Strony

22 stycznia 2012

Maja Łozińska, Smaki Dwudziestolecia. Zwyczaje kulinarne, bale i bankiety.

Smaki dwudziestolecia to kolejna rzec by można smakowita książka autorstwa Mai Łozińskiej, którą miałam przyjemność przeczytać. Ta osobliwa znawczyni życia codziennego w wieku XIX i w okresie dwudziestolecia wojennego tym razem zebrawszy materiały napisała książkę tak jak czytamy w podtytule o zwyczajach kulinarnych, balach i bankietach. Książka została opatrzona wstępem przez Jana Łozińskiego, który odpowiedzialny jest również za wybór i układ zdjęć.

Dzięki Autorce czytelnik ma możliwość szerzej zapoznać się z życiem codziennym w okresie dwudziestolecia. Żyjąc obecnie, aż trudno uwierzyć, że wówczas wiedza o prowadzeniu domu była uważana za niezbędną część kobiecego wykształcenia nawet przy robieniu kariery zawodowej. Kobieta, jako nowoczesna pani domu powinna prowadzić domową kuchnię tanio, szybko i zdrowo. Wraz z nią wkraczamy na ówczesne targowiska i wydajemy pieniądze: na pół kilo dziennie chleba - 10 zł, na owoce – 12 zł, na mięso – 75 zł. Aby przyrządzić danie zaglądamy do książek kucharskich, poradników gospodarskich, w których dowiedzieć się można było o sposobach na uratowanie zepsutych produktów. Warto również wiedzieć jak z pożytkiem robić zakupy, a śniadania rozpoczynać obowiązkowo od świeżo zaparzonej kawy. Często kupujący na targowiskach padali ofiarą oszustów, kupując śnięte ryby wyglądające na świeże dzięki pomalowanym na czerwono skrzelom; wołowinę udająca koninę, mleko z wodą, śmietankę zagęszczaną mąką lub zmieloną kredą.

Karol Albrecht we wnętrzu kawiarni "Ziemiańska", ok.1930 źródło Narodowe Archiwum Cyfrowe

Ówczesna kuchnia była jednak odseparowana od reszty mieszkania. Najczęściej skrywano ją za zamkniętymi drzwiami lub zasłaniano kotarami. Ówczesne gwiazdy kina, teatru czy piosenki nigdy nie pozwalały fotografować swoich kuchni. Atrakcyjna ziemiańska kuchnia przyciągała licznych gości z miasta. Mamy możliwość zasmakować dworskiej kuchni, poznać artykuły gospodarstwa domowego (lodówki, porcelanę, szkło, patery, obrusy, meble kuchenne), sklepy, w jakich się zaopatrywano, jak modnie nakryć do stołu, w jakich pobyć kawiarniach i restauracjach tych większych i tych mniejszych oraz dowiedzieć się jak organizowano wówczas wystawne obiady. Najsłynniejszą kawiarnią międzywojennej Warszawy była Ziemiańska, a we Lwowie najelegantsza w hotelu George. Dodajmy do tego oficjalne rauty, przyjęcia, bankiety i bale. Prezydent Mościcki organizował przyjęcia w Spale i na Zamku w Warszawie, a udział w nich uważano za towarzyską nobilitację. Po za tym dwudziestolecie międzywojenne to narodziny reklamy.

Przyjęcie noworoczne u prezydenta RP Ignacego Mościckiego na Zamku Królewskim w Warszawie, 1935 źródło Narodowe Archiwum Cyfrowe

Książka arcyciekawa ilustrująca bogactwo i różnorodność zwyczajów kulinarnych i brylowania na Solonach i w modnych lokalach. Autorka wielokrotnie odwołuje się do wspomnień ludzi żyjących w tamtych czasach. Książka została zaopatrzona w spis bibliograficzny i spis ilustracji. Ten pierwszy kusi czytelnika do poszerzenia swojej wiedzy poprzez przeczytanie polecanych kolejnych pozycji dotyczących omawianego okresu. Smaki dwudziestolecia to książka wydana w świetnej oprawie graficznej i napisana poprawną polszczyzną. Oprócz wspaniale dobranych zdjęć, zawarto w niej plakaty reklamowe i reprodukcje malarstwa. Czyta się znakomicie! WARTO!

Śniadanie myśliwskie w lasach koło Izdebnika, 1926 źródło Narodowe Archiwum Cyfrowe

Maja Łozińska, Smaki Dwudziestolecia. Zwyczaje kulinarne, bale i bankiety, wydawnictwo PWN,  oprawa twarda, stron 184.


***

Recenzja:

Maja Łozińska, Jan Łoziński, Narty. Dancing. Brydż. W kurortach Drugiej Rzeczypospolitej.

10 komentarzy:

  1. Jak dla mnie - seria Łozińskich - RE-WE-LA-CJA! Powolutku, bardzo powolutku (ach, ta cena!) będę kompletować.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, bardzo bym chciała przeczytać, ale także posiadać ten tytuł, ale cena nieco zaporowa - poczekam więc na urodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam bardzo ważne pytanie - czy jest w tej książce choć słowo na temat kuchni żydowskiej? Piszę magisterkę z historii właśnie o kuchni żydowskiej XIX i XX wieku, stąd moje pytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głownie kuchnia ziemiańska, chłopska i w miastach. Proponuję jednak samej zajrzeć, po za tym spis bibliograficzny myślę, że pomógłby.Powodzenia!

      Usuń
  4. Panie domu bez studiów z zarządzania i ekonomii świetnie sobie radziły:) To była wiedza czasami zaprzepaszczona w dzisiejszych czasach wybujałej konsumpcji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nutto, ale istniały specjalne Szkoły dla gospodyń:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo jestem ciekawa tej książki, uwielbiam historie z tego okresu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ak lubisz ten okres, to książka Ci się spodoba:) pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.