Strony

7 marca 2018

Fannie Flagg, Całe miasto o tym mówi.



Całe miasto mówi o tym to książka, która oczaruje każdego wielbiciela twórczości Fannie Flagg. Autorka przenosi nas do miejscowości Elmwood Springs w Missouri, kreśląc życie jego wybranych mieszkańców na przestrzeni ponad stu lat. To zapierająca dech w piersiach i pełna metafor, historia rodzin i ich przyjaciół. Tytuł powieści to nazwa kolumny gazety, za którą odpowiedzialna była ambitna Ida, żona lokalnego bankiera.


Na powieść złożyły się bardzo krótkie rozdziały przedstawiające z wielu różnych punktów widzenia w zwięzły sposób losy miasteczka oraz ich bohaterów w latach 1880-2021. Fabuła rozpoczyna się pod koniec wieku XIX, kiedy to szwedzki imigrant Lordor Nordstom mając dwadzieścia osiem lat osiedla się na tym terenie. Na wydzielonych działkach pojawiają się kolejne farmy przybyłych rodzin. Tak powstaje mała społeczność, którą łączą więzy przyjaźni. 

Gdy Lordor ma 37 lat postanawia znaleźć sobie żonę. Nie jest łatwo tego dokonać w tak małej zbiorowości ludzi, dlatego też za namową kobiet pisze ogłoszenie do chicagowskiej gazety. Odpowiada Szwedka, dwudziestoczteroletnia Katrina. Jak się wkrótce okazuje związek jest bardzo szczęśliwy, a na świat przychodzą dzieci: Ted i Ingrid. Czytelnik śledzi życie tej wielopokoleniowej rodziny oraz ich przyjaciół: Swensons’ów i Knotts’ów. Autorka przybliża zawarte małżeństwa, narodziny dzieci, śmierć członków społeczności, ludzkie dramaty i momenty szczęścia. Obserwować można cały proces związany z życiem codziennym. Miłość, straty, rozczarowania, porażki, sukcesy, tragedie i wszystko, co spotyka mieszkańców Elmwood Springs, jest fascynujące dla obserwatora. To nie jest świat idealny, ale niewątpliwie zachwyca czytelnika. Obok prostoty i naiwności pierwszych osadników, mamy potem do czynienia z wyrachowaniem i cynizmem. W większości jednak bohaterowie są mili, wspaniałomyślni, dobrotliwi. 


Jeszcze pierwsi osadnicy wytyczyli na wzgórzu cmentarz Spokojne Łąki. Szybko okazało się, że wraz ze śmiercią nie kończy się pobyt zmarłych w Elmwood Springs. Mogą rozmawiać, dzielić się wiadomościami, widzieć odwiedzających ich grób. Czasami jednak nie wiedząc, czemu dana osoba po prostu znika i już nie wraca na Spokojne Łąki. Podobało mi się, że "mieszkańcy" Spokojnych Łąk mogli dyskutować o tym, co dzieje się w mieście, choć musieli polegać na nowych przybyszach i gościach odwiedzających groby i dzielących się głośno wrażeniami. Interesujące są dyskusje o nowinkach technologicznych, zmieniającej się kulturze, modzie, toczonych wojnach, odkryciach naukowych, dokonaniach. Zmarli nadal się komunikują, plotkują i śledzą nadchodzące wydarzenia z entuzjazmem. 

To lekka, zabawna, wciągająca lektura. To niecodzienna, ale ciepła i pomysłowa wielopokoleniowa historia życia (i życia pozagrobowego) w Elmwood Springs, mieście, w którym chciałoby się mieszkać i mieć do czynienia z jego mieszkańcami.



Fannie Flagg, Całe miasto o tym mówi, Wydawnictwo Literackie, wydanie 2018, tytuł oryg.: The Whole Town's Talking, tłumaczenie: Dorota Dziewońska, cykl: Elmwood Springs, #4, okładka miękka, stron 464.
PREMIERA 14 marca 2018 r.


Elmwood Springs:


2.       Standing in the Rainbow


4.       The Whole Town's Talking

6 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam tej autorki, a czuję, że ten tytuł mógłby mi się mocno spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W "Zielonych smażonych pomidorach" też była miejscowa gazetka ...to były fajne fragmenty książki.
    Chętnie poznam i tę książkę....jak tylko dostane ją w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę polecam. "Zielone smażone..." musiałabym sobie przypomnieć, bo czytałam lata temu.

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.