stanowi bardzo dobry dodatek do pozycji z zakresu historii sztuki. Dzieła sztuki są tu jedynie filtrem potwierdzający wiedzę autora z zakresu antropologii, która została tu przez niego znakomicie przetransponowana i wykorzystana. Książka może być traktowana jako pomoc w dokładnej analizie i interpretacji obrazów i rzeźb. Jest napisana przystępnym językiem, a informacje potwierdzone są w dodanym materiale ikonograficznym. Czyta się więc ją szybko, a niejednokrotnie potem można również do niej zaglądać. Polecam.

 



 

Desmond Morris, Mowa ciała w sztuce. Pozy i gesty, wydawnictwo Arkady, wydanie 2022, tytuł oryg.: Postures. Body Language in Art, tłumaczenie: Anna Wajcowicz-Narloch, oprawa miękka, stron 320.

2 komentarze:

  1. Mowa ciała wychwycona i przekazana w umiejętny sposób przez malarza to wielka sztuka. Podziwiam Mistrzów w tym zakresie, a ta pozycja na pewno wnosi wiele w warsztat pracy malującego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wydaje się być interesująca, bo i temat jest ciekawy. Chętnie bym się z nią zapoznała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.