Strony

2 września 2017

Marc Fumaroli, Gdy Europa mówiła po francusku.




Gdy Europa mówiła po francusku to książka Marca Fumarolego (ur. 1932), francuskiego historyka i eseisty, która jest uznawana ze jedno z najważniejszych pozycji dotyczących XVIII wieku. To pochwała języka francuskiego w jego eleganckiej, klasycznej formie, wolnej od współczesnych zapożyczeń i wulgaryzmów. To książka, która podkreśla atrakcyjność i dziedzictwo języka francuskiego rozpowszechnionego w XVIII wieku na terenie całej Europy. Modnie było nie tylko nosić się z francuska w kwestii doboru ubrań, ale przede wszystkim mówić i pisać po francusku. Był językiem komunikacji. Po francuskie wzory sięgano w świecie teatru, sztuki, edukacji, literatury, salonów, dyplomacji czy etykiety dworskiej.   


Na książkę złożyło się dwadzieścia sześć rozdziałów przedstawiających portrety ludzi ściśle związanych z językiem francuskim. Każdy rozdział kończy się przytoczeniem tekstu źródłowego autorstwa danej prezentowanej postaci. Są tu fragmenty listów, pamiętników i dzieł literackich. Marc Fumaroli prezentuje świat ówczesnej arystokratycznej i intelektualnej elit oraz charakteryzuje sfery kultury, dyplomacji i polityki. Poznajemy krąg towarzyski ludzi wpływowych, bywalców salonów, władców, filozofów, uczonych i pisarzy. Autor charakteryzuje ich poglądy, polityczne powiązania i życie prywatne często okraszone skandalami. Przy prezentowaniu związków księdza Contiego i hrabiego de Caylus, bliżej poznajemy panią de Maintenon. Dzięki naukom i rozmowom z Wolterem, król pruski Fryderyk II znakomicie posługiwał się językiem francuskim. Z kolei siostra Fryderyka II, Fryderyka Zofia Wilhelmina, margrabina Bayreuth, autorka Pamiętników, posługiwała się solidnym, soczystym francuskim, pozbawionym subtelności. A Charlotte Sophie von Aldenburg, hrabina Bentinck (1715-1800), która w wieku osiemnastu lat została kochanką kuzyna swojego męża, nigdy nie była w Paryżu, ale czuła się „Francuską”. Jej prywatne życie jest zresztą nader ciekawe. Podobnie jak ociemniałej markizy du Deffand, której serce zabiło dla znacznie młodszego Horace Walpole’a i która prowadziła korespondencję nie tylko z nim, ale i z Wolterem. Frankofilem był Philip Dormer Stanhope, czwarty hrabia Chesterfield (1894-1773) i król Gustaw III Szwedzki. Książkę zamyka rozdział poświęcony ostatniemu królowi Polski, Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, który spisał Pamiętniki w języku francuskim.


Marc Fumaroli pisze lekko, swobodnie i z pewną dozą elegancji. Nie stroni od rozważań na temat osiemnastowiecznej kultury Oświecenia, nie unika osobistych komentarzy i refleksji. Przedstawia pokojowe rozpowszechnianie się języka francuskiego i wpływ myśli francuskiej w różnych dziedzinach oświeceniowej kultury i polityki. 


Gdy Europa mówiła po francusku to książka - tomiszcze. Niewygodnie trzymać ją jedynie w ręku, za to jej czytanie sprawia wielką przyjemność, gdy siedzi się przy stole lub biurku. Można ją czytać w całości lub wybierając poszczególnie rozdziały. W polskim wydaniu tekst uzupełnia bogata baza ikonograficzna związana z tematem w formie przywołanych obrazów czy grafik.



Marc Fumaroli, Gdy Europa mówiła po francusku, wydawnictwo Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, Warszawa 2017, tytuł oryg.: Quand l’Europe parlait français (wyd. 2001), przekład: Wawrzyniec Brzozowski, Jan Maria Kłoczowski, wstęp do polskiego wydania: Anna Grześkowiak- Krwawicz, oprawa twarda, stron 688.
 Bibl.Muz.


Marc Fumaroli (ur. 1932) - wybitny francuski historyk i eseista, członek wielu francuskich i zagranicznych towarzystw naukowych, w tym Académie française, Académie des Inscriptions et Belles-Lettres, British Academy, American Philosophical Society i American Academy of Arts and Letters, przewodniczący Société d’histoire littéraire de la France, pełnił m.in. funkcję prezesa Société des amis du Louvre; wieloletni wykładowca m.in. Collège de France, Université Paris Sorbonne, uniwersytetów w Lille i Chicago, doktor honoris causa kilku uniwersytetów europejskich, laureat wielu nagród, w tym Nagrody Fundacji Balzana (2001).

6 komentarzy:

  1. Boże, jaka świetna książka!!! Muszę to przeczytać! Koniecznie! Dzięki za informację!

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie takiej książki poszukiwałam jakiś czas temu!Muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako bardzo młoda osoba byłam zafascynowana kulturą Francji, wyjeżdżałam często do tego kraju, zwiedzałam, nawet nieco poduczyłam się francuskiego.
    Tamte fascynacje minęły, ale kto wie, może po książkę kiedyś sięgnę?
    Z sentymentu za dawnymi oczarowaniami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We Francji byłam tylko raz, ale francuskiego też uczyłam się z własnej chęci tyle, że przez dwa lata i dawno temu.
      To wspaniały język :)

      Usuń
    2. Tak, musiało być coś magnetycznego w kulturze francuskiej tamtego czasu.Roztaczała coraz szersze kręgi zapraszając jej admiratorów do wielkiej intelektualnej przygody Bardzo się cieszę,że wśród ważnych osobistości tej epoki znalazł się także Stanisław August Poniatowski - znakomicie wykształcony Europejczyk,człowiek Oświecenia, zainteresowany także kulturą angielską i władający tym językiem. Niestety nie dane mu było wyprowadzić z obyczajowego zaścianka ówczesnej Rzeczpospolitej...

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.