Strony

3 sierpnia 2018

Joanna Szarańska, Do zakochania jeden rok.


Do zakochania jeden rok Joanny Szarańskiej do druga część w serii Kronika pechowych wypadków. Pierwszej części zatytułowanej Kłopoty mnie kochają nie czytałam. Szkoda, bowiem powieść, którą obecnie przeczytałam jest zabawna, optymistyczna, wciągająca, z ciekawie zarysowaną zagadką kryminalną, napisana z gracją i fantazją. Idealna lektura na lato i urlopowe wojaże. 


Do zakochania jeden rok jest kontynuacją części pierwszej. Jak się domyśliłam występują tu te same postacie, a jedyna przygoda jest zupełnie nowa i odmienna. Główną bohaterką jest młoda kobieta Zojka, właściwie Zofia Tuszyńska, która porzuciła Kraków na rzecz małej miejscowości oraz znalazła pracę w nowej, lokalnej wadowickiej gazecie. Z tego, co wynika z treści książki, Zojka zjawiła się u babci na życzenie zamartwiających się rodziców. Jej pobyt miał trwać krótko, a jednak różnego rodzaju wypadki sprawiły, że została na dłużej. Nadal jednak ma dość ciekawe stosunki ze starym szefem, redaktorem Korneckim. Najbliższą jej osobą jest kreatywna babcia, której zaginięcie przysporzy Zojce wiele zmartwień. Babcia, która pragnie doczekać się prawnuków, wplącze też wnuczkę w kłopoty związane z biurem matrymonialnym. 

Autorka wymyśliła zgrabną fabułę. Choć niektóre wydarzenia mogą wydawać się przerysowane, książkę czyta się lekko. Główna bohaterka jest młodą kobietą jakich wiele. Nie ma w tej książce ideałów, a kłopoty spotykają prawie wszystkich. 



Joanna Szarańska, Do zakochania jeden rok, wydawnictwo Czwarta Strona, wydanie 2018, seria Kronika pechowych wypadków, t. 2, oprawa miękka ze skrzydełkami, sierpień 2018, stron 328.

4 komentarze:

  1. Takie "lokalne" klimaty bardzo mi odpowiadają. Pozdrawiam w parną sierpniową noc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie czytałam tylko jedną powieść tej autorki, ale jej pióro przypadło mi do gustu, więc na pewno sięgnę po więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to była moja "pierwsza" przeczytana tej Autorki :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.