Strony

30 stycznia 2018

Susan Elizabeth Phillips, Kocham bohaterów.



Kocham bohaterów to kolejna dobra powieść Susan Elizabeth Phillips. Annie Hewitt to trzydziestotrzyletnia kobieta, która po śmierci matki przyjeżdża na wyspę u wybrzeży Maine, aby zamieszkać w Domku Żeglarza. Sytuacja jest niecodzienna, bowiem jest środek zimy, a na wyspie zostali jedynie jej mieszkańcy, brakowało zaś zupełnie turystów. To niemal desperacki krok, bowiem Annie, aby uprzyjemnić ostatnie dni życia rodzicielki, rozszerzyła listę dłużników. Matka zdołała jej jedynie przekazać, że to w tym domku jest skarb, który przyniesie Annie majątek. Kobieta decyduje się więc na życie w odizolowanej chacie, w której spędziła lato jako nastolatka. Wówczas jej matka była żoną Harpa, a Annie spędzała czas z bliźniakami Regan i Theo oraz miejscową dziewczyną Jaycie. Ponure wspomnienia z przeszłości wracają ze wielką siłą, gdy okazuje się, że w pobliskim domu Harpów od niemal miesiąca mieszka Theo. 


Annie to niespełniona aktorka, brzuchomówczyni, które swoje talenty wykorzystuje w pracy. Towarzyszą jej lalki – kukiełki, które są jej bliskie. Każda z nich ma swój charakter i zarówno w życiu jak i na scenie, Annie wykorzystuje ich właściwości niemal z premedytacją. Tak dzieje się z Scamp, która pomaga jej w zrozumieniu niemej czteroletniej Livii, córki Jaycie. Theo wrócił do rezydencji Harpów, ale w spokoju dokończyć pracę nad książką. Dogodnym miejscem do opanowania twórczej weny jest dla niego jednak domek Hewitt. Wkrótce w domku Annie dochodzi do dziwnych zdarzeń i nie ma wątpliwości, że ktoś pragnie, aby Annie opuściła wyspę. Tyle tylko, że według zapisu, Annie tak jak niegdyś matka, musi na wyspie przebywać nieprzerwanie 60 dni w roku, aby nadal być jego właścicielką.

Annie to ciepła, sympatyczna kobieta, ale jednocześnie niezależna. Theo zapisał się w pamięci Annie jako osoba nieobliczalna, mroczna i pozbawiona skrupułów. Jaka jest jednak prawda? Ich historia miłosna mogła zacząć się, gdy byli nastolatkami. Po wydarzeniach tamtego lata brakuje obecnie zaufania i porozumienia. 

Lektura wciągająca i do końca zupełnie nie domyślałam się rozwiązania wątku kryminalnego.


Susan Elizabeth Phillips, Kocham bohaterów, wydawnictwo Amber, wydanie 2014, tytuł oryginalny: Heroes Are My Weakness, tłumaczenie: Ewa Spirydowicz, okładka miękka, stron 352.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.