Strony

28 października 2019

Michał Piedziewicz, To nie tak miało być…



    To nie tak miało być… to kontynuacja perypetii bohaterów z książki Ćwierćfinał to już coś!, przygód Krzyśka, Mikiego i Żaby. Za treść odpowiada Michał Piedziewicz, a za wyśmienite ilustracje Artur Ruducha. Niestety nie czytałam pierwszej części, aczkolwiek nie umniejszało to przyjemności płynącej z lektury części drugiej. Piłką nożną interesowałam się (biernie) bowiem już w latach dziecięcych i tak mi zostało na starość.

     
      Cała drużyna Lanovii wraz z selekcjonerem pojawia się na imprezie zorganizowanej z okazji święta miasta, charakteryzującym się swoistym misz maszem oferty kulturalnej. Niebawem powinien być rozegrany finał turnieju drużyn podwórkowych. Lanovia to nazwa pochodząca od nazwy osiedla Łanowa Residence. Członkowie drużyny podekscytowani są nie tylko grą na wielkim, miejskim stadionie, ale również samymi rozgrywkami. Trenowali pod okiem kuzyna Krzyśka, szkoleniowca Arka. To jednak nie tylko chłopcy są bohaterami tej książce. Pojawiają się również postacie Kasi i Weroniki. Młodym piłkarzom-amatorom zależy na nagrodach oraz na zyskaniu w przyszłości być może sławy i popularności. Kto wie, prawdopodobnie niektórzy z nich to przyszli wielcy piłkarze? Tymczasem sprawy zaczynają się komplikować. W tle wielka afera i wciągające detektywistyczne dochodzenie w wykonaniu młodych piłkarzy.


      To nie tak miało być… to książka napisana ze swadą i humorem, bardzo przystępnym i zrozumiałym językiem. Akcja powieści jest wciągająca i opracowana dość szczegółowo. Osobowości poszczególnych postaci są charakterystyczne i wzbudzają zainteresowanie. Poprzez treść autor chce uzmysłowić młodemu pokoleniu, że wśród najważniejszych cenionych wartości znajdują się przyjaźń, zaufanie i uczciwość. Sukces można zawdzięczać ciężkiej pracy i zaangażowaniu w dążeniu do wyznaczonego celu. Poprzez błędy i umiejętną ich analizę, zyskać można doświadczenie i wyciągnąć ważną naukę.

     To ciekawa propozycja nie tylko dla chłopców.



Michał Piedziewicz, To nie tak miało być…, wydawnictwo Bis, wydanie 2019, okładka miękka, stron 200.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.