Strony

26 listopada 2014

Anna Romaniuk, Wierność. Wspomnienia o Zbigniewie Herbercie.



Wybór tekstów, redakcje i ich opracowanie do tomu Wierność. Wspomnienia o Zbigniewie Herbercie, który ukazał się w serii Twarze nakładem Domu Wydawniczego PWN, dokonała Anna Romaniuk. Wybrała 64 wypowiedzi różnych osób, bardziej lub mniej związanych ze Zbigniewem Herbertem, począwszy od najbliższej rodziny, poprzez przyjaciół, aż po znajomych. Są to przede wszystkim ludzie z kręgów literackich i artystycznych. Jedynie 10 spośród 64 tekstów zostało zredagowanych przez Annę Romaniuk na potrzeby książki. Większość natomiast stanowią przedruki z prasy i książek, które ukazywały się na przestrzeni lat. Przy każdej osobie czytelnik odnajdzie krótki biogram, a na koniec wspomnieniowego tekstu podstawowe źródło przedruku czy też informację o dacie nagrania oraz rozwinięte przypisy, które wydają się czasami niezbędne do zrozumienia poprzedzającego je tekstu. 

Jest to tom niezwykły, bowiem stwarza wielowymiarowy portret Zbigniewa Herberta. Znajdziemy, więc tu Herberta, jako brata, kochanka, przyjaciela, podróżnika, eseistę, felietonistę, poetę, wielbiciela sztuki i literatury, człowieka zmagającego się z alkoholem i takiego, który sprzeniewierza się demokratycznym poglądom. Mowa jest o przyjęciach, sławie, stanie zdrowia, okolicznościach poznania Herberta i o ostatnich spotkaniach. W tych wspomnieniach można niejednokrotnie znaleźć fragmenty korespondencji. Owa wielogłosowość pokazuje, jakim Herbert był jako osoba, jaki miał charakter, co składało się tak właściwie na jego osobowość, dlaczego jednych darzył sympatią a z innymi wpadał w konflikty. Mikołaj Bieszczadowski podsumowuje, że Herbert miał szydercze i osadzające poczucie humoru, bywał kapryśny, a gdy zyskał sławę potrafił złościć się i wybuchać gniewem. Gdy pił coraz więcej stawał się coraz trudniejszy w kontaktach z ludźmi. Magdalena Czajkowska wspomina, że Herbert butelkę wina musiał wypić do dna, potem stawał się agresywny i dochodziło do awantur. Tadeusz Chrzanowski pisze, że alkohol dla Herberta był pewnego rodzaju ucieczką. Katarzyna Herbertowa, która była żoną Zbigniewa przez trzydzieści lat, wiele miejsca poświęca nie tylko opisując ów związek, ale nawracającym się stanom depresyjnym. Pisze, że Herbert nie przywiązywał się do przedmiotów, ale do książek. Z tego też powodu powstała wspaniała biblioteka. Marek Nowakowski oznajmia, że Herbert bywał zaskakujący i jedynie przybierał pozę lekkoducha. Jan Lebenstein podkreśla, że wrażliwość Herberta na malarstwo była ogromna i głęboka. Widać to zarówno w wierszu Apollo i Dafne jak i w książce Martwa natura z wędzidłem.

To wspomnienia, które kreują Herberta z jednej strony uśmiechniętego i pełnego pasji, z drugiej podupadającego na zdrowiu i podlegającego nałogom. To teksty dotyczące zarówno jego życia jak i twórczości. To pozycja bardzo ciekawa, próbująca stworzyć portret poety na podstawie zatrzymanych chwil w umysłach tych, którzy Herberta znali. Warto się nią bliżej zainteresować. 

Do książki włączona została kredowa wkładka z fotografiami pochodzącymi z rodzinnego archiwum Zbigniewa Herberta. Na końcu książki znaleźć można Kalendarium życia, twórczości i recepcji dzieła Zbigniewa Herberta oraz indeks osób.

 


Anna Romaniuk, Wierność. Wspomnienia o Zbigniewie Herbercie, Dom Wydawniczy PWN 2014, oprawa twarda, stron 576.

Anna Romaniuk (ur. 1980 r.) – historyk literatury. Kierownik Zakładu Rękopisów BN. Autorka książki „Drobina białka”. Motywy roślinne i zwierzęce w liryce Haliny Poświatowskiej (2004). Opracowała Jarosława Iwaszkiewicza Listy do córek (2010) oraz tomy „Dusza czyśćcowa”, Wspomnienia o Stanisławie Grochowiaku (2010) i Obecność. Wspomnienia o Czesławie Miłoszu (2012).

8 komentarzy:

  1. Raczej powinno być "sprzeniewierza się politycznie poprawnym poglądom", a nie demokratycznym:) Herbert nie był przeciwnikiem demokracji. Ubolewał tylko nad jej ułomnym kształtem.

    Muszę tę książkę mieć i przeczytać!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie napisałam, że był przeciwnikiem. Michnik widział przyczynę takich zachowań Herberta w chorobie. Sam zresztą nie chciał pisać wspomnień. W ksiązce jest list Michnika do Anny Romaniuk na ten temat.

      Usuń
  2. Chętnie bym przeczytała, lubię takie wielogłosowe portrety i jak widać Herbert jawi się jako postać wielce skomplikowana. Ja znam go najlepiej jako wielbiciela sztuki i pasjonata podróżowania śladami sztuki. Jego mistrz z Delf to moje odkrycie Ameryki. No i Barbarzyńca w ogrodzie i Martwa natura z wędzidłem, co mi przypomina, że jeszcze dwie książki stoją na półce nie przeczytane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Martwą naturę z wędzidłem" uwielbiam. Byłam nią zauroczona :) Mniej już "Barbarzyńcą w ogrodzie". Polecam :)

      Usuń
  3. Herbert jako człowiek i artysta... Dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy go pamiętają. Wygląda na to, że powstała bardzo ciekawa próba naszkicowania portretu wybitnej osobowości naszej kultury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa rzeczywiście i myślę, że warta przeczytania :)

      Usuń
  4. Bardzom ciekawa. Chciałam jeszcze spytać, czy autorka darzy sympatią poetę? Wiem, że to trudne pytanie powinno być do niej kierowane, ale chodzi mi o odczucia po przeczytaniu (np. proporcje między jedną a drugą twarzą poety).
    Film "Obywatel poeta" i dyskusję w GW sprzed lat doskonale pamiętam, dlatego zastanawiam się, która opcja jest bliższa pani Romaniuk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jest to gdzieś wypośrodkowane. Wiele jest na temat jego życia, ale również i jego twórczości. Z drugiej strony niektóre wspomnienia mimo, że dosadnie napisane jeśli chodzi o alkohol i zachowania, stają się niejako próbą usprawiedliwienia tego wszystkiego chorobą i nawracającymi stanami depresyjnymi.
      To druga książka tego typu Anny Romaniuk. Wcześniej czytałam "Obecność. Wspomnienia o Czesławie Miloszu" również powstała w tej konwencji.
      http://slowemmalowane.blogspot.com/2013/06/obecnosc-wspomnienia-o-czesawie-mioszu.html

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.