Strony

15 grudnia 2010

Bronisław Grąbczewski, Podróże po Azji Środkowej 1885 - 1890.

Wydawnictwo Naukowe PWN
Rok wydania: 2010
Seria wydawnicza: ODKRYWANIE ŚWIATA
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 712

Bronisław Grąbczewski w roku 1925
Pomimo siedmiuset stron fakt pozostaje faktem, że od tej książki trudno się oderwać. Wydane wspomnienia Bronisława Grąbczewskiego pochodzą z lat 1885 -1890. Był to człowiek był generałem rosyjskim, gubernatorem Astrachania, hetmanem kozackim, wielkim podróżnikiem, a jednocześnie polskim szlachcicem i synem powstańca styczniowego. Urodził się w roku 1855 w Kownatowie na kowieńszczyźnie. W ramach represji po postaniu styczniowym rodzinny majątek został stracony a Grąbczewscy osiedlili się w Warszawie. Ojciec został zesłany na kilka lat na Sybir, a po powrocie wkrótce zmarł na gruźlicę. Jako młody chłopak Bronisław dobrowolnie podejmuje służbę w wojsku rosyjskim. Po złożeniu egzaminu oficerskiego wystąpił o przeniesienie do Azji. W roku 1876 znalazł się w oddziałach w Turkiestanie. Po czteroletniej służbie liniowej i walkach, przeszedł w stopniu porucznika do służby administracji obwodu fergańskiego. Rozpoczął pracę jako pomocnik naczelnika powiatu margelańskiego. Wymagało to od niego ciągłych podróży i kontaktów z miejscową ludnością – Uzbekami, Tadżykami, Ujgurami. Szybko nauczył się tamtejszych języków. W roku 1885 został awansowany na urzędnika do specjalnych poruczeń przy gubernatorze Fergany. W tym też roku otrzymał zadanie skontrolowania stanu granicznych słupów na rosyjsko- chińskiej granicy. Po wykonaniu zadania z własnej inicjatywy udał się do Kaszgarii, a w 1886 roku w góry Tien-szan i do źródeł Syr-darii. W 1888 roku autor ruszył na badawczą wyprawę do Kandżutu, Pamiru i Hindukuszu finansowaną przez Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne. Wyprawa okazała się wielkim sukcesem. W roku 1889 organizuje wyprawę do Tybetu. W 1890 roku zrezygnował z wypraw badawczych. Do Europy powraca w roku 1920 i osiada w Warszawie. Zmarł w roku 1926.

Mapa podróży z lat 1889-1890. (reprodukcja wg: Podróż Kapitana B. Grąbczewskiego w Środkowej Azji, Rocznik Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego, 1891: t. XVIII)
Podróże B. Grąbczewskiego w latach 1885 - 1891 (reprodukcja wg W. i T. Słabczyńscy, Słownik podróżników polskich, Warszawa1992.s. 128.)
Spotkanie gen. Bronisława Grąbczewskiego z kapitanem F. Younghusbandem w Jarkandzie (reprodukcja wg Podróż Kapitana B. Grąbczewskiego w Środkowej Azji, Rocznik Towarzystwa Naukowego Poznańskiego, 1891:t. XVIII)
„Podróże po Azji Środkowej 1885-1890” są zapisem trzech wypraw. Są to rozdziały: „Kaszgaria”, „Przez Pamiry i Hindukusz do źródeł rzeki Indus”, oraz „W pustyniach Raskemu i Tybetu”. Bronisława Grąbczewskiego. Pierwotnie były to trzy książki, które wydano w latach 20. XX wieku. W obecnym wydaniu nie zmieniono pisowni i stosowanego wówczas stylu. Obok przypisów własnych autora istnieją również przypisy od redakcji, co czyni książkę bardziej czytelną. Czytelnik ma również możliwość obejrzeć zdjęcia wykonane przez samego autora wspomnień, które stanowią znakomite uzupełnienie tekstu.

Czytelnik ma możliwość poznać Azję daleką, niecywilizowaną, taką, jaką autor widział podróżując pod koniec XIX wieku: życie codzienne ówczesnych mieszkańców, obyczaje, ubiory, opisy roślinności i zwierząt, opisy geograficzne krain wraz z dokładnymi wyliczeniami. WARTO!

7 komentarzy:

  1. o rany, ale Ci zazdroszczę tej książki, wszystko co z Azją związane strasznie mnie kręci, a to musi być cudowna 'podróż'

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo świetnej recenzji raczej się nie skuszę. Książki o podróżach to dział mojej koleżanki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie czytam z tej serii "Obrazy z życia na Wschodzie". Rewelacyjna rzecz, świetne wydanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstyd mi jest się przyznać, że czytam tak mało ... Ciagły brak czasu i ...
    Pół roku temu "rzuciłam" się na pieć pozycji, wydałam ponad 180zł:-)). Leżą i czekają ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja z kolei uwielbiam wszystko co dotyczy XIX wieku, a takie wspomnienia warto mieć i zaglądać od czasu do czasu na powrót:)Podróżnicze lubie, ale właśnie tego rodzaju. Swoją drogą polecam listy Kazimierza Nowaka (recenzja jest też na blogu)

    Hannah obecnie nie byłoby mnie stać aż tyle na ksiązki. Obecnie wszystko co czytam zawdzięczam wydawnictwom:) Za co jestem wdzięczna:)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. To była moja książka, którą muszę mieć i zrezygnowałam z niej, bo bałam się, że więcej niż geografii czy etnografii znajdę w niej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Poczytajko jest tam właśnie i dużo i geografii i etnografii:)Historia dlatego, bo dotyczy XIX wieku, a to już nie istnieje co opisał tak właściwie.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.