Strony

13 maja 2012

Ella Maillart, Wysłanniczka specjalna do Mandżurii. W zderzeniu z imperium.

Wysłanniczka specjalna do Mandżurii to lektura arcyciekawa i dość nietypowa. To reportaż, ale nie byle jaki bo pisany w latach trzydziestych XX wieku. Książka zawiera zbiór artykułów autorstwa szwajcarskiej podróżniczki Elli Maillart, jakie ukazały się w Le Petit Parisien od dwunastego do dwudziestego szóstego grudnia 1935 roku po wyprawie do ówczesnego Mandżukuo odbytej w roku 1934. To tutaj ścierały się wpływy japońskie, chińskie i radzieckie. Podróżniczka na własne oczy przekonała się, że w jak wielkim stopniu było to marionetkowe państwo, które zostało utworzone w północno-wchodnich Chinach przez Japonię w roku 1932. Przedstawia japońską kolonizację i tamtejszą silnie zakorzenioną nienawiść do białych. Niejednokrotnie sama doświadczyła rasowej nietolerancji. Wchodzi również w świat polityki i biznesu pisząc jasno i bez cenzury. Przedstawia polityczne aspekty ówczesnych władz. Ukazuje szeroką eksploatację złóż Mandżurii, opisuje działania kolonizatorów, odkrywa tło społeczne i obyczajowe.

Elli Maillart pisze sucho i klarownie, omijając zbędne emocje. Wybiera krótką formę przekazu bez zbędnego zagłębiania się. Odważnie podróżuje sama zatrzymując się nie tylko w wygodnych hotelach, ale również w chińskich gospodach, herbaciarniach. Pragnie podróżować do miejsc, do których wstęp wydaje się zakazany (s.41). Tekst uzupełniają fotografie zrobione przez reporterkę podczas podróży. Dodatkiem jest również mapa Mandżukuo oraz chronologia trasy. Ta mała książeczka jest przykładem prawdziwej reporterskiej pracy. Znakomita lektura.



Ella Maillart, Wysłanniczka specjalna do Mandżurii. W zderzeniu z imperium, Oficyna Literacka Noir sur Blanc, kwiecień 2012, Tytuł oryginału: Envoyée spéciale en Mandchourie, Przekład: Krystyna Arustowicz, okladka miękka, stron 152.


Ella Maillart (1903–1997) to słynna szwajcarska podróżniczka, autorka pisanych po  francusku i angielsku reportaży, które ilustrowała własnymi zdjęciami.

2 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie. Lubię książki podróżnicze, a jeśli jest to do tego podróż historyczna, jestem bardzo chętna by po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest warta przeczytania jak najbardziej. Po za tym jest niewielkich rozmiarów, wiec bardzo dobrze sprawdza się w torebce:)

      pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.