Strony

4 sierpnia 2018

Magdalena Knedler, Twarz Grety di Biase.


Twarz Grety di Biase Magdaleny Knedler to powieść, która łączy mały wątek kryminalny z wątkiem miłosnym. Adam Dancer ma 39 lat, jest historykiem sztuki, który prowadzi na wrocławskim rynku małą galerię. Jest typem samotnika, pozbawionym energii, motywacji, odwagi, który właściwie ma jednego przyjaciela, malarza Zygmunta. W dodatku od lat gnębią go fobie, lęki i nerwica. Jego życie kojarzy się z monotonią i rutyną. 

Pewnego dnia kupuje do galerii dwa obrazy włoskiej malarki, które przedstawiają kobietę o imieniu Greta. Portrety ujawniają pewne emocje, ale do końca nie odkrywają twarzy. Adam zafascynowany obrazami pragnie dowiedzieć się czegoś więcej na temat malarki. Pewnego dnia dostaje od niej e-mail i w ten sposób między dwojgiem ludzi nawiązuje się pewnego rodzaju więź. Listy z biegiem czasu z formalnych stają się bardziej intymne, a czytelnik dowiaduje się coraz więcej o życiu Grety i Adama. Kobieta nie chce jednak ujawnić swojej tożsamości do końca, dlatego też Adam postanawia wyjechać do Włoch i ją odszukać. 


Powieść Magdaleny Knedler opowiada o samotności, ale i pragnieniu bliskości oraz obecności tej drugiej osoby. Autorka zauważa, że wielokrotnie do działania i zmiany nastawienia do życia potrzebny jest jedynie impuls lub wydarzenie. Tutaj jest to zauroczenie drugą osobą, znaną jedynie za pośrednictwem drogi wirtualnej. Adam przechodzi etapy wewnętrznej przemiany.

Czytelnik wraz z Adamem podziwia wnętrza włoskich galerii, zabytków, uliczek. Znajdzie tu również dyskurs o malarstwie, technikach, modelach, sposobach obserwacji, istocie tworzenia, artystach i obrazach. To bowiem w sztukach wizualnych odnaleźć można niezwykłą tkliwość, uniesienia, uczuciowość.  

To powieść oparta też na emocjach. Autorka pokazuje, że należy próbować zrozumieć zachowania danej osoby. Nasze życie zdeterminowane jest bowiem poprzez przeżyte zdarzenia i nabyte doświadczenia. Znaleźć można w nim głębię i wrażliwość. Zakończenie inne niż wszystkie.



Magdalena Knedler, Twarz Grety di Biase, wydawnictwo Novae Res, wydanie 2018, okładka miękka, stron 394.

3 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja, zachęcająca. Pozdrawiam w parną, sierpniową noc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdalena Knedler to jedna z moich ulubionych autorek z novae res. Jej książki potrafią wywołać naprawdę silne emocje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.