Strony

7 marca 2010

Don DeLillo, Mao II.


Wydawca Noir sur Blanc
przeklad Krzysztof Obłucki
ISBN 978-83-7392-317-1
Format 145×235mm
stron 260

Nie jest to książka łatwa w odbiorze. Budzi, bowiem w czytelniku wewnętrzny niepokój, smutek i pewne elementy pesymizmu. Jednym z tematów książki jest utrata własnej tożsamości w masie ludzi. Wątek tłumu przewija się niemal w całej książce. Już na początku poznajemy Karen, która decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego z nieznanym Koreańczykiem wybranym jej przez mistrza Moona. Ślub odbywa się na stadionie, gdzie Karen wraz ze swoim „oblubieńcem” jest jedną z tysięcy par młodych, które czekają na błogosławieństwo duchowego mistrza. Znamienna jest tu bezradność rodziców, którzy nawet przez lornetkę nie mogą w tłumie rozpoznać córki.

Autor sprzeciwia się niejako zniewoleniu jednostki przez tłum. Dlatego też bohater powieści Bill Gray, który jest pisarzem, nie uczestniczy ani w życiu społecznym ani publicznym. Żyje w ukryciu, bez reklam, wielkiego show i blichtru. Od wielu lat pracuje nad książką, którą nie jest jednak w stanie skończyć. Nad jego pracą czuwa jego asystent Scott Martineau, który boi się, że wydanie następnej książki zniszczy legendę Billa Graya. Wraz z nimi mieszka również Karen, która potrafiła uwolnić się z węzłów sekty. Tyle tylko, że to właśnie tłum tym razem anonimowy, czeka z utęsknieniem na kolejną książkę Billa Graya. Pisarz decyduje się w końcu na sesję zdjęciową wykonaną przez Britę. Kobieta od lat zajmuje się fotografowaniem pisarzy. Podczas wykonywania zdjęć, Bill dyskutuje z Bitą na temat sensu bycia pisarzem. Pewnego dnia Bill Gray dostaje propozycję czytania wierszy pisarza będącego zakładnikiem terrorystów w Bejrucie.

Inny tłum faluje, obserwowany na ekranach telewizorów przez Britę i przyjaciółkę Scotta, Karen. Jeszcze inny rodzaj tłumu otacza Khomeiniego. Karen w poszukiwaniu Billa trafia do nowego Jorku, gdzie mieszka u Brity i spędza większość swojego czasu w slumsach dla bezdomnych Tompkins Square Park. To powieść, która podkreśla rolę tłumów i ich potęgę. Znamienne jest ostatnie zdanie prologu: „Przyszłość należy do tłumów”.

Książka wartościowa, która porusza zagadnienia społeczne końca XX wieku. Polecam!

2 komentarze:

  1. miałam na studiach koleżankę, której brat wstąpił do tej sekty i też go wydali za dziewczynę jakiegoś wschodniego pochodzenia...mieszkali w W-wie i podobno całkiem nieźle im się wiodło, ale szczerze mówiąc przeraża mnie ta sekta...e

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie przerażają wszelkie odmiany sekt, mające swojego tzw. mistrza.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.