Strony

22 kwietnia 2011

Janice Bennett, Święta Chusta, Święta Krew. Tajemnica Sudarionu z Oviedo nieznanej relikwii Grobu Pańskiego.




Wydawnictwo fides et Traditio
Wydawnictwo AA
okładka twarda
Rzeszów - Kraków 2011
ISBN 978-83-62207-04-6
stron: 312



Na pewno wszyscy słyszeliście mniej lub więcej na temat Całunu Turyńskiego. Ale ilu z Was słyszało o Chuście z Oviedo w Hiszpanii? Czym właściwie jest Sudarion? Jaka historia się z nią wiąże i dlaczego jest tak od wieków Sudarion strzeżony opowiada nam Janice Bennett.

Owa chusta to Sudarion, starożytna lniana szata, znajdująca się w Hiszpanii od VII wieku, czczona, jako relikwia w Oviedo od ponad 1200 lat. Ma kształt nieregularnego prostokąta i mierzy 855 na 526 mm. Znajdują się na niej plamy krwi, ale nie ma na nim żadnego widocznego obrazu twarzy. Od lat jest przedmiotem badań Zespołu Śledczego Hiszpańskiego Centrum Sindonologii (EDICES) z siedzibą w Walencji.

              Autorka przedstawia czytelnikowi dotychczasowe wyniki badań prowadzonych przez ponad czterdziestu naukowców wielu dziedzin wiedzy. Odtwarza drogę relikwii z Jerozolimy do Hiszpanii, przytacza liczne źródła opisowe powstałe na przestrzeni wieków, a mówiące o Sudarionie Pana, wskazuje na pomyłki terminologiczne i bledy wynikające w badaniach węglem C14. Sudarion znajdował się w Jerozolimie do czasu najazdu perskiego w roku 614. Potem został złożony w skrzyni wraz z innymi relikwiami i został przewieziony drogą morską do Kartageny, potem do Sewilli, Toledo, w czasie najazdu muzułmańskiego ukryty na górze Monsacro, by od założenia miasta Oviedo w 761 roku trafić właśnie tam. Co ciekawe skrzynia przez wiele wieków była otwierana tylko parokrotnie. Zawsze jednak dokonywano spisu zawartości. Wszystko zostało odtworzone na podstawie badań pyłków roślinnych znajdujących się na Chuście.

              Jeżeli chodzi o krew, to badania wskazują, że jest to krew typu AB i pokrywa się z tą, która znajduje się na Całunie Turyńskim. Rzeczą pewną jest, że Chusta spoczywała na głowie normalnego dorosłego mężczyzny, noszącego brodę, wąsy i długie włosy związane z tylu głowy. Wiadomo też jest, że człowiek ten był martwy w chwili, gdy płótno na nim spoczęło i że cierpiał na poważną odmę płucną wywołaną agonią. Miejsce nosa i ust zostały dokładnie zlokalizowane. Po za tym w pobliżu dolnej części lewej krawędzi Chusty znajduje się seria plam odpowiadającym ranom kutym powstałym za życia, które krwawiły na godzinę przed owinięciem głowy. Dowiedziono również, że praktycznie cala Głowa, kark, ramiona i przynajmniej część pleców były pokrwawione zanim okryto je Chustą. Nie ma również wątpliwości, że nad tym człowiekiem znęcano się przed Jego śmiercią.

               Autorka wskazuje, w jaki sposób użyto Sudarionu, do czego doprowadziły badania porównawcze Sudarionu i Całunu Turyńskiego. Naukowcy na postawie między innymi badań plam krwi, sposobu śmierci, grupy krwi, cechów twarzy doszli do wniosku, że obydwie szaty okrywały twarz tej samej osoby.  Szaty różnią się splotem tkaniny. Chusta zrobiona była z tańszej, a całun z droższej. Co więcej badania są zgodne z biblijnym opisem męki, śmierci i pogrzebu Jezusa. Autorka przybliża nam zresztą rolę Sudarionu w czasach Chrystusa i żydowskie zwyczaje pogrzebowe. Analizuje ukrzyżowanie i pogrzeb. Badania Sudarionu z Oviedo wskazują, że osoba na pewno była ukrzyżowana, co więcej, że wisiała na krzyżu około dwie godziny. Autorka odtwarza z precyzją każdy szczegół związany ze śmiercią Chrystusa i Jego pogrzebem. Wskazuje dwie sytuacje, kiedy głowa była owinięta Sudarionem. Wskazuje także na namaszczenie ciała wonnościami i osoby, które zabrały szaty Jezusa po Jego zmartwychwstaniu. Czytelnik dowiedzieć się może również o pochodzeniu i znaczeniu słowa Sudarion. Odwołuje przy tym do Ewangelii między innymi świętego Jana (rozdział 20, 5-7). Przytacza również naukowe twierdzenia na temat owego fragmentu i zmartwychwstania Jezusa.

Porównanie Sudarionu z Oviedo z Całunem Turyńskim. /.../ (il. w książce)

             Wnioski są jedne. Sudarion dowodzi, że Jezus cierpiał i umarł na krzyżu. Miał być wystawiony na widok publiczny w Roku Jubileuszowym, jednak nie doszło do tego z powodu troski o jego bezpieczeństwo. Można go jednak zobaczyć trzy razy w roku: 14 września, 21 września i w Wielki Piątek, kiedy odbywa się błogosławieństwo Sudarionem w Oviedo. Jan Paweł II odwiedził również Oviedo i kontemplował święty Sudarion.

            Dlaczego tak dużo napisałam na temat samej treści książki? Aby zachęcić do jej przeczytania i pogłębienia swoich wiadomości na temat śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Są świadectwa potwierdzone naukowo o prawdziwości tego, co zostało zapisane w Ewangeliach. Znakomici profesorowie to potwierdzają. W książce dodatkowo zawarto chronologię wydarzeń związanych zSudarionem, słownik pojęć i bogatą bibliografię. Mamy tez fotografie obrazujące między innymi wędrówkę Chusty z Jerozolimy do Oviedo, katedrę i Świętą Komnatę zbudowaną w VIII wieku, gdzie przechowywana jest skrzynia z relikwiami, błogosławieństwo Sudarionem z 1999 roku, a także sposób powstawania plam krwi na Sudarionie, kiedy ciało było w pozycji pionowej i poziomej. W ten szczególny dzień Wielkiego Piątku bardzo polecam Wam tę książkę. Na mnie wywarła wielkie wrażenie. 

***

 Ewangelia wg. św. Jana, roz.20:
„Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu.”

***

Janice Bennett

3 komentarze:

  1. Bardzo mnie interesują takie historie, więc po książkę z przyjemnością sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś na religii oglądałam film o tej chuście ,ale miło też będzie przeczytać coś o niej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam serdecznie:)
    pozdrawiam świątecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.