Strony

29 września 2018

Magda Podbylska, A u nas powstanie!



Dziadek Edziu, senior rodziny Grześkowiaków, miał zawsze ciekawe pomysły, aż pewnego dnia postanowił napisać książkę dla dzieci dotyczącą prawdziwej rodzinnej historii. Opowieść dziadka opiera się na wspomnieniach jego taty Kazimierza i dotyczy wydarzeń jakie miały miejsce sto lat. Chodzi o wybuch powstania wielkopolskiego. Na przemian poznajemy Grześkowiaków współczesnych i tych, którzy żyli w 1918 roku. Wnuki dziadka na bieżąco komentują wydarzenia, które miały niegdyś miejsce w Poznaniu, powstańcach i ówczesnym życiu codziennym. W 1918 roku rodzina Grześkowiaków zajmowała dwuizbowe mieszkanie na drugim piętrze w jednej z poznańskich kamienic. W jednym pokoju mieszkała czwórka rodzeństwa: Kaziu, Franek, Helenka i Zosia, a w drugim zaś ich rodzice: Maria i Karol. Wolne łózko w pokoju rodzeństwa czekało na powrót najstarszego brata Szczepana. Dziadek w swojej opowieści przybliża przygotowania i same święta Bożego Narodzenia. W pierwszy dzień świąt pojawia się niespodziewanie Szczepan ze swoim kolegą Stachem. 


W opowieściach wplątane zostały fakty i postacie. Mowa jest między innymi o Ignacym Janie Paderewskim i jego przyjeździe do Poznania, Stanisławie Taczaku, wyzwoleniu przez powstańców Nowego Tomyśla, zdobycie lotniska w Ławicy. Poznajemy też ulice starego Poznania, gwarę, wielkopolską tradycyjną kuchnię.


A u nas powstanie! to wspaniała lektura, zwłaszcza w roku obchodów stulecia odzyskanie przez Polskę niepodległości. Autorka pięknie porusza kwestię szacunku do flagi narodowej i polskiego orzełka. Definiuje też pojęcie patriotyzmu, które staje się zrozumiałe dla młodszego pokolenia. To niezwykła książka, którą warto przeczytać. 



Magda Podbylska, A u nas powstanie!, wydawnictwo BIS, wydanie 2018, ilustracje Katarzyna Bukiert, okładka twarda, stron 144.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.