Strony

2 lutego 2017

Między Łańcutem a Antoninami.



Pałac w Antoninach, spalony w 1919 roku, miejsce, którego nie ma, które egzystuje w pamięci i na kartach zachowanych zdjęć, grafik, wspomnień. Łańcut, dziś w pałacu (zamku) mieści się muzeum, które należy odwiedzić. Co łączyło te dwa miejsca?
Między Łańcutem a Antoninami to publikacja dedykowana pamięci prof. dr hab. Tadeusza Stefana Jaroszewskiego (1931-2000) w 85. rocznicę Jego urodzin, przyjaciela łańcuckiej rezydencji. Na książkę złożyły się artykuły autorstwa zmarłego Profesora oraz pani Aldony Cholewianki – Kruszyńskiej. 


To bardzo starannie wydana książka, z satysfakcjonującą czytelnika bazą ikonograficzną, rozbudowanymi przypisami i bibliografią. Prezentowany jest w niej Pałac Potockich w Antoninach: jego powstawanie, rozbudowa, prezencja architektoniczna, wystrój wnętrz oraz jego mieszkańcy. Przypomniany został również pałacyk myśliwski Józefa Potockiego w Pilawinie. 


W artykule autorstwa pani Aldony Cholewianki – Kruszyńskiej poznać można relacje pomiędzy Łańcutem i Antoninami zapoczątkowane przez hrabiego Alfreda Potockiego (1786-1862). W 1814 roku zawarł on małżeństwo w Antoninach z księżniczką Józefą (Józefiną) Marią Czartoryską (1787-1862) z Korca. Autorka przedstawia rozwój i kształtowanie rezydencji, plany architektoniczne, pracy modernizacyjne (oświetlenie, wodociągi, nowe mieszkania dla oficjalistów, linia telefoniczna, remonty i przebudowy pałacu oraz wchodzących w skład posiadłości innych budynków) kontynuowane przez kolejnych spadkobierców. Podkreślony zostaje również związek pomiędzy rezydencjami należącymi do dwóch braci: hrabiego Romana Potockiego w Łańcucie i hrabiego Józefa Potockiego w Antoninach.
To wspaniale udokumentowana pozycja, opowieść o życiu codziennym mieszkańców tychże miejsc oraz przedstawiająca elementy wzajemnego oddziaływania Antonin i Łańcuta. 


 Między Łańcutem a Antoninami, BIBLIOTEKA dawnej ORDYNACJI ŁAŃCUCKIEJ, Nr 4 (6), Łańcut 2016, Publikacja dedykowana pamięci Prof. dr hab. Tadeusza Stefana Jaroszewskiego w 85. rocznicę Jego urodzin,  okładka miękka ze skrzydełkami, stron 128.

4 komentarze:

  1. Piękne, staranne wydanie.
    Jestem ciekawa jakie będą pomysły na kolejne tomy z serii Biblioteki dawnej Ordynacji Łańcuckiej? Z chęcią poczytałabym na przykład o właścicielach (Panie na Łańcucie?), życiu towarzyskim, a może skarbach z zamkowej biblioteki?
    Jest to na pewno seria z przyszłością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dwie w swojej biblioteczce i jestem bardzo zadowolona. Można do nich wracać kilkakrotnie, to nie są pozycje na tak zwany "raz". Co za tym idzie również zgodnie z zainteresowaniami i pomocne wówczas kiedy potrzeba.

      Usuń
  2. Łańcut przepiękny. Zawsze zachwyca. Pozdrawiam weekendowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam jeszcze, ale wierzę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.