15 stycznia 2012

Rafał Klimczak, Nudzimisie.

Po niezbyt przyjemnym czasie panoszenia się chorób w domu, mam nadzieję, że w końcu wracam do normalności. Okres ten był owocny w czytaniu, mniej w recenzowaniu z powodu braku sił witalnych. Na powrotna drogę pisania wybrałam bardzo przyjemna w omawianiu książkę dla dzieci autorstwa Rafała Klimczaka zatytułowaną Nudzimisie.

Bohaterem książki jest pięcioletni Szymek, który mimo piętrzącego się w pokoju stosu zabawek, oczywiście nudzi się. Tata na miejscu wymyśla świetną historyjkę o stworkach Nudzimisiach, do której na początku jego synek jest niezbyt przekonany. Aby dociec prawdy, czy rzeczywiście istnieją próbuje wezwać stworki. Ku jego zdziwieniu pojawia się śmieszne, malutkie stworzonko, które sepleni, ale posiada niesamowity dar. Chłopiec dowiaduje się więcej o Hubku i Nudzimisiach oraz fantastycznym Nudzimisiowie, gdzie rosną drzewa lizakowe, pączane róże, kwiaty o niebagatelnych kształtach, przepływa lemoniadowa rzeka, a wysoko w górach zamiast śniegu leżą lody oraz gdzie istnieją plantacje galaretek. Jest również wymyślacz śniadaniowy. Mieszkańcy Nudzimisiowa mają marzenie, aby nastąpił dzień pełen chmur na niebie, co będzie dla nich oznaką, że dzieci się nudzą i wzywają stworki.

Akcja książki dzieje się w Nudzimisiowie jak i w domu i przedszkolu Szymka. Opowieść wykreowana przez Rafała Klimczaka wciąga nie tylko dziecko, ale i dorosłego. Przypomina, bowiem krainę dziecięcych marzeń. Świetne są również kredkowe ilustracje wykonane przez Agnieszkę Kłos – Milewską. Przy okazji zostały w niej poruszone tematy dotyczące lenistwa, zazdrości, gnębienia słabszych, strachu i oczywiście, jakie zabawy są najlepsze na nudę. Jak najbardziej godna polecenia.


Rafał Klimczak, Nudzimisie, ilustracje: Agnieszka Kłos - Milewska, oprawa twarda, wydawnictwo Skrzat, wydanie 2011, stron 128.

7 komentarzy:

  1. Jaki życiowy pomysł :) I ładna okładka. Mój synek jeszcze za mały na takie książki, ale za jakiś czas, jak już będzie umiał jęczeć "Nudzi mi się..." :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci dziękuję za podrzucenie tej książki, będę o niej pamiętac.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam synkowi i całkiem niedawno zaopatrzyłam się w drugi tom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i juz wrzuciłam jakiś czas temu ten tytuł na listę do kupienia. Mam tylko pytanie czy rozgarnięty prawie czterolatek nie jest za młody na tę książkę? Jaki jest mniej więcej odpowiedni wiek by juz to poczytać?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkozaur moja córka ma 3,5 roku i już potrafi powiedzieć, że jej się nudzi.
    Abo, ksiązkę można oczywiście czytać czterolatkom.
    Agnes ja również mam drugi tom i recenzja już niebawem.

    Pozdrawiam WAS serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. My czytamy naszej trzylatce, córka uwielbia Nudzimisie, czekamy na 3 część:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.