Strony

1 września 2013

Arael Zurli, Szatan z papieskiego rodu. Prawdziwe życie Cezara Borgii.

Borgowie byli już wielokrotnie bohaterami książek zarówno powieści historycznych jak i naukowych biografii. Mieszkający w Krakowie Arael Zurli, edytor, muzeolog, artysta malarz i tłumacz, napisał książkę, która łączy niewątpliwie te dwie formy literackie. Ukazał prawdziwe życie Cezara Borgii przez pryzmat osoby fikcyjnej, acz uczestnika wydarzeń, stworzonej na potrzeby powieści. Chodzi tu o narratora książki Diamante di Roma. To dzięki jego opowieściom czytelnik poznaje kanwę rzeczywistych wydarzeń, acz jak to w powieści historycznej bywa, zostały znacznie rozwinięte na jej potrzeby. Książki nie można, więc traktować, jako prawdziwej biografii Cezarego Borgii, bo nie jest to żadna praca naukowa, a jedynie powieść rozwijająca wątki w sposób niepozbawiony sensacji. 

Cezar Borgia (1475 – 1507) był synem Rodrigo Borgii - późniejszego papieża Aleksandra VI – kardynałem, politykiem, kondotierem i księciem. Nie licząc innego przyrodniego rodzeństwa, Cezar miał dwóch braci rodzonych - Juana i Joffrego oraz  siostrę Lukrecję. Jego życie było z góry ustalone przez ojca. Jego zadaniem było zrobić oszałamiającą karierę, jako duchowny, toteż już w wieku zaledwie 16 lat został mianowany biskupem Pampeluny, potem arcybiskupem Walencji, a następnie kardynałem. Brat Cezara, Juan, został mianowany przez ojca, dowódcą wojsk papieskich, ale w nocy z 14 na 15 czerwca 1497 roku zostaje zamordowany. Od tego wydarzenia rozpoczyna się fabuła powieści. Podejrzenia o dokonanie zbrodni spadają na Cezara. 

Cezar Borgia uchodził za intryganta, okrutnika, zbrodniarza, który po „trupach” dąży do wytyczonego celu. Oprócz jego życia, czytelnik bliżej poznaje losy jego rodzeństwa, powinowatych oraz ma do czynienia z innymi barwnymi postaciami epoki włoskiego renesansu. Dobrze zarysowane jest tło historyczne i obyczajowe książki. Chodzi tu szczególnie o walkę o władzę i wpływy wśród wielkich włoskich rodów, ambitne plany francuskich królów, hiszpańską politykę, stosunek papieży do bogactwa i władzy, panujące zarazy i choroby. Pościgi, zdrady, ucieczki, morderstwa, bitwy, koalicje, liczne małżeństwa, koneksje, rozwiązły styl życia, faworyzowanie niektórych osób w imię własnych interesów, wzajemne oskarżenia i rodzinne tragedie – to wszystko jest w tej książce. 

To dobra powieść, którą polecam szczególnie wielbicielom zbeletryzowanej historii. Czytelnik wówczas nie będzie się nudził lekturą, mnogością pobocznych bohaterów, ale czerpał z niej wiele przyjemności.
 


Arael Zurli, Szatan z papieskiego rodu. Prawdziwe życie Cezara Borgii, wydawnictwo Bellona, wydanie 2013, oprawa miękka, stron 448.

16 komentarzy:

  1. Poluję na tę książkę odkąd o niej usłyszałam. Czytałam już Rodzinę Borgiów Mario Puzo i Grzechy rodu Borgiów, w kolejce czeka biografia Lukrecji, więc i tej książki nie mogę sobie odpuścić!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kiedyś biografię Lukrecji (z serii PIW), trochę oglądałam serial o rodzinie Borgiów, ale ilość obłudy, nienawiści, mnóstwo jakiś negatywnych emocji zniechęciły mnie do zagłębiania się w losy tej rodziny. Choć - przyznaję - materiał dla historyka i pisarza jest tu niewyczerpany!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, właśnie ta biografia czeka na półce. Przyznaję, o Borgiach nie da się czytać na raz, ja sobie lektury dawkuję - i między innymi dlatego Lukrecja wciąż czeka na moje natchnienie:)

      Usuń
    2. Nie dziwię się, tu dawkowanie jest chyba konieczne. Rodzina Borgiów to rodzinka dość ... specyficzna:)))

      Usuń
    3. To się zgadza,ale historyk też powinien lubić się pławić w tych wszystkich negatywnych emocjach. Ja do tego grona nie należę:)

      Usuń
  3. Borgiowie zainteresowali mnie dużo mocniej po głośnym serialu. Od tamtej pory szukam rzetelnej literatury im poświęconej, a tę powieść mam już na półce. Mam nadzieję, że zda egzamin:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja serialu nie widziałam, poza tym nie czytałam wspomnianej biografii Lukrecji. Wszystko więc przede mną:)

      Usuń
  4. Bardziej niż Cezar interesuje mnie Lukrecja (mimo że znam już wspomnianą biografię z serii PIW), ale po zapoznaniu się z głośnym ostatnio serialem chętnie poczytałabym o losach całej rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  5. oo ciekawe, o tej pozycji jeszcze nie słyszałam, dzięki za taką notką zatem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam Borgiów całym sercem, dlatego ta pozycja obowiązkowo do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie jak większość, czytałam książkę autorstwa Puzo, o Borgii. Ciekawe która pozycja będzie lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako historyk uważam, że książkę można jak najbardziej traktować naukowo. Poza postacią narratora jest prawie w 100% zgodna ze źródłami takimi jak dziennik Burcarda czy inne relacje z epoki. Polecam książkę, połknąłem w jeden wieczór :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie książka naukowa, to taka, gdzie mam przypisy i bibliografię oraz nie ma wprowadzonych fikcyjnych osób. Z takim Pana podejściem, praktycznie każdą powieść historyczną opartą na źródłach można byłoby traktować jako prace naukową, a przecież tak nie jest, czyż nie?
      Oczywiście książka jak najbardziej oparta jest na źródłach, ale jest to moim zdaniem jedynie zbeletryzowana biografia, a nie praca naukowa. Innymi słowy inaczej buduje się powieści, nawet poparte źródłowo, a inaczej stricte historyczne prace. Nie umniejsza to jednak faktu, że książkę dobrze się czyta.

      Dziękuję za wpis:)

      Serdeczności

      Usuń
    2. Jak wielokrotnie pisałam Rodzina Borgiów, to rodzinka do której mam słabość i chętnie czytam co mi w ręce wpadnie na jej temat. Dzięki za polecenie, bo o tej pozycji nie słyszałam.

      Usuń
    3. Proszę bardzo:)Ja tak za bardzo za nimi nie przepadam, ale rozumiem zainteresowanie:)

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.