Strony

10 lutego 2014

Józef Marecki, Lucyna Rotter, Jak czytać wizerunki świętych. Leksykon atrybutów i symboli hagiograficznych.


Jak czytać wizerunki świętych autorstwa Józefa Mareckiego i Lucyny Rotter to książka, która jest leksykonem atrybutów i symboli hagiograficznych. Pozycja została zaopatrzona w ponad czterysta grafik ilustrujących owe symbole oraz w indeks atrybutów i spis wybranej bibliografii, które można odnaleźć na końcu. Nie jest to pozycja, którą czyta się do poduszki i od początku do końca. Znajdziemy tu jednak niezbędne informacje pomocne w poszukiwaniu wiadomości o świętych, błogosławionych czy postaciach biblijnych, które wielokrotnie w przeszłości były przedstawiane w różnych formach sztuki. Spotkamy je zarówno w rzeźbie, płaskorzeźbie, grafice jak i malarstwie. Każdą z tych osób w danym przedstawieniu można rozpoznać za pomocą jej przypisywanych atrybutów, które nawiązują do życia, męczeństwa i powstałej legendy i bywają niezrozumiałe w odbiorze bez dostatecznych wiadomości. Nie oznacza to jednak, że jeden atrybut dotyczy jedynie jednej osoby i że jedna osoba nie ma przypisanych ich więcej. W rozpoznaniu tychże atrybutów i przedstawień świętych pomaga czytelnikowi powyższa pozycja. Leksykon przybliża symbole hagiograficzne, rozszyfrowuje ich znaczenie i nawiązanie do życia danej postaci.

Święty Antoni z Padwy przedstawiany z tonsurą, w habicie franciszkańskim przepasanym sznurem z widocznymi trzema węzłami i w sandałach na nogach. Jego atrybutami jak wskazuje leksykon są: chleb, chłopiec, Dzieciątko Jezus, księga, lilia, osioł, płomieniste serce lub sam płomień, ryba[1]. Czytelnik dowie się z pozycji również, że Dzieciątko Jezus nawiązuje do mistycznych przeżyć świętego Antoniego z Padwy; lilia to symbol czystości; płomieniste serce – symbol gorliwości; księga – symbol nauki i wykładowcy teologii. 
Święty Antoni z Padwy z Dzieciątkiem,
Bartolomé Esteban Murillo, ok. 1665
Święta Katarzyna Aleksandryjska przedstawiana jest w stroju królewskim z takimi atrybutami jak: anioł lub anioły; Dziecię Jezus nakładające na jej palec pierścień; filozofowie; koło tortur; korona w ręku lub podtrzymywana przez anioła; krzyż; księga; lilia; miecz; palma męczeństwa; piorun; tarcza z nazwami nauk; kwiat; postać Maksencjusza; lampa oliwna lub naczynie na oliwę[2]. Jak donosi leksykon Katarzyna nawróciła na chrześcijaństwo filozofów z dworu wielkorządcy cesarskiego Galeriusza Maksymiliana. Ten ostatni jednak wtrącił ją do więzienia i poddał torturom między innymi łamano ja kołem. Maksymilian kazał Katarzynę ściąć mieczem. Według legendy, tam, gdzie spadła głowa świętej, wyrosły kwiaty. Krzyż i lampa oliwna oznaczają trwanie przy wierze w Chrystusa, lampa jest też symbolem roztropności, czujności i gotowości (przypowieść o pannach roztropnych i głupich)[3]
Święta Katarzyna Aleksandryjska, Caravaggio, 1595-96
Z książki można również przyswoić sobie wiedzę na temat mniej znanych postaci. Znikome wiadomości posiadałam o świętym Jaropełku, który żył w XI wieku, jego atrybutami jest krzyż prawosławny, który przypomina o jego gorliwej wierze i święty Piotr[4]. A zupełnie nic już nie wiedziałam o świętej Parascewie Młodszej żyjącej też w XI wieku, która żyła samotnie na pustyni jordańskiej. Jej atrybutami są krzyż symbolizujący życie pełne pokuty i umartwień, zwój, jako znak rozmyślania nad Słowem Bożym i oczy na misie symbolizujące uzdrowienia ze ślepoty, jakie miały miejsce przy grobie świętej[5]. Oczywiście nie omieszkałam odnaleźć również swoich imion i rodziny. Święta Beata żyła na przełomie II i III wieku i pochodziła z Afryki, choć poniosła śmierć męczeńską na terenie Hiszpanii lub we Francji. Uważana jest jednak często za postać fikcyjną. Jej atrybutami są kajdany i palma męczeństwa[6]. Moje drugie imię nawiązuje do świętej Barbary, żyjącej na przełomie III i IV wieku, która po złożeniu czystości została zamknięta i głodzona przez ojca w wieży. Po wymierzeniu chłosty została ścięta w Nikomedii w 306 roku. Do jej atrybutów w przedstawieniach należą między innymi: wieża; anioł z palmą męczeństwa; pawie lub strusie pióra nawiązujące do chłosty; armata i kule armatnie, które wskazują na to, że święta jest patronką ludwisarzy, artylerzystów i górników.

