Strony

26 listopada 2021

Mrs Henry Wood, Posiadłość East Lynne.


       Od pierwszej książki pokochałam twórczość Ellen Wood, która wydawała książki pod pseudonimem Mrs Henry Wood. Posiadłość East Lynne to powieść, która po raz pierwszy ukazała się w 1861 r. Skomplikowana, ale jakże wciągająca fabuła powieści zyskała na popularności i potem wiele razy doczekała się adaptacji scenicznych i filmowych. Początek powieści nic nie zwiastuje tego, co potem serwuje nam autorka. Dziś być może prawdopodobny czytelnik powieści może uznać, że ma do czynienia z wiktoriańską odmianą opery mydlanej.



     Tytułowe East Lynne to posiadłość położona w pobliżu małego miasteczka West Lynne. Jej właściciel, hrabia Mount Severn, cierpi na podagrę i ze względu na dotychczasowy tryb życia popadł w długi finansowe. Żywi jednak nadzieję, że uda mu się sprzedać East Lynne bez rozgłosu. Wiadomość o jej sprzedaży nie mogła dotrzeć bowiem do jego wierzycieli. Nabyciem rezydencji zainteresowany jest Archibald Carlyle, odnoszący sukcesy młody prawnik z West Lynne. Pewnego dnia odwiedza on hrabiego i podczas kolacji poznaje jego córkę, osiemnastoletnią lady Isabel Vane. Dziewczyna jest piękna, niewinna, bardzo kocha ojca i nie ma pojęcia, jak niepewna jest ich pozycja finansowa. Jeszcze tego samego dnia lady Isabel poznaje na przyjęciu kapitana Francisa Levisona, kuzyna jej opiekunki lady Vane. Mężczyzna jest oczywiście czarujący, uwodzicielski i dość łatwo rozkochuje w sobie lady Isabel.



       Tymczasem umiera hrabia Mount Severn, a majątek i tytuł dziedziczy jego daleki kuzyn. Przyjmuje on co prawda do swojego domu lady Isabel, ale jej położenie nie należy do najlepszych. Koniec końców Archibald Carlyle proponuje jej małżeństwo i powrót do East Lynne. Lady Isabel przyjmuje propozycję, tym bardziej, że ku jej rozczarowaniu Levison nie pojawia się u jej boku. Warto wspomnieć, że małżeństwo nie jest po myśli zakochanej w Archibaldzie Barbary Hare. Tymczasem jej brat wmiesza się w kryminalne kłopoty, a ona sama prosi o pomoc przyjaciela, sąsiada i mężczyznę, którego zamierzała poślubić – oczywiście chodzi o Archibalda. W tajemnicy przed wszystkimi oboje zaczynają działać, aby oczyścić imię Richarda. To oczywiście rodzi same problemy, niedopowiedzenia, tajemnice i niesie za sobą wiele nieprzewidzianych wypadków.



      Lady Isabel Carlyle jest wytworną damą, żoną, a wkrótce zostaje matką, ale zaczyna być zazdrosna o przyjaźń męża z Barbarą Hare. W dodatku w East Lynne zaczyna mieszkać władcza starsza siostra Archibalda, panna Corny. Gdy więc na horyzoncie pojawia się ponownie arystokratyczny zalotnik w osobie Francisa Levisona, Isabel postanawia ulec podszeptom serca i podejmuje decyzję, która przynosi straszne konsekwencje. Warto wspomnieć, że drugoplanowe postacie zwłaszcza kobiece, mają niezwykle przemyślane przez autorkę osobowości. 



       Fabuła jest zawiła i mamy w niej wątki miłosne, złamane serca, rozczarowania, morderstwo, dramat sądowy, wypadki, zmianę tożsamości i śmierć. Jest zbyt wiele melodramatów i zbiegów okoliczności, a mimo to czytelnik jest ciekawy, co wydarzy się dalej. Wszystko rozgrywa się na tle okazałych wiktoriańskich posiadłości, zarysowanego ówczesnego klimatu, obyczajów i konwenansów. Wydaje się, że autorka bardzo dobrze rozumie położenie swoich bohaterów. Cechuje ją wiele empatii i zrozumienia. Nie stroni od przedstawiania trudnych, niezręcznych i nieaprobowanych przez społeczeństwo sytuacji. Mamy też jasno i dosadnie określone moralne zasady oraz religijny motyw odkupienia. Mimo, że to prawdziwe tomiszcze, to w książce nie ma nudnego momentu. Treść jest przystępna i łatwa w odbiorze, a co najważniejsze fascynująca.



Mrs Henry Wood, Posiadłość East Lynne, wydawnictwo Zysk i S-ka, tytuł oryg.: East Lynne, tłumaczyła Mira Czarnecka, okładka twarda z obwolutą, stron 748.


3 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a widzę, że warto ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przymierzam się do tej książki. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.