Świat Książki
Bardzo ciekawa książka o namiętności i miłości ostatniego z Jagiellonow Zygmunta Augusta do Barbary Radziwiłłówny ukazana na tle historii XVI-wiecznej Polski. Związek ten przypominał nieco baśń o Kopciuszku, który wyrósł na królową, bądź romansidłem w stylu harlequina. Pamiętać jednak należy, że Barbara to jednak biednym kopciuszkiem nie była. Pochodziła z wielkiego rodu, a jej postać można odtworzyć na podstawie listów, opinii i sądów jej ówczesnych.
W listach pisała tylko po polsku, bo nie znała łaciny. Barbara z czasów wczesnej młodości przedstawiona została jako istota łaknąca miłości. Autor usprawiedliwia z prowadzenia lekkiego życia przez Barbarę, jako powód podając styl wychowania młodych panien wysokiego rodu na Litwie, gdzie kobiety żyły dużo swobodniej niż w Koronie. Winą obarcza również matkę Barbary – Barbarę z Dalejowa, która chętnie romansowała i uwielbiała zabawy oraz wystawne życie. Podsumowując, Zygmunt na pewno nie poznał niewinnej i cnotliwej panny ani nie poślubił dobrze ułożonej wdowy po Gasztołdzie. Mimo to Besala wielokrotnie podkreśla, że miłość była prawdziwa, a Barbara była poddana we wszystkim Zygmuntowi Augustowi nie mieszając się w żadne gry polityczne. Może, dlatego też Zygmunt August wychowany przez apodyktyczną Bonę Sforzę, był tak zauroczony swoją drugą żoną.
Król romansował zresztą z Barbarą jeszcze za życia swej pierwszej żony. Często przemierzał tajne przejście między pałacami, bowiem dwór Radziwiłłów sąsiadował z dworem Zygmunta Augusta. Pamiętać należy, że ślub odbył się również w tajemnicy. Od tej pory, król szukał sprzymierzeńców dla swojego małżeństwa. Od tej pory motyw zagrożenia często towarzyszył Barbarze. Żyła w złotej klatce.
Besala wnikliwie na podstawie źródeł opisuje to, co czuła wrażliwa Barbara w czasie rozstań z mężem. Wspaniale pokazana jest koronacja Barbary na królową. Smutek odczuwałam gdy czytałam o niewybrednych paszkwilach i gdy Barbara coraz bardziej zapadała na zdrowiu. Badania ogłoszone w 1935 roku wskazywały, że przyczyną zgonu królowej była nieokreślona „choroba kobieca. Besala wskazuje ciekawe hipotezy. Jak w romansie czytałam jak król nie bacząc na okropny zapach, dniami i nocami czuwał przy umierającej. Wzruszający jest kondukt z Krakowa do Wilna, aby spełnić ostatnie życzenie zmarłej.
Autor książki podkreśla, że walka o uznanie małżeństwa i koronację Barbary, była w rzeczywistości walką o pozycję króla Zygmunta Augusta w państwie polsko-litewskim i jego autorytet, o granice uprawnień monarszych, wolności szlacheckiej i pozycji senatu. Barbara postanowiła być jedynie żoną króla, nie wtrącającą się do polityki.