Więcej o atrybutach (skąd się wzięły, cóż to takiego atrybuty ogólne i indywidualne, podział tematyczny atrybutów) czytelnik przeczyta we wstępie do leksykonu, który został napisany przez Autorów. To książka, która na pewno jest skarbnicą wiadomości o świętych, błogosławionych i postaciach wiodących świątobliwe życie. Leksykon staje się pomocny dla badaczy symboliki chrześcijańskiej, dla artystów, hagiografów oraz znawców duchowości chrześcijańskiej, a także dla tych wszystkich, którzy pragną zidentyfikować bezimiennych świętych spoglądających z obrazów

[1] J.Marecki, L.Rotter, Jak czytać wizerunki świętych. Leksykon atrybutów i symboli hagiograficznych, Kraków 2014, s. 73. 
[2] Tamże, s. 469. 
[3] Tamże, s. 470. 
[4] Tamże, s. 413. 
[5] Tamże, s. 653. 
[6] Tamże, s. 106.


Józef Marecki, Lucyna Rotter, Jak czytać wizerunki świętych. Leksykon atrybutów i symboli hagiograficznych, wydawnictwo Universitas, wydanie drugie uzup. 2013, format B5, oprawa twarda z obwolutą, stron 906.

* w opinii zawarto przykładowe dzieła sztuki

23 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa pozycja. Często będąc w starych kościołach zastanawiam się, który święty jest na obrazie albo czyja to rzeźba. Muszę się z nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To również pozycja adekwatna do moich zainteresowań. Moim skromnym zdaniem świetna.
      Stare kościoły bardzo lubię. Mury mają swoją historię. Tyle modlitw wysłuchały....

      Usuń
    2. Zauważyłem, że generalnie mamy podobne zainteresowania czytelnicze. Widziałem u Ciebie sporo ciekawych książek dotyczących życia codziennego. A czytałaś może "Dwór. Polska tożsamość"? Tutaj jest moja recenzja: http://librimagistri.blogspot.com/2013/12/dwor-polska-tozsamosc-maciej-rydel.html

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Tak czytałam i mam :)
      A blog Twój jest bardzo interesujący i dodałam do listy:)

      Usuń
    4. Dzięki :) Chociaż ostatnio blog cierpi na deficyt recenzji (mam ostatnio mało czasu na czytanie). Przez to wydaje mi się, że te posty są o niczym...

      Usuń
    5. Jeśli chodzi o św. Antoniego to lilia jest chyba jednym na najpopularniejszych atrybutów. W Radecznicy (jedyne miejsce na świecie, gdzie objawił się św. Antoni) w dzień odpustu wszędzie pachną lilie. Zwożą je chyba pielgrzymi.

