Strony

29 listopada 2012

Alan Riding, A zabawa trwała w najlepsze. Życie kulturalne w okupowanym Paryżu.

Trudno sobie wyobrazić, że kiedy Polacy zmagali się z wojenną zawieruchą, na innych terenach europejskich życie i zabawa trwały nieprzerwanie.  Książka Alana Ridinga jasno pokazuje ów podział Europy, jaki zaistniał w sferze życia w okresie II wojny światowej. Z dziennikarską żyłką, polotem i swobodnym stylem, Riding opowiada o życiu w okupowanym Paryżu. 

Autor wprowadza czytelnika w świat intelektualistów i idealistów, przedstawia główne osobowości ówczesnego artystycznego świata we Francji: aktorów, pisarzy, malarzy, muzyków, satyryków, producentów przemysłu filmowego. Przedstawia też zachowanie władz francuskich podczas początku wojny, moment wkroczenia wojsk niemieckich do Paryża 14 czerwca 1940 roku, zawieszenie broni, podział Francji na strefę okupowaną i państewko Vichy. Zaznacza, że wypowiedzenie wojny przerwało nie jedną sielankę i idyllę spokojnego życia artystów, z których większość, ze względu na pochodzenie była internowana. Po cichym opanowaniu Paryża przez niemieckie wojska, życie rozrywkowe wróciło niemal do normy. Zaczęły ponownie funkcjonować restauracje, dancingi, bary, a w niedługim czasie także teatry, opera, filharmonia, muzea, kabarety, pozostające jednak pod kontrolą rządu Vichy i podlegające niemieckiej cenzurze. Niemcom zależało, aby życie w Paryżu wróciło do „normalności”. Francuzi z kolei byli zadowoleni z pracy, bo przecież musieli z czegoś żyć. Jedyna zmiana miała polegać na usunięciu Żydów. Niemcy wprowadzili zakaz wyświetlania filmów amerykańskich i brytyjskich, filmów nakręconych przez żydowskich reżyserów oraz takich, w których występowali aktorzy żydowskiego pochodzenia. Razi fakt, ze francuski antysemityzm nasilił się w roku 1940. Większość artystów uciekała poza granice Francji, a ci, którzy zostali musieli złożyć przysięgę, ze są Francuzami, a nie Żydami.

Riding podkreśla, że większość francuskich artystów i intelektualistów, czując się bezsilnymi, przyjęli postawę przeczekania, pozwalającą im nie rezygnować z własnego życia i czekać na ocalenie przez jakieś zewnętrzne siły. Godzili się na kolaborację, sympatyzowali z nazistami, a tylko nieliczni wierzyli, że opór jest możliwy, decydowali się działać i często tracili życie. W paryskim salonie literackim Florence Gould, o którym Autor szeroko pisze, spotykali się kolaboranci, okupanci i opozycjoniści. Riding ocenę pozostawia czytelnikowi, acz nie omija faktu zakończenia wojny i rozpoczęcia rozliczeń paryżan z przeszłością. Tylko nieliczni artyści i pisarze w ciągu następnych lat nie wrócili do występowania, malowania czy wydawania. 

W książce odnaleźć można wiele nazwisk znanych i mniej znanych oraz losy malarzy, pisarzy, filmowców, a wszystko to na bardzo dobrze zarysowanym tle historycznym i kulturalnym ówczesnej Francji. Dla zainteresowanych tematem warto nadmienić, że w pozycji odnaleźć można przypisy, archiwalne fotografie i indeks osobowy oraz bibliografię. Dobrze napisana i warta przeczytania.
 


Alan Riding, A zabawa trwała w najlepsze. Życie kulturalne w okupowanym Paryżu, wydawnictwo Świat Książki, listopad 2012, przełożył: Piotr Tarczyński, oprawa twarda, stron 448.

Alan Riding był europejskim korespondentem wojennym "New York Timesa". Jest autorem książki Distant Neighbors. Mieszka z żoną w Paryżu.

