Strony

23 lutego 2010

Lucyna Olejniczak, Dagerotyp. Tajemnica Chopina.


wydawnictwo: Aurum
język oryginału: polski
oprawa miękka
ISBN 978-83-61867-05-0
data wydania: 1 marzec 2010
ilość stron: nie wiem
Premiera luty/marzec 2010

Akcja powieści rozgrywa się wczasach współczesnych jak i w pierwszej połowie XIX wieku. Głównymi bohaterami powieści jest para od dwóch lat: Lucyna i Tadeusz. Korzystając z urlopu wybierają się do znajomych Lucyny we Francji: Sophie i Claude’a. Polka zaprzyjaźniła się z nimi będąc opiekunką ich dzieci parę lat temu. Od tej pory nieustannie mają kontakt i często odwiedzają się. Podczas wykwintnej kolacji poznają znaną przez domowników historię Marie. Prapraprababka Sophie pozostawiła po sobie listy. Lucyna zaintrygowana ową opowieścią postanawia więcej dowiedzieć się o tajemniczych przesłankach, które sugerują, że młody Chopin był zakochany ze wzajemnością właśnie w Marie. Z tego związku miał się narodzić syn. Cała przygoda miłosna nie miała jednak szczęśliwego zakończenia.

Bohaterowie odkrywają tajemnice Marie zarówno w Paryżu jak i w zamku w Szampanii. Wędrujemy po ulicach Paryża, kawiarniach i muzeach. Dzięki niektórym fragmentom mamy wrażenie, że przenieśliśmy się rzeczywiście do XIX wieku. Wiele tu też odniesień do muzyki Fryderyka Chopina czy dzieł malarskich wielkich mistrzów oraz opisów dotyczących francuskich obyczajów.

Polecam!

7 komentarzy:

  1. Już mi się podoba. Lubię powieści, z tajemnicą z przeszłości :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimatyczna pozycja... urokliwe zakątki i zagadka. To może być naprawdę dobra książka, rozejrzę się za nią :)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry odpoczynek:)
    Polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za piękną recenzję i pozdrawiam serdecznie!
    Lucyna Olejniczak

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach może być piękna. Zachęciłaś mnie. Lubię ksiażki dzięki którym mozna się przenieść w przeszłość. A jeśli są jeszcze w dodatku melodyjne to nic piękniejszego nie można sobie zamarzyć. W takim klimacie też mogę coś polecić od siebie, mianowicie "Hiszpańskiego smyczka" Andromedy Romano-Lax. Myślę, ze powinien się spodobać fanką tej książki

    OdpowiedzUsuń
  6. Joanno dziękuję Ci za miłe słowa i za polecenie ksiązki, której nie czytałam:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.