      Usuń
    6. Lilia towarzyszy wielu świętym (między innymi Agnieszka z Montepulciano, Albert Wielki biskup, Alojzy Gonzaga, wspomniany Antoni Padewski, Klara, Katarzyna ze Sieny, Stanisław Kostka). Oznacza dziewictwo, czystość, nadzieję. Często w obrazach Zwiastowanie Archanioł Gabriel trzyma lilię. Symbolizuje też zmartwychwstanie, odkupienie win, jest symbolem Kościoła.
      Za informacje o Radecznicy dziękuję :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba "Ikonologii" :) Mniej więcej tak. Mam wydanie rownież z wydawnictwa Universitas niegdyś kupioną na wyprzedaży, bo nie miałam swojego egzemplarza nawet na studiach. Masz rację to świetna pozycja :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. O, to jest pozycja, którą powinnam mieć na swojej półce. Zawsze nim zabiorę się za jakiś projekt, najpierw sprawdzam, co symbolizuje dany element. A dużo taki elementów funkcjonujących, obecnie, gdzieś w naszej rzeczywistości, jest zaczerpnięte właśnie z religii.
    Na dodatek, wydanie jest piękne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, grafika jest na wysokim poziomie. Poza tym układ wewnętrzny - prosty, klarowny i jasny też jest atutem tej książki.

      Usuń
  4. Coś wspaniałego! A ja do dziś myślałam, że nie było świętej o takim imieniu i że nie mam patronki!!! A jest zdjęcie z nią? Czemu jest uważana za postać fikcyjną? Super książka to musi być! Pozdrawiam imienniczkę! W Dniu Kobiet obchodzisz imieniny? Bo ja tak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomnień liturgicznych jest parę: 8 marca, 29 czerwca, 6 września. Ja obchodzę imieniny 6 września.
      W Leksykonie jest o jednej Beacie urodzonej w Afryce. Ja mam małą książeczkę, gdzie wspomniana jest jeszcze inna Beata, też święta i też męczennica.
      A w ogóle łacińskie słowa 'beata' oznacza - błogosławiona, szczęśliwa, przynosząca szczęście.W Polsce imię znane od XIV w., wymawiane: Biejata (1392), Biata, Bieta, Biejta. Używane były spieszczenia: Biejatka (1389), Bietka (1360), Biechna (1418).
      O pierwszej, wymienionej w Martyrologium Rzymskim pod dniem 8 marca w licznej grupie męczenników afrykańskich, przypuszczają nawet, że znalazła się tam wyłącznie na skutek zniekształcenia nazwy miejscowej Beroeae. Beata, męczennica z Sens (w Galii) miała ze swym bratem, Sankcjanem, przybyć do Sens z Hiszpanii. W Sens w każdym razie poniosła śmierć za wiarę 29 czerwca 277 r. Grób jej pokazywano w pobliżu miasta; później zbudowano nad nim kościół. W r. 877 biskup Ansegis przeniósł relikwie do miasta. Prawdopodobnie w tym też czasie powstała Passio, trudne do oddzielenia połączenie tego, co wydaje się pochodzić z miejscowych tradycji, i tego, co było wymysłem hagiografa. Odtąd zawsze już czczona była w Sens i zachowała w kalendarzach upamiętniający ją dzień. W tym samym dniu czczona jest jakaś Beata-Benedykta w Avrolles (dep. Yonne); prawdopodobnie nie należy jej utożsamiać z męczennicą z Sens. {cyt. za Deon.pl}
      Były więc trzy św. Beaty:
      Św. Beata, pochodziła z Afryki, gdzie poniosła męczeńską śmierć za wiarę. (Wspomnienie 8 marca).Św. Beata, męczennica z Sens (Wspomnienie 6 września).Św. Beata z Sens (III w.) (wspomnienie 29 czerwca).

      Usuń
    2. Dziękuję za wyczerpującą historię mojego imienia. O znaczeniu łacińskiego słowa "beata" wiedziałam, ale nie miałam pojęcia, że imię moje ma tak bogatą historię. Jakoś dotąd szczególnie się tym nie interesowałam.

      Usuń
    3. Ja zainteresowałam się na studiach mając styczność z łaciną. Wówczas polubiłam swoje imię i obecnie "żyję" z nim w zgodzie :)

      Usuń
  5. Piękny tom - 906 stron wiedzy!
    To książka, do której można wracać całe życie, by sprawdzić, doczytać, upewnić się.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pasjonująco wygląda! Bardzo lubię takie pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ha! Gdybym miała taką książkę, nie musiałabym szukać w internecie imienia świętego, którego moja mama pokazała mi na obrazie w Regionalnej Izbie Pamięci. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.