15 komentarzy:

  1. Książka dla mnie idealna, muszę, po prostu muszę ją zapamiętać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka Ridinga podejmuje bardzo niewygodny temat, ale zarazem ciekawy. Będę się za nią intensywnie rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący temat, a uzupełnienie o archiwalia dodaje smaku tytułowi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej pozycji, rozglądnę się:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi szalenie ciekawie, choć temat może wydawać się i trudny, i niewygodny :) ale przecież historia piszę się różnymi postawami i każda jest warta przemyślenia. Serdeczności wysyłam z moich dzisiejszych wagarów od świata pracy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ale o tematach trudnych i niewygodnych warto też czytać:)
      Serdeczności:)

      Usuń
  6. O naszych wyborach często decyduje przypadek, pewnie nie zwróciłabym na książkę i twój wpis uwagi, gdyby nie obejrzany ostatnio na TVP Historia bardzo ciekawy program dotyczący aktorów polskich występujących w teatrach podczas wojny. Pierwsza myśl- zdrada, kolaboracja, współpraca, potem nasuwają się i inne refleksje, a wątpliwość człowieka, który zasiadał w sądach koleżeńskim i skazywał na czasowe wykluczenie z aktorskiej społeczności czy zakaz grania był słuszny, czy nie należało przyzwolić na granie po polsku, na zachowywanie języka - prowokuje do przemyśleń. Oczywiście są postawy nie budzące wątpliwości, co do ich naganności, ale są także postawy i sytuacje, w których zachowanie ich bohaterów nie jest już tak jednoznaczne. Dlatego książkę dopisuję do mojej listy (którą wreszcie tworzę w wersji namacalnej wraz z linkami do recenzji). Pozdrwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kablówce nie mam ku swojej zgryzocie ani TVP Historię, ani TVP Kultury. W ogóle nic nie ma - jak dla mnie, bo dla mojej córki jest Mini Mini.
      Zastanawiałam się rownież nad tym,czy w obliczu wojny nikt nie powinien pracować? a z czego utrzymać rodzinę? Ci co pracowali zresztą starali się działać w podziemiu, przemycać informacje etc.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Program był bardzo ciekawy m.in z powodu przedstawienia kwestii z różnych punktów widzenia. Aspekt konieczności pracy, utrzymania rodziny, imperatywu grania, a także pracy dla podziemia były w nim poruszane. Podawano nawet przypadek aktora występującego w podwójnej roli - aktor, pracownik podziemia, który po wojnie miał duże kłopoty związane z graniem i ostracyzmem społeczności aktorskiej. Często ludzie myślą kategoriami czarne lub białe, żadnych półcieni, i nie ważne, czy ukradłeś rower, czy tobie ukradli, grunt, że z kradzieżą miałeś coś wspólnego. Podawano także przykłady aktorów, którzy ewidentnie kolaborowali z Niemcami. Ja bardzo rzadko zaglądam do Telewizora, ale jak już to właśnie TVP Historia, lub TVP Kultura to jedyne kanały, na których można zawiesić oko. No i czasami Teatr

      Usuń
  7. Książkę mam w kolejce. Przy okazji polecam "Szkice piórkiem" Andrzeja Bobkowskiego. Polski (niedoceniany) pisarz podejmuje również temat życia kulturalnego w Paryżu z tym, że w formie dzienników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bobkowskiego nie czytałam, ale słyszałam o książce. Dziękuję:)

      Usuń
  8. Temat interesuje mnie od dawna, i jednocześnie szokuje, bo tak jak piszesz, po wojnie było bardzo mało rozliczeń, kwestie kolaboracji zamieciono pod dywan, życie towarzyskie kwitło w okresie wojny i jednym z takich miejsc , w którym spotykali się pisarze i intelektualiści był Instytut Kultury niemieckiej, który mieścił się w budynku polskiej Ambasady w Paryżu, zagarniętej przez Niemców w 1939 roku. Znam wiele pozycji na ten temat, na przykład "Archiwa życia literackiego pod okupacją" Paxtona, ale nie znam książki o której piszesz. Dziękuję za informację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Holly dziekuję bardzo za wskazówkę czytelniczą:)

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.