wydanie 2010 r.
ISBN: 978-83-7722-058-0
Format: 12.0x19.5cm
Ilość stron: 234
Oprawa: Miękka
Wydanie: 1
„Opowieść emigracyjna” to historia trzydziestodwuletniej singielki Klary Miodowskiej, która po utracie pracy i braku perspektyw na znalezienie drugiej, postanawia w poszukiwaniu źródła finansów wyjechać do Anglii. W podjęciu decyzji pomaga jej rezolutna siostra Kinga. Na początku Klara znajduje schronienie u swojej ciotki, ale wkrótce okazuje się, że Klara nie zagrzeje tam miejsca. Podstarzała ciocia woli prawdę ukazaną jej przez znacznie młodszego kochanka, który zbyt otwarcie i prostacko adorował Klarę. Dziewczyna z szybkością światła zbiera swoje manatki i zostaje postawiona przed nie lada problemami. Podstawowe pytania to gdzie zamieszkać, jak znaleźć pracę, w jaki sposób nauczyć się szybko języka. W sukurs przychodzi jej właściciel polskiego sklepu przemiły pan Roman. Klara wynajmie pokój, znajdzie pracę, a przy kościele prowadzonym przez polskiego duchownego będzie darmowo uczyć się angielskiego. W dodatku tam znajdzie swoją wyśnioną miłość - Tomka.
Autorka próbuje ukazać życie Polaków, jaki wiodą na emigracji. Młodzi ludzie harują po dwanaście godzin na dobę, kupują najtańszą żywność i starają się jak najwięcej oszczędzić. Rodacy szukają pocieszenia we wspólnych spotkaniach po Mszy organizowanych przy polskim kościele. Klara staje się nie tylko obserwatorką, ale i uczestnikiem tych zdarzeń. Sama przechodzi liczne rozczarowania, wylewa potoki łez i zastanawia się, czy droga, jaką obrała jest słuszna.
Powieść napisana językiem niepozbawionym dobrego dowcipu i ciętych ripost. Opowiada o trudnościach napotkanych w odmiennie kulturowo środowisku, barierze językowej, tęsknocie za ojczyzną, mieszkaniu w spartańskich warunkach. Myli się jednak ten, kto myśli, że znajdzie tu obraz samego Londynu. Akcja powieści zawężona jest jedynie do kilku miejsc. Autorka skupia się jedynie na poznaniu życia emigrantów i osoby samej Klary. Książka opowiada, więc o sprawach poważnych, o tych wyborach, przed którymi stają niejednokrotnie ludzie poszukujący pracę w Polsce.
Wygląda interesująco, ale póki co chyba sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńHistorie emigrantów zawsze wydawały mi się nieco naciągane, bo osobiście nie widzę tragedii w podjętej decyzji o przeprowadzce i zmianie swego życia.
OdpowiedzUsuńNiedawno przeczytałam "Dom tysiąca nocy" i nieco mną wstrząsnął, dał do myślenia, chociaż problem emigracji został w tej powieści odsunięty na plan dalszy.
Więc całkiem możliwe, że po "Opowieść emigracyjną" także sięgnę.
Pozdrawiam :)
A ja "Domu Tysiąca Nocy" jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Może kiedyś to nastapi:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Rózne są losy naszych współrodaków na emigracji. Widziałam przypadki załamań ale też wydobycia z siebie pokładów energii by polepszyć swoja sytuację. Mój znajomy zaczynał od sprzątacza w szpitalu, obecnie ma swoja firmę i malutki domek pod Dublinem ... na pewno jest szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńJa jedynie znam zycie na emigracji z opowiadań. Wiem, że na początku nie jest łatwo i tak różowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie dziękuję za miłą recenzję:)!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Justyna Nowak
Jest mi niezmiernie miło :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:)
pozdrawiam serdecznie