Strony

1 marca 2013

Agnieszka Stelmaszyk, Tata i ja.


Tata i ja Agnieszki Stelamszyk jak nic pasuje do relacji w mojej rodzinie. Dla mojej córki, bowiem to tata jest ważniejszy od mamy, to tata potrafi się najlepiej bawić, wymyślać zabawy, budować z klocków najlepsze zamki, ba nawet uczesać włosy i zrobić najlepsze naleśniki i to taty trzeba się słuchać. Innymi słowy mam w domu córeczkę tatusia (dla równowagi jest w domu mały jeszcze syneczek mamusi). Nie rozwijam jednak tego wątku, bo miało być o książce. Złożyły się na nią krótkie historie charakteryzujące się siedmioma, barwnymi przygodami Milenki i jej Taty. 
 
Tata Milenki potrafi sobie poradzić z najtrudniejszymi przeciwnościami i udzielić pomocy wszystkim, którzy tego potrzebują. Za pomocą malutkich śrubokrętów ukrytych w kieszeni, otwiera kłódkę i ratuje z opresji jednorożca. Błyskawicznie także przepędza przebrzydłego smoka, pomaga ufoludkowi w naprawie awarii układu sterowniczego jego kosmicznego statku, opiekował się córką Neptuna- syrenką Amelką, schodzi do lochów wieży po skrzynię, której zawartość wpływa na uwolnienie księżniczki oraz zawiera przyjaźń z Indianinem. Tata Milenki umie wszystko i dziewczynka jest bardzo z niego dumna. Jak już można się domyśleć historie należą do tych z gatunku niesamowitych, ale zaczynają się zupełnie niewinnie.

Książeczka wydana jest w ładnej oprawie graficznej. Znaleźć w niej można ciepłe w wyrazie ilustracje autorstwa Doroty Szoblik. Dość spora czcionka oraz odstępy między wierszami, krótkie zdania i zastosowanie prostego słownictwa, sprawiają, że tekst może stać się swoistym zaproszeniem do samodzielnego czytania. Warto podkreślić, że to lektura zarówno dla chłopców jak i dla dziewczynek.


Agnieszka Stelmaszyk, Tata i ja, wydawnictwo Skrzat, wydanie 2013, ilustracje: Dorota Szoblik, kategoria wiekowa: 4-8, oprawa twarda, stron 70.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.