Strony

14 maja 2009

Philip Marsden, Dom na Kresach.Powrót.

W.A.B.
Bardzo ciepła opowieść oparta na faktach. Książka wciągająca, a w dodatku wydana z interesującą okładką. Bohaterką książki jest niedawno zmarła na emigracji poetka polska, która 17 września 1939 roku, mając siedemnaście lat, z rodzinnego Morynia nad Niemnem, wraz z najbliższą rodziną, przedarła się przez Skandynawię do Anglii. Poznała tam pilota Olgierda Ilińskiego, który w 1943 roku, w trzy tygodnie po ślubie, zginął zestrzelony nad Francją. Po dwóch latach Zofia Ilińska z drugim mężem, amerykańskim eks-dyplomatą, przeniosła się do Kornwalii.

Philip Marsden będąc dzieckiem często spędzał wakacje w Kornwalii, gdzie poznał Zofię, która wraz z mężem prowadziła „Braganzę” – hotel. Zofia opowiadała małemu Filipowi „wspaniałe polskie historie” i rozbudzała w nim ciekawość świata. Kiedy Filip dorósł i stał się sławnym pisarzem, polska emigrantka powierzyła mu zapiski swojej matki Heleny O’Breifne urodzonej w 1898 roku w Płatkowie, w północnej części polskich kresów. Po kilku miłostkach, zdecydowała się poślubić Adama Brońskiego, z którym miała dwoje dzieci. Brytyjczyk postanowił napisać o Polsce i Polakach. Wraz z nim zamieszkała w Mantuszkach, z którego musiała potem uciekać 17 września 1939 roku.

W 1992 roku pisarz odbył wspólnie z panią Zofią sentymentalną podróż na Białoruś, w poszukiwaniu rodzinnego dworku. Spotykają się z ludźmi, którzy pamiętali Brońskich. Dzięki ich opowieściom pani Zofia dowiaduje się o dalszych losach dworku w Mantuszkach i historii najbliższych przyjaciół. Był to jednak powrót bolesny. Dom rodzinny, w którym Zofia się wychowała został zburzony, a grób ojca spustoszony i zniszczony. Zofia jednak nie poddaje się, bowiem postanawia odnowić rodzinną kaplicę. Staje się to zadośćuczynieniem za jej ucieczkę sprzed wielu lat.

tytuł oryginału: The Bronski House. A Return to the Borderlands

4 komentarze:

  1. Dzisiaj wypożyczyłam z mojej biblioteki. Jak tylko skończę to co czytam, zabiorę się za Marsdena i dam znać czy mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  2. niebawem przeczytam, bo kupiłam jakiś czas temu. Piękna okładka a takie wspomnieniowe ciepłe historie bardzo lubię..

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam i bardzo mi się podobało. Książka warta polecenia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.