Strony

2 października 2012

Anna Sucheni-Grabowska, Zygmunt August Król polski i wielki książę litewski 1520-1562.

Bardzo dobra – moim zdaniem - książka, która przybliża czytelnikowi życie polityczne i prywatne ostatniego króla z dynastii Jagiellonów. Trzeba jednak zaznaczyć, że Autorka, jako datę kończącą książkę wybrała sejm w Piotrkowie i rok 1562, na którym Zygmunt August poparł postulaty ruchu egzekucyjnego. Był to, bowiem rok przełomowy, który otworzył wraz z decyzją króla nowy rozdział w historii narodów zamieszkujących monarchię jagiellońską.

Autorka skupia swoją uwagę na dwóch aspektach życia Zygmunta Augusta – publicznym i osobistym. Anna Sucheni – Grabowska przedstawia dzieciństwo i młodość przyszłego króla i wielkiego księcia litewskiego, jego wychowanie, losy trzech małżeństw, panowanie za życia ojca w Wielkim Księstwie Litewskim oraz już samodzielne rządy w latach 1548- 1562. Ponad to na tle konfliktu Zygmunta Augusta z egzekucjonalistami, Autorka ukazuje kształt państwa oraz kulturę polityczną, postawy religijne i etos obyczajowy społeczności szlacheckiej. Stara się również spojrzeć na te aspekty porównawczo w odniesieniu do Litwy. Czytelnik poznaje również stosunek szlachty do króla, jego batalię o legalizację niepoprawnego małżeństwa z Barbarą Radziwiłłówną, debaty sejmowe, ugrupowania przeciwników i zwolenników króla. Rysuje również mariaże polityczne sióstr Zygmunta oraz plany podbojów sąsiednich rejonów.

Z drugiej strony wskazuje na silne związki Zygmunta Augusta z matką – królową Boną w pierwszym okresie jego życia oraz usamodzielnienie się władcy i ukształtowanie się jego osobowości, a także późniejsze konflikty z rodzicielką. Autorka pokazuje zmiany mentalności władcy i dojrzewanie do zawarcia kompromisu ze szlachtą. Czytelnik poznaje rozterki osobiste króla, jego dramaty, ale również i chwile szczęścia. Autorka przedstawia również realia epoki i dworskiego życia.

W książce zastosowany jest układ chronologiczny. W pozycji wykorzystana została baza źródłowa w szerokim zakresie, a Autorka niejednokrotnie cytuje ich fragmenty. Ten zabieg bardzo mi się podobał.  Jest tabela zestawiająca sejmy Zygmunta Augusta, wykaz skrótów, indeks osób, obszerna bibliografia dotycząca jednak jedynie źródeł, są przypisy i tłumaczenia obcojęzycznych źródeł. W nich również odnaleźć można odwołania do innych prac badawczych. Nie ma jednak żadnych map czy ilustracji, co niestety czyni książkę mało urozmaiconą. Niewątpliwie jest to jednak praca naukowa, adresowana zarówno do historyków jak i do osób zainteresowanych historią. Książka napisana jest przystępnym językiem i mimo wielkich gabarytów czyta się szybko, bowiem jest to lektura wciągająca.



Anna Sucheni-Grabowska, Zygmunt August Król polski i wielki książę litewski 1520-1562, wydawnictwo Universitas, wydanie 2010, seria: Władcy Polscy, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 574.


Anna Katarzyna Sucheni-Grabowska (ur. 12 sierpnia 1920 w Gidlach, zm. 30 lipca 2012 w Warszawie) – polska historyk, profesor doktor habilitowany nauk humanistycznych (specjalność historia Polski wczesnonowożytnej, szczególnie XVI w.), członek Towarzystwa im. Stanisława ze Skarbimierza. Autorka licznych książek i publikacji o tematyce historycznej. W latach 80. działaczka opozycji demokratycznej.

15 komentarzy:

  1. Znakomita:) Przy okazji pierwszego wydania byłem nawet na dyskusji z autorką. Czy to wydanie Universitasu jest rozszerzone?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic takiego nie ma zaznaczonego, a wydania z 1996 roku nie czytałam, więc nie mogę powiedzieć - wyd. Wydawnictwo: Krupski i Spółka.ale tamto jak teraz patrze miało ilustracje i mapy.

      Usuń
    2. Krupski dbał o jakość, wydanie jest piękne: mapy, reprodukcje drzeworytów, wkładka. Plus dedykacja autorki:)

      Usuń
    3. Tak, ale teraz pewnie cena też by była adekwatna do wydania:)Wielka jednak szkoda, że w tym wydaniu nie ma zaplecza ikonograficznego, bo bardzo tego mi brakowało.

      Usuń
    4. Tamto wydanie też do tanich nie należało, nawet mimo studenckiej zniżki:) Rozumiem brak ilustracji, ale chociaż marna mapka powinna się znaleźć w takiej książce/

      Usuń
    5. Moim zdaniem powinna:) O ile ja mam w głowie już mapy historyczne i w domu atlas historyczny, to nie sądzę, aby przeciętny Polak wiedział gdzie szukać Inflanty:)

      Usuń
    6. Może wydawnictwo wyszło z mylnego założenia, że w dobie internetu te Inflanty każdy sobie bez trudu wygugla:P

      Usuń
  2. Jakże zajmująco piszesz o książce, która ze swoją tematyką nie gości u mnie zbyt często, co czynię sobie za zarzut, ale tyle jest do przeczytania. Niemniej jednak po przeczytaniu Twojej recenzji pozostaje pod skórą ciekawość. Obiecuje sobie nadrobić zaległości :) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale Ty z kolei czytasz książki, które ja bardzo chciałabym przeczytać:)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. W czasach licealnych interesowałam się postacią Króla Zygmunta Augusta. Niestety wtedy w bibliotekach były dostępne mało ciekawe wydania książek o takiej tematyce. Chętnie przeczytam tę pozycję, nawet bez zdjęć i mapek:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bez zdjęć i mapek to bardzo wartościowa lektura:)

      Usuń
  4. Ojej, przyznaję, że po studiach, które pośrednio związane były z historią, jakoś z niechęcią patrzę na książki historyczne - zmęczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie to były studia, jeśli można wiedzieć? Mnie jakoś nawet po studiach nie przeszło czytanie takich książek:)))Ale to skrzywienie zawodowe:)

      Usuń
  5. Bardzo lubię książki historyczne z chęcią sięgnę po tę pozycję, zwłaszcza ze jest to bardzo ciekawy i ważny przedział w dziejach Polski. Niestety aż do dziś Zygmunt August pozostaje w cieniu dwóch kobiet - matki Królowej Bony i żony Barbary Radziwiłłówny - tym bardziej warto przypomnieć sobie ten ciekawy moment w historii.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezaprzeczalnie warto, bo droga polityczna ważniejsza:-)

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.