Strony

16 marca 2010

Agnieszka Lingas-Łoniewska, Bez przebaczenia.


Wydawnictwo: Novae Res Wydawnictwo Innowacyjne
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-61194-50-7
Stron: 340


Co tam książki Nory Roberts, piszącej bestsellerowe romansidła, jeśli my mamy Agnieszkę Lingas - Łoniewską (Agnes_scorpio), która moim zdaniem napisała książkę z tego gatunku na miarę światową. Już dawno nie miałam do czynienia z książką polskiego autora, która miała tak wielką siłę przyciągania. Nie sposób się, bowiem od niej oderwać. Powieść, która ma duszę.

Jest to opowieść o wielkiej miłości dwojga ludzi, ale odnaleźć tu można również wątki dotyczące miłości rodzicielskiej, siostrzanej czy przyjacielskiej. Są nieporozumienia, intrygi i osobiste tragedie.

To historia o zderzeniu się dwóch światów: osiemnastoletniej Pauliny i dwudziestoczteroletniego Piotra. Paulina po przeżyciu osobistej tragedii, przenosi się do nieznanego ojca – zawodowego żołnierza. Tam poznaje swoją macochę - Grażynę i przyrodniego brata Kubę. Odtąd jej życie poddane jest surowej dyscyplinie. Dziewczyna tkwi w przekonaniu, że jako owoc szalonego młodzieńczego związku swojej matki i adepta wyższej szkoły oficerskiej, jest córką niechcianą i niekochaną przez ojca. Nosi nawet nazwisko matki. Marzeniem Pauliny jest dostać się po maturze do Akademii Sztuk Pięknych. Lubi w ubiorze artystyczny nieład, nosi liczne kolczyki, słucha metalu i ma długie czarne włosy. Nie miała chłopaka i nie była na żadnej randce. Z kolei Piotr Sadowski to zielonooki, wysportowany przystojniak wywodzący się z rodziny z żołnierskimi tradycjami. Oprócz tego, że jest żołnierzem to skończył matematykę. Ciepły, uczynny, który potrafi czekać na tę jedyną i powiedzieć sobie „ta albo żadna”. Mamy, więc odmienne pasje, wybuchowe charaktery, inne poglądy na życie. Mimo to Paulina i Piotr są dla siebie stworzeni. I czytelnik to wie i to rozumie.

Nie będzie jednak tak błogo i szczęśliwie. Mnóstwo tu niedomówień, kłamstw, intryg, tajemnic, które tłamszą prawdziwe uczucie. Nie zapomnijmy o Zośce, która od dzieciństwa kocha się w Piotrze i która praktycznie zrobi wiele, choć nie tak wiele jak jej braciszek Jarek, aby Paulina nie była z Piotrem. Po sześcioletniej rozłące znów jednak siła miłości daje o sobie znać. Nie jest jednak od razu tak cukierkowato i słodko.

Nie jest to ani banalna, ani mdła historia miłosna. Jest to opowieść, która trzyma w napięciu od początku do samego końca. Trudno odłożyć książkę na bok i myśleć o czymkolwiek innym. Jest to książka o tym, że prawdziwa miłość trwa całe życie. Należy również pamiętać, że ważne jest, aby umieć wybaczyć drugiemu człowiekowi. Pamiętać również należy o tym, aby bagaż doświadczeń nie wpływał na nasze życie.

Książka napisana w lekkim acz wyrazistym stylu. Ważna jest tu również posiadana przez pisarkę umiejętność budowania i stopniowania emocjami. Poprzez słowa wypowiadane przez bohaterów można wyczuć ich intencje czy uczucia w danym momencie.

6 komentarzy:

  1. nie słyszałam :) do dziś o pani Agnieszce
    ciekawe , muszę się za nią rozejrzeć niestety to nie jedyna książka na którą mam ochotę ....

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię polskich autorów i tu kolejna ciekawa zapowiedź. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Twojej recenzji na pewno przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja, znam twórczość Agnieszki Lingas-Loniewskiej,uważam że są świetne, tak jak napisałaś.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.