Strony

2 grudnia 2016

Ola Woldańska - Płocińska, Prosiaczek i pojazdy.


        Grudzień zaczynam od literatury dziecięcej, bowiem niedługo przecież Mikołajki, a potem trzeba już szykować prezenty na Boże Narodzenie. Jedną z fantastycznych książek prezentuje wydawnictwo Czerwony Konik. To kolejna pozycja tego wydawnictwa, do której pewnie będę z synem wracać. Przy okazji syn zażyczył sobie na nowo powtórzyć książki związane z urodzinami Prosiaczka. Autorką tekstu jak i wspaniale uzupełniających go ilustracji jest Ola Woldańska - Płocińska. Wszystko jest nieskomplikowane i proste, a karty książki są grube i podatne na wszelkie przeciwności małych rączek (karton). Widoczna tez jest zabawa czcionkami i wielkością liter. Być może w tym tkwi sekret przyciągania w oczach dzieci. Nawet w ilustracjach zastosowano podstawową gamę barw.      

       Tym razem Prosiaczek odwiedza z wujem sklep z zabawkami. Najbardziej interesuje ich dział z samochodami. W ten sposób poznajemy różnego autoramentu pojazdy. Warto zwrócić uwagę. 







Ola Woldańska - Płocińska, Prosiaczek i pojazdy, wydawnictwo Czerwony Konik, wydanie 2016, ilustracje: Ola Woldańska - Płocińska, stron 20 z okładką (karton).

4 komentarze:

  1. Książeczka wydaje się naprawdę godna poznania, a ten tekst na tylnej okładce - mega uroczo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aktualnie poszukuję ciekawych propozycji książkowych dla mojego synka, a ta wydaje się dość intrygująca. Temat motoryzacji, dużo pojazdów, ciekawe ilustracje - myślę, że będzie zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojemu synkowi się podoba i wieczorami jest jedną z kilku czytanych ostatnio :)

      Usuń
  3. Ale urocza! :) Na pewno maluchom bardzo się spodoba, moje siostry są już nieco za duże na takie bajki :/

    Świetny nagłówek bloga *.*

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.