Strony

19 stycznia 2011

Sandra Petrignani, Domy pisarek. Podróż sentymentalna do domów, w których mieszkały Grazia Deledda, Marguerite Yourcenar, Colette, Alexandra David-Nel, Karen Blixen, Virginia Woolf.

Wydawnictwo Twój Styl
tytuł oryginału: La scrittrice abita qui
Warszawa 2004
ISBN: 83-7163-383-1
liczba stron: 248
ilustracje: zdjęcia kolorowe i czarno-białe
tłumaczenie: Hanna Cieśla
okładka: miękka

Dzięki literackiemu postanowieniu Sandry Petrignani mamy możliwość poznać nieco bliżej sześć niezwykłych i utalentowanych kobiet. Są to Grazia Deledda, Marguerite Yourcenar, Colette, Alexandra David-Nel, Karen Blixen, Virginia Woolf. Autorka odwiedza domy każdej z nich, dokonuje oględzin mebli, przedmiotów, jakie się zachowały, poznaje ich mieszkańców poprzez rozmowy z sąsiadami czy opiekunami domostw. To pewnego rodzaju podróż sentymentalna szlakiem kilku domów, obecnie muzeów, które niegdyś były zamieszkane przez pisarki niecodziennego formatu.

Każda z tych kobiet była inna, miała inną przeszłość, różne elementy wpłynęły na ukształtowanie ich osobowości i życia. Wszystkie jednak miały swoje pasje, targane były namiętnościami, niespełnioną miłością, osobistymi tragediami. Jedne były silne, inne przechodziły silne stany depresyjne. Każda była indywidualistką, która działała wbrew przyjętym obyczajom i zasadom. Małżeństwo niejednokrotnie stawało się tylko drogą do otwarcia możliwości dotąd niedostępnych dla samotnej kobiety. Wszystkie również osiągnęły sukces, a ich twórczość do dnia dzisiejszego ma swoich zwolenników i przeciwników. Dla każdej pisanie było potrzebne po to, aby żyć, choć nie zawsze talent swój odkrywały jako młode kobiety. Przykładowo Blixen zaczęła pisać dopiero po czterdziestce. Voolf zawdzięczała swój sukces „Orlando” również wówczas, gdy zbliżała się do tego wieku. Niejednokrotnie życie tych pisarek ma swoje odzwierciedlenie w książkach, jakie powstały spod ich pióra. Prędzej czy później chciały mieć swoje własne domy, które samodzielnie meblowały, w których zbierały pamiątki z podróży, gdzie była sypialnia i gabinet do pracy. Pisarki zamieszkiwały ciche okolice lub też gwarne miasto.

Przyznam się, że nie znałam wszystkich przedstawionym pisarek. Pierwszy raz zetknęłam się bliżej z laureatką Nagrody Nobla z roku 1926 Grazią Deleddą pochodzącą z Sardynii, pierwszą francuską pisarką, która została członkiem Akademii Francuskiej – Marguerite Yourcenar czy francuską pisarką – podróżniczką Alexandrą David – Neel, która w wieku pięćdziesięciu lat w przebraniu pielgrzyma dotarła do Tybetu.

W krótkich rozdziałach autorka, wielokrotnie odwołuje się do książek pisarek i pozostawionych przez niezapisanych wspomnień. Dodatkowym atutem są archiwalne fotografie pisarek z różnych okresów ich życia oraz fotografie domów. Warto podkreślić, że autorka skupiła się na najważniejszych epizodach z życia pisarek. Warto przeczytać.

5 komentarzy:

  1. Ciekawa rzecz. Bardzo lubię tego typu książki. Szczególnie jestem ciekawa archiwalnych foto. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tych, o których piszesz, że nie znałaś ich wcześniej, też słyszę pierwszy raz, ale pozostałe znam, lubię i bardzo chętnie dowiedziałabym się na ich temat więcej. Virginia pisała sporo o swoich domach i perypetiach związanych z ich urządzaniem w dzienniku, tak, że po pewnym czasie poczułam się tam już wręcz jak u siebie - chętnie więc bym do tych zakątków wróciła. :) Świetnie się ta książka zapowiada, muszę ją jakoś zdobyć.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, bardzo ciekawe :) Ja nie wiem, skąd wy wynajdujecie takie książki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy temat, ale opisanie gorszej już jakości. Sporo można się dowiedzieć, tyle tylko, że wszystko podane jakimś takim nużącym, nieciekawym stylem, raz po raz sennością mącącym uwagę. Przyznaję, że lektura kosztowała mnie nieco samozaparcia, bo pani Petrignani nie ma pióra ani przyjemnie lekkiego, w dobrym tego słowa znaczeniu, ani aspiracji naukowych, więc książka jest jakimś takim ni szczurem, ni wydrą i ciężkawo przez nią przebrnąć. Motywuje ciekawość postaci pisarek, ich życia i jego warunków. Nieszczęsną autorkę tej publikacji wymieniłabym na inną, albo nieco bardziej rozluźnioną i finezyjną, albo dokładniejszą i treściwszą w swojej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdziały są krótkie i autorka skupiła się przede wszystkim na najważniejszych epizodach życia pisarek, głównie na uwadze mając przedstawienie ich domów i swoich wrażeń po dotarciu do każdego z nich. Podkreśla zresztą, że jej zamiarem nie było biografia w znaczeniu sensu stricto.
    Wiele tu cytowanych fragmentów z twórczości pisarek. Petrignini wypełniając swoje zadanie nigdzie się nie spieszy, nie operuje finezyjnym językiem, nie ma tu lotności, ale jest przede wszystkim poetyckość. Jak opowiadać o znakomitych pisarkach bez tego? Barbarzyństwem zresztą byłoby opowiadać o nich w stylu "rozrywkowym".Po za tym to podroż sentymentalna, więc jaki ten styl ma być?

    Co się komu podoba.

    Książkę kupiłam na allegro, ale wiem że w taniej można ją dostać po niższej cenie.

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.